Czerwiec 1940 na pd Pacyfiku

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

radar1

Post autor: radar1 »

Trzeba było wydać bitwę kilkaset mil na zachód, zajmując (nikomu nie znane, a strategicznie podstawowe bazy) Midway i Wake i czekając na US Navy.
W otwartej bitwie w XII 41 US NAvy nie miała szans. Nie było bowiem TF zdolnego podjąć konfrontację z KIDO BUTAI. Bo o tym, że japy używali CV w kupie, nikt w Ameryce nie miał pojęcia. Z kolei CinC
Nagano
nie miał, nie chciał mieć pojęcia o potędze 400 sam. pokładowych.
I prawdopodobnie pewni swego Amerykanie poszliby do starcia, które rozstrzygnęłoby na najbliższe 1,5 roku hegemonię Cesarstwa na Pacyfiku. Potem wszystko wróciłoby do normy...
Wg planów ataku na PH, Nagumo w drodze powrotnej miał "odwiedzić" Midway. Miko, swego czasu to zlekceważyłeś, standardowo cyt. " ale co by to zmieniło". Otóż jest oczywistym, że skierowanie KButai w tym kierunku musiało doprowadzić do:
1. reakcji US Navy na wykryte siły (wyobrażam sobie panikę przeciwdesantową na Hawajach)
2. boju spotkaniowego z TF Browna (Lex) oraz, zakładając zachowanie Halseya, TF z Enterprise.

Nie potrafię zrozumieć, czego mógł obawiać sie Nagumo po takim sukcesie na Pacyfiku. A wysłanie jedynie 2dyw. do wsparcia Wake, gdy wiadomo, że Am. mają 4 (wg danych jap.) CV gdzieś na Pacyfiku jest czystym szaleństwem ?!!!.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Otóż Japonia mając ponad rok czasu mogła pobić ostatecznie Aliantów na całym akwenie OIndyjskiego, co mogłoby być satysfakcjonującym celem dla Armii.
Myślę, że nik by z nimi nie chciał walczyć (na morzu)

W innym przypadku przestarzała strategia USA (Orange, Rainbow) sprowadziłaby Flotę PAcyfiku na dno oceanu. I to mógłby być dopiero sygnał do wojny totalnej z Japonią, lub bodziec do rozejmu i uznania chwilowej hegemonii Cesartswa na Pacyfiku. I tu Mikesz się myli w swych kalkulacjach. Otóż USA będzie dysponowało poważną siłą na morzu dopiero w połowie 1943 r.

Co wysłali by Amerykanie na Filipiny, i co z floty Japońskiej poszłoby na dno w decydującej bitwie?
rad

Post autor: rad »

W innym przypadku przestarzała strategia USA (Orange, Rainbow) sprowadziłaby Flotę PAcyfiku na dno oceanu. I to mógłby być dopiero sygnał do wojny totalnej z Japonią, lub bodziec do rozejmu i uznania chwilowej hegemonii Cesartswa na Pacyfiku. I tu Mikesz się myli w swych kalkulacjach. Otóż USA będzie dysponowało poważną siłą na morzu dopiero w połowie 1943 r.

Co wysłali by Amerykanie na Filipiny, i co z floty Japońskiej poszłoby na dno w decydującej bitwie?
[/quote]

Wizyta 12 OL+(3 atlantyckie w opcji, choć Japy zakładali kpl.) w towarzystwie 2-4 CV i kilkunastu CK/KL, to w załozenia ORANGE. RAINBOW był jedynie modyfikacją tego planu. Wszystko zbudowane wokół battleline 15 JUTLANDÓW, zbudowanych do wygrania bitwy art. z dowolnym przeciwnikiem. Pozostałe klasy realizują działania pomocnicze. (Pojawienie się masy nowoczesnych K zmusiło JApów do użycia własnych CK do wstępnego wyeliminowania tych sił (jak zakładano, rozpoznawczych, osłonowych)).
Miko, nie ma kompletnie znaczenia jakie straty poniosą Japy, były do zaakceptowania (straty pod Midway też były akceptowalne, pod warunkiem zniszczenia ostatnich rezerw Nimitza jakimi były 3CV), ponieważ z tej rzezi Amerykanie nie wyprowadzą żadnego wartościowego OW, jedynie siły lekkie, K,N mogły po prostu uciec.

