Forum Okrętów Wojennych

Ech... Smoku... A myślałem, że już Cię przekonano że z puławszczaków nie da się zrobić bombowców bez znacznej przebudowy struktury (czyt. - zrobienia nowego samolotu). Sam na początku byłem po Twojej stronie, ale tego się naprawde nie da zrobić... Szczególnie że ta bomba ma być spora.

Już kilka osób próbowału mu przetłumaczyć (nawet przeliczyliśmy masy) - ale nie dociera

Mitoko pisze:Już kilka osób próbowału mu przetłumaczyć (nawet przeliczyliśmy masy) - ale nie dociera

za to właśnie można cenić Eustachego, nie przymuje do wiadomości, podobnie jak ja nie wierzę w blamaż rzekomy Sokoła pod pewnym portem pono oparte dane na wiarygodnych źródłach, tylko nikt dotąd ich nie pokazał, tak jak nikt dotąd nie udowodnił, że Pikul pisał nieprawdę podając 33,5 węzła Sch podczas ucieczki spod kosy

Ale myśmy mu jak wół pokazali, że coś takiego by nie mogło latać (albo by latało z "wdziękiem" stodoły)

"wdziękiem" stodoły)

no no, co za anatomiczne porównania

a casus Fulmar? też w sumie był słaby, a Skua? mizerota zaliczyła nawet jeden KRL na swoje konto... to wszystko mysliwce bombowce, może akurat P24 w czystej formie istotnie miałby wdzięk postrzelonego Odyńca, ale podrasowany? hę

Liczyliśmy masy i obciążenia płatowca - nie da się zrobić P.24 z 300-tukilówką - nie zapominaj, że i tak P.24 to podrasowany P.11

z zamkniętą kabiną! no tak, ładna maszyna, ale jakby jej tak doczepić tylko 250 kilo... a?

Mitoko pisze:Liczyliśmy masy i obciążenia płatowca - nie da się zrobić P.24 z 300-tukilówką - nie zapominaj, że i tak P.24 to podrasowany P.11

Da sie.
Wazylby tyle, co Gladiator

który by tyle ważył?

No i co, że by ważył jak coś tam innego (np Gladiator).
Wtedy by trzeba wzmocnić (przeprojektować - zaprojektować od nowa) strukturę (kałub, skrzydła, mocowanie skrzydeł!! pamiętajcie że to nie dolnopłat, tutaj mocowania skrzydeł nie są tak mocne) Do tego trzeba mocniejszy silnik, wzmocnić znowu wszystko pod kątem mocniejszego silnika, no i większe zbiorniki, bo większa masa (i opór z bombką) i większy silnik to mniejszy zasięg i znowu masa rośnie i się okazuje że jednak waży znacznie więcej niż wspominany np Gladiator.

Hel, dobry strategicznie (dla Polski punkt), ale zbyt slabo dotowany. Moznaby z niego stworzyc drugi Singapur, jednak do tego potrzeba srodkow. Czego mial on bronic?. Poza wybrzezem. jedynie dziala duzego kalibru moglyby zastawic droge do Gdanska. Ogolnie nie byloby to chyba dobrym pomyslem. Nie na linie brzegowa Polski z 1939.

Łosiu pisze:No i co, że by ważył jak coś tam innego (np Gladiator).
Wtedy by trzeba wzmocnić (przeprojektować - zaprojektować od nowa) strukturę (kałub, skrzydła, mocowanie skrzydeł!! pamiętajcie że to nie dolnopłat, tutaj mocowania skrzydeł nie są tak mocne) Do tego trzeba mocniejszy silnik, wzmocnić znowu wszystko pod kątem mocniejszego silnika, no i większe zbiorniki, bo większa masa (i opór z bombką) i większy silnik to mniejszy zasięg i znowu masa rośnie i się okazuje że jednak waży znacznie więcej niż wspominany np Gladiator.

I wychodzi de facto nowy samolot

Łosiu pisze:No i co, że by ważył jak coś tam innego (np Gladiator).
Wtedy by trzeba wzmocnić (przeprojektować - zaprojektować od nowa) strukturę (kałub, skrzydła, mocowanie skrzydeł!! pamiętajcie że to nie dolnopłat, tutaj mocowania skrzydeł nie są tak mocne) Do tego trzeba mocniejszy silnik, wzmocnić znowu wszystko pod kątem mocniejszego silnika, no i większe zbiorniki, bo większa masa (i opór z bombką) i większy silnik to mniejszy zasięg i znowu masa rośnie i się okazuje że jednak waży znacznie więcej niż wspominany np Gladiator.

Silnik taki sam jak w ciezszym o 600 kg IARze.
2. I tak mieli moce na robienie P28...

Yyy ale IAR to dolnopłat, a to rozwiązuje napraaawde dużo problemów...

Humanch pisze:Hel, dobry strategicznie (dla Polski punkt), ale zbyt slabo dotowany. Moznaby z niego stworzyc drugi Singapur, jednak do tego potrzeba srodkow. Czego mial on bronic?. Poza wybrzezem. jedynie dziala duzego kalibru moglyby zastawic droge do Gdanska. Ogolnie nie byloby to chyba dobrym pomyslem. Nie na linie brzegowa Polski z 1939.

sam Hel nic nie warty, ale w polaczeniu z Gdynia, to juz potega, pisze bez polskich znakow, bo widze, ze kolega z translatora pisze do nas