: 2007-02-19, 19:01
Francuzi?Ed007 pisze: Zapytam się jedynie kto w owym czasie produkował lepsze siłownie okrętowe jak nie amerykanie?
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Francuzi?Ed007 pisze: Zapytam się jedynie kto w owym czasie produkował lepsze siłownie okrętowe jak nie amerykanie?
Oczywiście, ale pisząc poważną pracę naukową chyba nie opierałbyś się na materiale z Discovery?Ed007 pisze:Tego oczywiście nie powiedziałem i nawet nie pomyślałem. Raczej chodzi tu o zasady. No ale przyznasz towarzyszu, że zdania typu "amerykańskie pancerniki to cienkie puszki i do tego kiepskiej jakości (patrz stal A-type)" nie tylko nie są żródłem, ale wręcz są anty-naukowe i wymykają się nawet zdrowemu rozsądkowi.
Źródła "Discovery" nie, ale cytaty konkretnych wypowiedzi, konkretnych Panów, z konkretnymi tytułami naukowymi to i owszem. Byle nie było polskiego tłumaczenia (...)mcwatt pisze:Oczywiście, ale pisząc poważną pracę naukową chyba nie opierałbyś się na materiale z Discovery?Ed007 pisze:Tego oczywiście nie powiedziałem i nawet nie pomyślałem. Raczej chodzi tu o zasady. No ale przyznasz towarzyszu, że zdania typu "amerykańskie pancerniki to cienkie puszki i do tego kiepskiej jakości (patrz stal A-type)" nie tylko nie są żródłem, ale wręcz są anty-naukowe i wymykają się nawet zdrowemu rozsądkowi.
Popatrz np na opracowania Tellera
Dlaczego, w czym i kto tak napisał?mcwatt pisze:Francuzi?Ed007 pisze: Zapytam się jedynie kto w owym czasie produkował lepsze siłownie okrętowe jak nie amerykanie?
No cóż, zwykle taki konkretny pan który wypowiada się w takim temacie ma już jakieś osiągnięcia na tym polu, i wtedy chyba lepiej korzystać z jego publikacji niż z wyrywkowych zdań z programu TV?Ed007 pisze: Źródła "Discovery" nie, ale cytaty konkretnych wypowiedzi, konkretnych Panów, z konkretnymi tytułami naukowymi to i owszem. Byle nie było polskiego tłumaczenia (...)
Szanowny kolego !Ed007 pisze:Towarzystwo naukowe FOW - dobre. Poważnie, z ciekawości proponuję skontaktować się z byle jaką uczelnią i zapytaćPoza tym jak wspomniałem była to mała ciekawostka. ja też uważam, że np. Planet jest lepsze. Ale nie o tym była rozmowa.
Mmmm, oh, ahjareksk pisze:Szanowny kolego !Ed007 pisze:Towarzystwo naukowe FOW - dobre. Poważnie, z ciekawości proponuję skontaktować się z byle jaką uczelnią i zapytaćPoza tym jak wspomniałem była to mała ciekawostka. ja też uważam, że np. Planet jest lepsze. Ale nie o tym była rozmowa.
Na FOW pisuja njalepsi shiplowerzy nie tylko w Polsce, ale smiem twierdzić,że i w skali znacznie większej. Jeśli czytujesz literature poważną to powinieneś skojarzyć AvM, Marek T., Andzrej J. Jesli jeszcze nie kojarzysz to zajrzyj proszę na przykład do Conway'sa. Pozostałych szanownych kolegów nie wyliczam. Może się zdziwisz, ale to prawdziwy kwiat w tej dziedzinie i długo nam sie od nich uczyć o ile to kiedykolwiek się uda.
No cóż, zwykle taki konkretny pan który wypowiada się w takim temacie ma już jakieś osiągnięcia na tym polu, i wtedy chyba lepiej korzystać z jego publikacji niż z wyrywkowych zdań z programu TV?mcwatt pisze:Ed007 pisze: Źródła "Discovery" nie, ale cytaty konkretnych wypowiedzi, konkretnych Panów, z konkretnymi tytułami naukowymi to i owszem. Byle nie było polskiego tłumaczenia (...)
Oczywiście, że tak.
