Offtop o Niemcach
Moderator: nicpon
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Witam!

Wisła jest rzeczywiście granicą, (czy może raczej - początkiem pasa granicznego). Gdy wraca sie z Azji, jest pierwszą rzeką z uregulowanymi brzegami.
Gdy wyjeżdża się z Europy - jest pierwszą rzeką z naturalnymi brzegami.
Ostatnie na wschód miasto lokowane (nie wiem czy magdeburskie, czy chełmińskie) to Kamieniec Podolski. To także ostatnie miasto z gotycką katedrą. Na wschód od Kamieńca jest bezsprzecznie Azja.
Granicę Europa-Azja to najlepiej widać na Zbruczu. To jest długoletnia, zachodnia granica Moskwy. Proszę pojechać i sprawdzić - zmienia się wszystko: krajobraz, gospodarka, infrastruktura, zwyczaje, a przede wszystkim - ludzie:
- na Zachód od Zbrucza - Europejczycy: otwarci, indywidualiści, prężni, chętni do porozumienia, śmiało patrzący w oczy.
- na wschód od Zbrucza - Azjaci: skryci, posłuszni władzy, gnuśni, niekomunikatywni, łypiący spod oka...
Pozdrawiam
Ksenofont
X
Kompleksy?crolick pisze:A chcesz w lampe Alladynie?!![]()
To za tę Azję na Gocławiu
Pewnie, Panów to na Syberię wywieźliśmy w 1944...Jacek Bernacki pisze:Bukowa pisze:Ech!... Panie Jacku!To za Pana!

Takich nie ma.miller pisze:Niemcy to byli, a niektórzy nawet jeszcze są nadwołżańscy...
A jak klasyfikować miasta "azjatyckie" założone na prawie niemieckim...
Wisła jest rzeczywiście granicą, (czy może raczej - początkiem pasa granicznego). Gdy wraca sie z Azji, jest pierwszą rzeką z uregulowanymi brzegami.
Gdy wyjeżdża się z Europy - jest pierwszą rzeką z naturalnymi brzegami.
Ostatnie na wschód miasto lokowane (nie wiem czy magdeburskie, czy chełmińskie) to Kamieniec Podolski. To także ostatnie miasto z gotycką katedrą. Na wschód od Kamieńca jest bezsprzecznie Azja.
Granicę Europa-Azja to najlepiej widać na Zbruczu. To jest długoletnia, zachodnia granica Moskwy. Proszę pojechać i sprawdzić - zmienia się wszystko: krajobraz, gospodarka, infrastruktura, zwyczaje, a przede wszystkim - ludzie:
- na Zachód od Zbrucza - Europejczycy: otwarci, indywidualiści, prężni, chętni do porozumienia, śmiało patrzący w oczy.
- na wschód od Zbrucza - Azjaci: skryci, posłuszni władzy, gnuśni, niekomunikatywni, łypiący spod oka...
Pozdrawiam
Ksenofont
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Mam wrażenie, że ten Zbrucz to taki "state of mind" bo część moich znajomych mieszka na lewym a część na prawym brzegu... mam wrażenie, że ten Zbrucz to tak gdzieś miedzy ludźmi płynie...- na Zachód od Zbrucza - Europejczycy: otwarci, indywidualiści, prężni, chętni do porozumienia, śmiało patrzący w oczy.
- na wschód od Zbrucza - Azjaci: skryci, posłuszni władzy, gnuśni, niekomunikatywni, łypiący spod oka...
Prawda jest taka, że powielasz stereotypy...Jacek Bernacki pisze: Podziwiam w nich porządek i to jak potrafią budować.
Najwyraźniej możesz podać łapę Ludwisiowi XIV, który miał podobne zapatrywania na "ziemie francuskie".
Zadajmy sobie pytanie jak długo te ziemie należały do Polski (nawet szeroko rozumianej)? Zadajmy sobie pytanie jaki element (czy też żywioł) w nich dominował, bo przecież raczej nie polski.
Jaki żywioł zbudował chociażby Gdańsk?
Daleki jestem do wynoszenia tych piwożłopów i parówkożerców na piedestał, ale jedno muszę im przyznać, że mają ordnung.
Prawda jest taka, że te ziemie, które w średniowieczu i później związane były z szeroko rozumianymi Niemcami są zupełnie z innej bajki niż te, które miały nieszczęście być w Polsce.
-Mieszkam w poniemieckim budynku - nie ma ani jednej prostej ściany! Zdarzają się różnice nawet 5cm/1m! O innych aspektach tzw niemieckiego budownictwa lepiej nie wspominać...
-Komu zawdzięczamy klęskę ekologiczną w Izerach i Karkonoszach? Poniemieckie zniszczenia będziemy odbudowywać jeszcze ze dwa pokolenia...
-Z racji zawodu i zainteresowań mam sporo kontaktów z Niemcami...tak brudnych i niechlujnych dzieciaków dawno nie widziałem...to tak w kwestii tego ordnungu i porządku
-Handluję z Niemcami, mieszkańcami połowy Europy, obu Ameryk i kilkunastu innych państw, ale z Niemcami najgorzej to wygląda...nie pilnują terminów, zawyżają koszty, niechlujnie opakowują, próbują oszukiwać - oczywiście nie wszyscy, ale o ile u Polaków, Anglików Amerykanów, Japończyków czy Australijczyków to margines (poniżej 5%), to u Niemców prawie połowa

