Strona 3 z 4

: 2006-12-15, 19:26
autor: domek
Taaa "tylko" niszczyciel... Piszesz, jakbyśmy mieli krążowniki... A co my teraz mamy - 2 fregaty.

A to nie nasze rosyjskie.

Jak na razie to nie stać nas nawet na nową fregatę, baaa są trudności z wybudowaniem dużej korwety, czyli okrętu mniejszego niż fregata. Oj, źle to widzę (chodzi o naszą marynarkę wojenną), świat idzie do przodu, cuda buduje, a my jesteśmy coraz bardziej zapóźnieni... :roll

I to jest fakt ale cię pocieszę lotnictwo morskie jest nie lepsze :D

: 2006-12-15, 19:29
autor: domek
pothkan pisze:Trochę na marginesie, jako przykład (potwierdzający opinię marmika): w kategorii konwencjonalnych o.p. nadal atrakcyjnym produktem są rosyjskie "nowe Kilo", silnie przecież bazujące na konstrukcji ponad 20-letniej.


Ciekawe jest pytanie czy potrafili byśmy rozwinąć tę jednostkę i na jej podstawie zrobić lepsza?

pozdrawiam domek :)

: 2006-12-15, 19:46
autor: Marmik
domek pisze:Albo jestem przeciwnikiem rozgraniczenia kompetencji choćby ze względu na koszty.
A to dziwne? Niemal wszyscy na świecie to idioci bo rozdzielają Straż Wybrzeża od Marynarki Wojennej tylko Domek jest nieomylny. Nie Mój Drogi, aby być przeciwnikiem rozgraniczenia kompetencji trzeba najpierw wiedzieć jakie one są.
domek pisze:Nie rozumiem a co ma „piernik do wiatraka”. :?
Piernik czyli rzeczywistośc do wiatraka czyli Twojego spojrzenia na rzeczywistość faktycznie nie ma nic.
domek pisze:A to ja poproszę o rozwinięcie tezy. :)
Będę wdzięczny za opisanie mi twojej wizji marynarki wojennej takiej na twoje wymagania i stawiane jej przez ciebie zadania . :)
Po pierwsze, nie ja stawiam zadania tylko politycy. Tak to już jest w demokracji. Swoją wizję przedstawiałem już tyle razy na różnych forach, że nie chce mi sie pisać po raz kolejny. Jeżeli bardzo zależy Ci na szczegółach to polecam wycieczkę do biblioteki pewnej polskiej uczelni morskiej. Tam znajdziesz co trzeba, lecz wymagać to będzie większego wysiłku niż wklepanie kilku nieprzemyślanych postów na forum.
domek pisze:Ciekawe jest pytanie czy potrafili byśmy rozwinąć tę jednostkę i na jej podstawie zrobić lepsza?
Kolejny przykład Twojej ignorancji technicznej. Wymień mi proszę ile okrętów podwodnych zbudowano dotychczas w polskich stoczniach. Może wtedy zobaczysz jakie mamy doświadczenie w tej dziedzinie.

Na tym kończę, bo ni jak konsensu nie osiągniemy. Mało wiesz i nie sprawiasz wrażenia jakbyś chciał się czegokolwiek nauczyć. Zatem dalej tkwij w tym stanie.

PS
Przeczytaj swoje wszystkie posty od początku dyskusji to może jednak spłynie na Ciebie głębsza refleksja.

EDIT
Literówki.

: 2006-12-15, 20:17
autor: pothkan
domek pisze:
pothkan pisze:Trochę na marginesie, jako przykład (potwierdzający opinię marmika): w kategorii konwencjonalnych o.p. nadal atrakcyjnym produktem są rosyjskie "nowe Kilo", silnie przecież bazujące na konstrukcji ponad 20-letniej.
Ciekawe jest pytanie czy potrafili byśmy rozwinąć tę jednostkę i na jej podstawie zrobić lepsza?

pozdrawiam domek :)
Nie.