Ale zawsze można dodać cytat jako swoistą "ciekawostkę", np. na zasadzie "mówi... ten i ten".
Czekam na układ napędowy
dlaczego? może choćby ze względu na max prędkość jaką dawała, może ilość miejsca które zajmowała. wystarczy zajrzeć do pierwszego lepszego opracowania gdzie są jakieś rysunki i takie tam.Ed007 pisze:Dlaczego, w czym i kto tak napisał?mcwatt pisze:Francuzi?Ed007 pisze: Zapytam się jedynie kto w owym czasie produkował lepsze siłownie okrętowe jak nie amerykanie?
Co takiego szczególnego w układzie napędowym mieli Francuzi, czego nie było np. na USS „North Carolina”?
Proszę przy okazji o źródło, bo sam pragnę się z tym zapoznać.
„Na słowo” nie uwierzę.
Pozdro,
Edi
słyszałem że ponoć na Discovery jako ekspert o silnikach lotniczych wypowiadał się tam taki znany aktor pilot i opowiadał straszne bzdury.kto chciałby napisać książkę o okrętach i podał w przypisie lub bibliografii źródło Discovery via wypowiedź jednego z występujących tam Panów, miałby wiarygodność – gdyby w tym miejscu wpisał FOW – byłaby klapa.
kolega Ed007 nie zauważa związku między jednym a drugim? taki detal jak wibracje wału mogą nie tylko poważnie uszkodzić a nawet zniszczyć przekładnię i turbinę, mają wpływ na całą konstrukcję okrętu. spróbuj przez godzinę zapylać na rowerze po brukowanej ulicy, zobaczymy w jakim będziesz stanie po tym czasie.Zdania o -rozlatywaniu się pod wpływem pracy układu napędowego nawet nie skomentuje...
...Na -N. Carolina faktycznie przez długi okres służby były po prostu problemy wibracji (takie problemy były na wielu okrętach, nie tylko amerykańskich!) ze względu na kształt rufy, dobór śrub i niedopracowania szczegółów konstrukcji wałów napędowych. Ale to są tylko detale.
a ja akurat uważam NC za lepszy okręt niż SD i Iowa.Weźmy najsłabszy z -nowych amerykańskich pancerników i porównajmy z brytyjskim (według Garzke i Dulina):
USS -North Carolina
mnie wzrusza do łez gdy ktoś powołuje się na autorytety specjalistów z Discovery.Ed007 pisze:Mmmm, oh, ahjareksk pisze:Szanowny kolego !Ed007 pisze:Towarzystwo naukowe FOW - dobre. Poważnie, z ciekawości proponuję skontaktować się z byle jaką uczelnią i zapytaćPoza tym jak wspomniałem była to mała ciekawostka. ja też uważam, że np. Planet jest lepsze. Ale nie o tym była rozmowa.
Na FOW pisuja njalepsi shiplowerzy nie tylko w Polsce, ale smiem twierdzić,że i w skali znacznie większej. Jeśli czytujesz literature poważną to powinieneś skojarzyć AvM, Marek T., Andzrej J. Jesli jeszcze nie kojarzysz to zajrzyj proszę na przykład do Conway'sa. Pozostałych szanownych kolegów nie wyliczam. Może się zdziwisz, ale to prawdziwy kwiat w tej dziedzinie i długo nam sie od nich uczyć o ile to kiedykolwiek się uda.Wzruszyłem się do pięt...
AvM - nie znam. To jakieś pseudo?
To są w każdym razie pojedyncze osobistości i jakoś nie widzę, by w tym temacie zabrały głos, a powinny... Ja chętnie poczytam.
A to ciekawe, mozna wiedziec czemu?a ja akurat uważam NC za lepszy okręt niż SD i Iowa.
- Poproszę o konkrety. Jak sięgam po co kolejne źródła, wszystkie mniej lub bardziej zachwalają amerykańskie układy napędowe.jogi balboa pisze: dlaczego? może choćby ze względu na max prędkość jaką dawała, może ilość miejsca które zajmowała. wystarczy zajrzeć do pierwszego lepszego opracowania gdzie są jakieś rysunki i takie tam.