A w kwestiach historycznych...zapominacie, że Niemców podbili Frankowie i przekazali im kulturę wytworzoną na bazie kultury greckiej i rzymskiej, dając asumpt do szybkiego rozwoju...nasz kraj był w tym rozwoju opóźniony. Niemcy mogli korzystać z planu Marshalla, Polska nie. Polska wyszła z rozbicia dzielnicowego po 1,5 wieku, Niemcy do dziś w nim tkwią
Cechy narodowościowe...totalna bzdura...np. znam świetnie pracujących Polaków i leniwych Niemców, sympatycznych, wesołych Niemców i ponurych Polaków...generalizowanie czegokolwiek prowadzi donikąd i najczęściej do niewłaściwych wniosków.
I na koniec...zauważcie, że tam, gdzie Niemcy się z Polakami dogadywali, prawie zawsze wyrastało coś dobrego.

Re: Offtop o Niemcach
Ksenofont pisze:
Bezdyskusyjne jest to, że wszelka cywilizacja przyszła do nas via Niemcy. Przez trysiąc lat byli naszymi nauczycielami - i to dość życzliwymi.
Ci hitlerowcy byli konkretnej narodowosci. Zreszta i przed nimi równie wesoło sobie poczynali - I wśw, Chiny, Afryka, etc. Wg mnie problemem jest to co sprowadza sie do Prusactwa, a co tak naprawde jest wpływem "kultury" brandemburskiej.Jacek Bernacki pisze:Drogi Boruto zapewniam Cię, że ja również mam inne wyznaczniki cywilizacji. Pisałem o Niemcach, nie o hitlerowcach.
A o jaki okres Ci chodzi?Jaki żywioł zbudował chociażby Gdańsk?
Nota bene Gdańsk to akurat przykład na to, że nawet ludzie o germańskich korzeniach wybierali kulturę i cywilizację polską.
A w ogóle w Gdańsku zywiołem jest morze.
Tylko pamietaj o drugiej stronie medalu. O stacjach kolejowych kilka kilometrów za miastem.Adam pisze:
Tu przypomina mi się mapa linii kolejowych w Polsce która kiedyś była w naklejona na korytarzu praktycznie każdego wagonu "przedziałowego" PKP.
Granice zaboru niemieckiego - aż gęsto od torów, zabór austriacki - nie najgorzej, na wschód od Wisły - 3-4 linie

"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Khe... khem...Niemców podbili Frankowie i przekazali im kulturę wytworzoną na bazie kultury greckiej i rzymskiej

