: 2009-03-12, 23:13
1. Polacy wybrali silnik nieistniejący. Jego projektowanie rozpoczęto mniej więcej równolegle z samolotem.
2. Polacy od razu projektowali wielozadaniowy samolot dwusilnikowy. Brytyjczycy w oficjalnej specyfikacji żądali tylko jednomiejscowego samolotu myśliwskiego, dziennego i nocnego z odpowiednio silnym uzbrojeniem - 8 km z możliwością zastąpienia ich 4 działkami 20 mm. Nie precyzowano liczby silników.
3. Na brytyjski konkurs ofert zgłoszono kilka projektów jedno- i dwusilnikowych. W tym wersje Hurricane i Spitfire z 4 działkami. Wybór padł na Whirlwinda z bardzo prozaicznej przyczyny - kreślarnie Hawkera i Supermarine były zawalone robotą przy rozkręcającej się właśnie seryjnej produkcji.
U Brytyjczyków nie ma tu poszukiwania jakiegokolwiek rozwiązania dylematu przedstawionego przez Szanownego Autora, dra Tymoteusza Pawłowskiego. Jest czysta pragmatyka.
W Polsce przyjęto optykę prezentowaną przez dra Pawłowskiego, znaleziono wizję "idealnego" wielozadaniowego myśliwca dwusilnikowego i wyszło to, co wyszło, czyli zupełnie nieudana konstrukcja, bez możliwości rozwoju.
Dla porównania garść danych:
..........................................PZL-38 Wilk/Westland Whirlwind/Hawker Hurricane IIA
rozpiętość [m]....................11/13,7/12,10
powierzchnia nośna [m^2]...20/23,2/23,9
masa maksymalna [kg].......2300/4710/3742
Widać, że bliżej Whirlwinda Hurry'emu, niż Wilkowi.
I widać, że porównywane dwusilnikowce to zupełnie dwie różne kategorie wagowe. I dosłownie, i w przenośni.
2. Polacy od razu projektowali wielozadaniowy samolot dwusilnikowy. Brytyjczycy w oficjalnej specyfikacji żądali tylko jednomiejscowego samolotu myśliwskiego, dziennego i nocnego z odpowiednio silnym uzbrojeniem - 8 km z możliwością zastąpienia ich 4 działkami 20 mm. Nie precyzowano liczby silników.
3. Na brytyjski konkurs ofert zgłoszono kilka projektów jedno- i dwusilnikowych. W tym wersje Hurricane i Spitfire z 4 działkami. Wybór padł na Whirlwinda z bardzo prozaicznej przyczyny - kreślarnie Hawkera i Supermarine były zawalone robotą przy rozkręcającej się właśnie seryjnej produkcji.
U Brytyjczyków nie ma tu poszukiwania jakiegokolwiek rozwiązania dylematu przedstawionego przez Szanownego Autora, dra Tymoteusza Pawłowskiego. Jest czysta pragmatyka.
W Polsce przyjęto optykę prezentowaną przez dra Pawłowskiego, znaleziono wizję "idealnego" wielozadaniowego myśliwca dwusilnikowego i wyszło to, co wyszło, czyli zupełnie nieudana konstrukcja, bez możliwości rozwoju.
Dla porównania garść danych:
..........................................PZL-38 Wilk/Westland Whirlwind/Hawker Hurricane IIA
rozpiętość [m]....................11/13,7/12,10
powierzchnia nośna [m^2]...20/23,2/23,9
masa maksymalna [kg].......2300/4710/3742
Widać, że bliżej Whirlwinda Hurry'emu, niż Wilkowi.
I widać, że porównywane dwusilnikowce to zupełnie dwie różne kategorie wagowe. I dosłownie, i w przenośni.