: 2006-12-15, 20:37
autor: karol
Taaa "tylko" niszczyciel... Piszesz, jakbyśmy mieli krążowniki... A co my teraz mamy - 2 fregaty.
wyjątkowo solidne i porządne, więc co tam niszczyciele :-D

: 2006-12-15, 20:53
autor: ps-man
pothkan pisze:
domek pisze:
pothkan pisze:Trochę na marginesie, jako przykład (potwierdzający opinię marmika): w kategorii konwencjonalnych o.p. nadal atrakcyjnym produktem są rosyjskie "nowe Kilo", silnie przecież bazujące na konstrukcji ponad 20-letniej.
Ciekawe jest pytanie czy potrafili byśmy rozwinąć tę jednostkę i na jej podstawie zrobić lepsza?

pozdrawiam domek :)
Nie.
Nigdy nie wybudowaliśmy okrętu podwodnego, takie myślenie to herezje. Zresztą jak to sobie wyobrażasz Domek? Kupujemy licencję? Albo rozbieramy Orła na czynniki proste i kopiujemy każdy element? :roll:

Tak z innej trochę kategorii, ale odnoszące się do powyższych zdań. Ruskie 3 lata pracowali nad skopiowaniem samolotu B-29 Superfortress. Mieli na początku problemy z tym, że blachy i w ogóle wszystkie elementy miały wymiary wg amerykańskiego systemu metrycznego. Tłocznie nie mogły wytłoczyć np. blach o takiej grubości. Zastosowanie blach grubszych, grubości w iluś tam mm powodowałoby znaczny wzrost masy samolotu, a gdyby tłoczyli blachy cieńsze, wówczas kontrukcja była za słaba. Do tego dochodziły kłopoty z kablami itp. W końcu jednak się udało. Ale jednak Tu-4 był gorszą maszyną niż pierwowzór. Ponadto pierszy oblot nastąpił w 1947 r. A w tym czasie Amerykanie oblatali odrzutowego B-47... ZSRR był do tyłu.

Powyższy przykład, mimo iż z innej dziedziny, pokazuje jednak że pomysł budowy i rozwoju op na bazie KILO przez nasz kraj jest po prostu nierealny. Licencji nam Rosjanie nie dadzą. A w Polsce nie ma stoczni, która budowałaby okręty podwodne.





P.S. KILO to nieco ponad 20-letnia konstrukcja. Ktoś napisał, że "stara". Ale np. pierwszy okręt niemieckiego typu 209 wszedł do służby w 1971 r. w Grecji. Ostatni z serii ma wejść do służby w portugalskiej marynarce wojennej w 2010 r. (39 lat historii rozwoju tego projektu, KILO to młodzian przy tej konstrukcji :-D ). A jeszcze w latach 2007-2009 mają opuścić stocznię jeszcze 209-tki.

: 2006-12-16, 08:21
autor: SmokEustachy
domek pisze:Taaa "tylko" niszczyciel... Piszesz, jakbyśmy mieli krążowniki... A co my teraz mamy - 2 fregaty.

A to nie nasze rosyjskie.

Jak na razie to nie stać nas nawet na nową fregatę, baaa są trudności z wybudowaniem dużej korwety, czyli okrętu mniejszego niż fregata. Oj, źle to widzę (chodzi o naszą marynarkę wojenną), świat idzie do przodu, cuda buduje, a my jesteśmy coraz bardziej zapóźnieni... :roll

I to jest fakt ale cię pocieszę lotnictwo morskie jest nie lepsze :D
Stac nas tylko zakulisowe intrygi blokuja. A potrzebujemy sie bronic przed Niemcami.

: 2006-12-16, 12:19
autor: Marmik
SmokEustachy pisze:Stac nas tylko zakulisowe intrygi blokuja. A potrzebujemy sie bronic przed Niemcami.
O Panie w Niebiesiech! Widzę, że dyskusja sięgnęła wyżyn.

Definitywnie żegnam i pozdrawiam dyskutantów.

: 2006-12-16, 13:18
autor: ps-man
Mam pytanie. Nie wiem czy nie głupie. Ale zapytam o pierwszy okręt wybudowany w technologii stealth, bo nie wiem. :roll:

: 2006-12-16, 13:58
autor: Marmik
Ot mądre pytanie to aż chce się wrócić do dyskusji :-) .

Sprawa jest nieco skompliowana. Przede wszystkim z uwagi na nieprecyzyjną klasyfikację okrętów z punktu widzenia minimalizacji pól fizycznych.
Standardowo obejmuje on podział na okręty:
- konwencjonalne (bez cech zmniejszających wykrywalność);
- o zmniejszonej wykrywalności (semi-stealth);
- o zminimalizowanej wykrywalności (full stealth).
Proszę zwróćcie uwagę, iż nie ma tu mowy o "niewidzialnym" okręcie bo takiego nie było, nie ma i jak na razie to czyste science-fiction.