... o ile wcześniej nie padłby ofiarą śmigłowców ZOP z tych okrętów. Ludzie z Discovery przy swojej ocenie przyjęli po prostu jakieś tam kryteria i tych kryteriów się trzymali. Pancernik i lotniskowiec na pewno są bardziej uniwersalne niż okręt podwodny, nawet taki z pociskami manewrującymi Tomahawk.jogi balboa pisze:ciekawe że do 10 najlepszych okrętów świata nie zaliczyli ani jednego okrętu podwodnego a nie ma chyba wątpliwości że taki jest w stanie wysłać "Iowa" i "Nimitz" do krainy wiecznych połowów lub co najmniej na długą rehabilitację.
- Ale służyły, prawda?jogi balboa pisze:czas służby pancerników Iowa to kolejna mrzonka, one służyły w sumie tyle czasu tylko dlatego że tylko amerykanów stać na to żeby je tyle czasu trzymać.
- Zauważa. Ale to nie była wina samego z siebie układu napędowego (a już na pewno nie świadczyło to o jego słabości), tylko z nowej konstrukcji całego okrętu i niedopracowaniu szczegółów linii wałów oraz rufy. Można w pewnym stopniu nazwać "N. Carolina" pancernikiem pionierskim - początki bywają trudne - a jednak udawało się utrzymać 27 w., choć teoretycznie okręt było stać na dużo więcej.jogi balboa pisze:kolega Ed007 nie zauważa związku między jednym a drugim? taki detal jak wibracje wału mogą nie tylko poważnie uszkodzić a nawet zniszczyć przekładnię i turbinę, mają wpływ na całą konstrukcję okrętu.
- "South Dakota". Skąd wiesz, jak w takiej sytuacji, na takim dystansie i przy tym konkretnie kącie uderzenia pocisku zachował by się pancerz innego typu? Dla mnie to żaden dowód. Garzke i Dulin też nie roztrząsają tego zagadnienia - widać nic nadzwyczajnego się nie stało. Dla mnie o wiele ciekawsze jest odbicie się niczym piłka japońskiego pocisku 14" od barbety wieży nr 3., swoją drogą także wykonanej z pancerza A class.jogi balboa pisze:na przykład, stal typu A wcale nie była troszeczkę gorsza od brytyjskiej CA, była raczej troszeczkę lepsza od japońskiej. mój ulubiony fragment historii dotyczący stali pancernych to spotkanie pocisku japońskiego 8" z burtą pancernika South Dacota.
- To wręcz fantastyczne stwierdzenie. Oczywiście, w pewnych kwestiach można się spierać, ale bez przesady. Można prosić o jakieś konkrety podparte dowodami (źródłami)?jogi balboa pisze:a ja akurat uważam NC za lepszy okręt niż SD i Iowa.
Chodzi o to, że ta powszechna krytyka jakości pancerza nie ma ani żadnej podkładki dowodowej, ani najmniejszego sensu. Po prostu w faktycznym starciu decyduje grubość, pochylenie/wychylenie tudzież system, a w najmniejszym stopniu jakość wykonania płyt. Różnice są bowiem zbyt małe by miało to jakieś znaczenie. Jakość wykonania musiałaby być naprawdę szczytowo podła, by odgrywać znaczącą rolę. Ale wtedy to już zakrawa na sabotaż!PawBur pisze:Taka mała dygresja z mojej strony, w sprawie tej nieszczęsnej stali - skoro ta amerykańska była taka zła, ale jednak lepsza od japońskiej to dlaczego większość na tym forum wypomina ją tylko amerykanom okrętom? Ja rozumiem że na Yamato była ona grubsza, ale skoro jeszcze gorsza od tej made in US, to on chyba też by się nie zachował za dobrze przy trafieniu ciężkim pociskiem?
Czesc Ed,Ed007 pisze:...Zdania o rozlatywaniu się pod wpływem pracy układu napędowego nawet nie skomentuje. Zapytam się jedynie kto w owym czasie produkował lepsze siłownie okrętowe jak nie amerykanie? Wysokociśnieniowe kotły, bardzo dobre turbiny, dwustopniowe przekładnie redukcyjne, śruby wielo płatowe o wysokich parametrach itp. Nie mówiąc już o tym, że większość państw jeździła na prądzie stałym.
...