Zakładając stratę 1/3 sił japońskich oraz 1/3 O uszkodzonych, Japonia nie ma przeciwnika na Pacyfiku przez kolejne min. 2 lata. Tak to już jest, że jak się przegrywa bitwę to uszkodzone OW po prostu są dobijane. (Przykładem jest Midway, jap. CV., Santa Cruz - Hornet ). Z drugiej strony beznadziejnie uszkodzone OW mają szanse przetrwania (Yorktown).

PS. Nimitz zakładał przegraną pod Midway i były już przygotowywane warianty wycofania sie z Pd. Pacyfiku.
Yamamoto zakładał pokonanie US Navy i przygotowywał wniosek o rozpoczęcie rozmów pokojowych.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Strata 1/3 przy stracie wyszystkiego po stronie US Navy? optymizm niczem u Yamamoty.

Czyli Japcą zostają 3OL, 2CV, 6CK to i tak nie wiele... w USN ciagle 3OL, 2CV +xCA przy ewentualnym udziale RN marnie to widzę...
Gość

Post autor: Gość »

MiKo pisze:Strata 1/3 przy stracie wyszystkiego po stronie US Navy? optymizm niczem u Yamamoty.

Czyli Japcą zostają 3OL, 2CV, 6CK to i tak nie wiele... w USN ciagle 3OL, 2CV +xCA przy ewentualnym udziale RN marnie to widzę...
Zapraszam do Lacroix. Tam, krok po kroku, zapoznasz się ze śceżką zdrowia, którą przygotowano na US Navy. Tam jest również odpowiedż dlaczego Japy nie użyli 7-8 OL przez praktycznie całą wojnę z USA. Zanim Amerykanie dostąpiliby zaszczytu spotkania z I eskadrą, zostaliby zmeczeni/wyniszczeni bronią, o sile której nie mieli pojęcia, o zasięgu użycia, o której ja do wczoraj nie miałem pojęcia (zamierzli strzelać setki lanc spoza zasięgu art. floty Am.), zaatakowani sam. torp. o zasięgu niewyobrażalnym dla planistów am., Gdzieś między 38-40r. pojawiła się dodatkowo perspektywa zmasowanego użycia lotnictwa pokładowego, choć KButai powstało dopiero w 1941.

Jak więc widać powstała gradacja ważności wg nast. kolejności:
Nell/Betty t, Op t, CV b/t, nosiciele lanc 609mm, nocna akcja BC/CK/DD, nad ranem 6BB. (jak widać CV nie były najważniejsze)

Co mamy z drugiej strony ?

12-15 BB z osłoną (eskadry CA/CL wokół, z 2-3 grupy lotniskowców). i pewnośc siebie, bo jest nas 1,5 raza więcej.

Dobrze wiemy, że nigdy Japy nie mogły mieć przewagi ilościowej nad swym przeciwnikiem, stąd przewaga jakościowa (rzeczywistość powaszyngtońska). W klasie BB przewaga manewru, w CK we wszystkim, CV organizacja i praktyka użycia, DD - oczywiste . Gdy zrozumiemy powody, dla których stworzoną takie a nie inne typy OW, zauważymy przewagę Japow w całej strategii decydującej bitwy z US Navy. I zauważymy analogię do Cuszimy.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Po pierwsze, uprasza się P.T. dyskutantów o jakiebądź podpisywanie się. Po drugie równie usilnie uprasza się o choćby symboliczne trzymanie się realiów przy stawianiu rydzykownych hipotez... jeżeli już nie politycznych, ekonomicznych i militarnych to chociaz tych z dziedziny fizyki i elementarnej logiki.
radar1