W moim przekonaniu pierwszym okrętem, który zaliczyć można byłoby do najwyższej grupy będzie USS "Zumwalt". Wprawdzie na czas działań wojennych cechy "full stealth" otrzymają również korwety typu "Visby", lecz z uwagi na przewagę kadłuba "tumblehome" nad rozwiązaniem szwedzkim oddaję palmę pierwszeństwa Amerykanom.
Do tego dochodzi jeszcze doświadczalny "Sea Shadow" w układzie konstrukcyjnym SWATH, ale to już inna historia.

W zasadzie wszystkie konstrukcje rozpoczynane po roku 1990 posiadają już pewne cechy "semi-stealth", zatem ciężko wyodrębnić protoplastów.

Zdecydowanie Rosja pozostawała w tyle. Dopiero najbardziej współczesne konstrukcje mozna uznać za reprezentantów tej grupy (oczywiście mam na myśli okrety nawodne).

Dzisiaj nawet już nawet jednostki patrolowe budowane dla wielu państw ciężko zaliczyć do konwencjonalnych pod względem wykrywalności.

Na marginesie. Praktycznie żaden polski okręt nie łapie się na "semi stealth" (choć jednak pewne cechy nadano zmodernizowanym okrętom projektu 660). Jest to oczywiste następstwo posiadania w składzie MW tylko okrętów z co najmniej 15-letnią przeszłością.

: 2006-12-17, 16:12
autor: domek
Nie.

Nigdy nie wybudowaliśmy okrętu podwodnego, takie myślenie to herezje. Zresztą jak to sobie wyobrażasz Domek? Kupujemy licencję? Albo rozbieramy Orła na czynniki proste i kopiujemy każdy element? :roll:

Tak z innej trochę kategorii, ale odnoszące się do powyższych zdań. Ruskie 3 lata pracowali nad skopiowaniem samolotu B-29 Superfortress. Mieli na początku problemy z tym, że blachy i w ogóle wszystkie elementy miały wymiary wg amerykańskiego systemu metrycznego. Tłocznie nie mogły wytłoczyć np. blach o takiej grubości. Zastosowanie blach grubszych, grubości w iluś tam mm powodowałoby znaczny wzrost masy samolotu, a gdyby tłoczyli blachy cieńsze, wówczas kontrukcja była za słaba. Do tego dochodziły kłopoty z kablami itp. W końcu jednak się udało. Ale jednak Tu-4 był gorszą maszyną niż pierwowzór. Ponadto pierszy oblot nastąpił w 1947 r. A w tym czasie Amerykanie oblatali odrzutowego B-47... ZSRR był do tyłu.

.

haaahhhhhhhhhhhahahaa......... :D


Tak wiem torpeda jest też zbyt skaplikowana

Ile to lat pokoju za nami :D :D

fajnie ze te kobeny sa takie stare :D nasi się rozwijaja na nich :D
A przynajmniej potrafią naprawić hyba :P

: 2006-12-17, 16:22
autor: Marmik
:shock:
Czy jest tu jakiś moderator ? :wink:

: 2006-12-17, 16:32
autor: PawBur
Domek czy możesz być tak miły i pisać swoje posty tak żeby inni mogli je zrozumieć?

Pozdrawiam Paweł

: 2006-12-17, 18:47
autor: domek
PawBur pisze:Domek czy możesz być tak miły i pisać swoje posty tak żeby inni mogli je zrozumieć?

Pozdrawiam Paweł
obiecuję się poprawić :roll:

pozdrawiam domek

: 2006-12-17, 19:12
autor: ps-man
1. Przemyśl co piszesz.

2. Zaznaczaj cytaty.

3. Zważaj na interpunkcję!!! To jest najważniejsze, bo czasem przez głupi przecinek lub jego brak albo brak kropki nie da czyta się jedno niezrozumiałe zdanie, a to w założeniu były 2 osobne zdania...

4. Przeczytaj to co napisałeś i potem wyślij.

Pozdrawiam. :wink:

: 2006-12-17, 19:14
autor: karol
Marmik pisze::shock:
Czy jest tu jakiś moderator ? :wink:
masz zdecydowanie wygórowane wymagania, to forum dla ludzi kulturalnych :)