Tak na marginesie... Zastanawiał się ktoś, po co Fritzowi - zwanemu Wielkim - potrzebna była Wielkopolska? A wcześniej habsburski Śląsk?
Bo co do Pomorza, to można założyć, że chciał zlikwidować ówczesny "korytarz" i kasować forsę z polskiego handlu zbożem.
Czego nie rozumiesz? Tego, że Karol Wielki po podboju Bawarii i Saksonii objął prawie całość ziem niemieckich, czy tego, że wraz z Karolem nadeszła kultura łacińska na te obszary? A może tego, że państwo niemieckie stworzył wnuk Karola?Tzaw1 pisze:Khe... khem...Niemców podbili Frankowie i przekazali im kulturę wytworzoną na bazie kultury greckiej i rzymskiej![]()
Jak myślisz...co było podstawowym produktem Wielkopolski?
Frankowie to tacy sami "Niemcy" jak Bajuwarowie, Alemanowie, czy Sasi.Czego nie rozumiesz? Tego, że Karol Wielki po podboju Bawarii i Saksonii objął prawie całość ziem niemieckich
Za Karola Wielkiego trudno mówić o Niemcach.
Z pewną ostrożnością o Niemcach można mówić od traktatu z Verdun. A faktycznie to chyba dopiero od Ottonów.
Ad Wielkopolska i Śląsk. Nie chodzi o produkty. A w każdym razie nie tylko o nie. Wielkopolska po włączeniu do Prus stała się najlepiej chyba, po Śląsku, rozwiniętym gospodarczo i cywilizacyjnie regionem bardzo biednego kraju.
Tzaw1 pisze:Khe... khem...Niemców podbili Frankowie i przekazali im kulturę wytworzoną na bazie kultury greckiej i rzymskiej![]()
Tak na marginesie... Zastanawiał się ktoś, po co Fritzowi - zwanemu Wielkim - potrzebna była Wielkopolska? A wcześniej habsburski Śląsk?
Bo co do Pomorza, to można założyć, że chciał zlikwidować ówczesny "korytarz" i kasować forsę z polskiego handlu zbożem.
nie do byly uklady rodzinne
pozdrawiam
- pothkan
- Posty: 4533
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Nooo... to się nazywa "duże uproszczenie"ALF pisze:A w kwestiach historycznych...zapominacie, że Niemców podbili Frankowie i przekazali im kulturę wytworzoną na bazie kultury greckiej i rzymskiej, dając asumpt do szybkiego rozwoju...
Lepiej sobie na ten temat poczytaj. Polecam np. "Barbarzyńską Europę" Karola Modzelewskiego. Albo "Niemcy - narodziny państwa" F. Prinza.
Patrzaj, a ja byłem święcie przekonany że faktycznie chodzi o czeską Pragę.... W końcu w dobie internetu co za problem posyłać artykuł mailem a pieniążki odebrać przelewem na konto....Jacek Bernacki pisze: Kseno dajmy na to ma wpisane Praga znaczy Azjata, chyba, że chodzi o czeską Pragę.![]()
Na wschód od Wisły oznacza, że od całej rzeki![]()
Nie ma to jak być dobrze poinformowanym i zorientowanym w sprawach autorów tekstów

A ja w sumie też Azjata. Choć niewielki. Bo od brzegu Wisły długo mieszkałem jakieś 5 km. Ale teraz po przeprowadzce to straszliwy Azjata. I muszę przyznać że coś w tym stwierdzeniu o oddzieleniu Azji o Europy na Wiśle jest. Ale mi tam ta Azja nawet w miarę pasuje i jak jadę o Europejskiej części stolicy to wracam stamtąd chory.
Ale ze mnie barbarian
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Jeszcze nie jest tak źle, ja kiedyś miałem gorzej. Tylko odpowiedz sobie na pytanie w jakim celu Niemcy stawiali ten budynek i na ile? Bo mój stary dom to miał być letnio-letniskowy chyba. A że trafił się najlepszy z ustrojów to ludzie w nim mieszkali przez lata. Niemcy pewnie 3x razy by go burzyli. Ale to tak na marginesie bo nie wiem jak wygląda twój dom. I nie wiem czy miałeś przyjemność odbierać jakiś obiekt współczesnych dewelopersko-kredytowych budów. Można się zdziwić jakie to są różne poziomy i piony też.ALF pisze:
-Mieszkam w poniemieckim budynku - nie ma ani jednej prostej ściany! Zdarzają się różnice nawet 5cm/1m! O innych aspektach tzw niemieckiego budownictwa lepiej nie wspominać...