Strona 3 z 3

: 2006-06-06, 20:51
autor: Paco
Mój pierwszy post

Mikuma nie zatonął tylko od bomb, ale od połączonych efektów taranowania i bomb, o ile po samym taranowaniu okręt nie wydawał się mocno uszkodzony, większość uszkodzeń burty powyżej lini wodnej. Kształt dziobu tych krążowników wskazuje na małe prawdopodobieństwo uszkodzenia tylko powyżej linii wodnej, okręt dostawał przeciwpancerne 1000lb bomby, na krążownikach one wybychają dość nisko, a dno nie jest tak odporne na odłamki. Okręt długo się palił, stal burt, konstrukcji wręg elemtów wnętrza napręża się i wygina, siadają szczelności wałach napędowych, sterach, grodzie też tracą szczelność. I wody przybywa...
A propos w czasie wojen napoleońskich też zatonęło kilka okrętów mimo braku uszkodzeń poniżej linii wodnej (np. Vonqueor de Peouple, nazwę piszę z pamięci, nie śmiać się).

Pozdrawiam

: 2006-06-07, 08:41
autor: MiKo
Witamy ;)

Amerykanie mieli wtedy bomby burzące z zapalnikami uderzeniowymi o zwłoce 1/1000 sekundy. Eksplodowały raczej w rejone pokładów niż gdzieś głęboko w kadłubie.

: 2006-06-07, 17:04
autor: Paco
Oki, nie sprzeczam się, ale pożary i skutki kolizji zostają

: 2006-06-08, 08:22
autor: Paco
I jeszcze jedno, oprócz trafień bezpośrednich bliskie też chyba jakieś były

: 2006-06-08, 08:49
autor: MiKo
Paco wszystko jest napisane na pierwszej stronie wątku.