Post autor: radar1 »

fdt pisze:Po pierwsze, uprasza się P.T. dyskutantów o jakiebądź podpisywanie się. Po drugie równie usilnie uprasza się o choćby symboliczne trzymanie się realiów przy stawianiu rydzykownych hipotez... jeżeli już nie politycznych, ekonomicznych i militarnych to chociaz tych z dziedziny fizyki i elementarnej logiki.
Ale przecież wiadomo, że to ja. Przestałem się domyślnie logować.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Takie myślenie jest niestety ma mało wspólnego z rzeczywistością: op, nościlele, potem krążowniki torpedowe itd. Tak właśnie planowano Midway - przeciwnik będzie sie zachowywał tak jak my tego chcemy a nasze dzielne okręty podwodne przetrzebią flotę przeciwnika (a tu upsss niedopłynęły na czas...)

Atakowanie torpedami spoza zasięgu artylerii to czysta głupta o czym Japończycy dobitnie się przekonali, nie gdzie indziej jak na Morzu Jawajskim.

Nell/Betty t, Op t, CV b/t, nosiciele lanc 609mm, nocna akcja BC/CK/DD, nad ranem 6BB. (jak widać CV nie były najważniejsze)

Kontrplan amerykański:
12 pancerników USN ukrytych w oku cycyklonu dopływa na odległość strzału do floty linijowej IJN i tam młuci okręty cesarstwa... :roll:
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

12-15 BB z osłoną (eskadry CA/CL wokół, z 2-3 grupy lotniskowców).

Czemu 2-3 CV a nie... yyy.. 5?

Wszystkie japońskie CV pozbyły sie już starych latających rupieci ze swoich pokładów? Coś koło 1940 roku było chyba przezbrojenie w Zera?
Gość

Post autor: Gość »

Ile japońskich planów wypaliło podczas wojny? Co były w stanie dokonać główne siły japońskie na Morzu Filipińskim z amerykańskimi lotniskowcami eskortowymi. Plany japońskie były tworzone jak pisze Fuchida w "Midway" jak w grze wojennej wyszło, iż bodajże Kaga zostanie zatopiony to sztab pozwolił sobie uznać to za niemożliwe i zmienić na ciężkie uszkodzenie.
Na Morzu Jawajskim Japończycy w bitwie dziennej odpalili circa półtorej setki długich lanc i trafili... Kortenaera.

Pod Cuszimą Japończycy starli się z Rosjanami, którzy musieli przejść do Władywostoku i z uwagi na swoja sytuację taktyczną musieli przejść do Władywostoku... bo nie mieli odwrotu. Rosjanami dowodził znajdujący się na skraju załamania nerwowego Rożestwieński... Amerykanie nie byli tacy chetni do realizowania japońskich koncepcji. W zasadzie w każdej bitwie robili coś nie tak, stąd uważam, że japońskie szacunki są nieco przesadzone, tym bardziej, że typ Kongo wywodził się wprost z brytyjskich krażowników liniowych I wojny światowej i w walce artyleryjskiej się raczej nie sprawdzał.

Poza tym Amerykanie dużo skuteczniej zwalczali japońskie okręty podwodne, niż Japończycy amerykańskie.

Doświadczenia wskazują, że Japończycy mieli talent do psucia nazbyt skomplikowanych planów.

A i w kwestii bitwy artyleryjskiej - wszystkie japońskie pancerniki przedtraktatowe miały takie sobie opancerzenie, rzekłbym mocno przestarzałe w porównaniu z przeciwnikiem.

a japońskie liliputy nie wykazały się niczym specjalnym na pełnym morzu.

Poza tym nie demonizujmy Japończyków, udał im się początek wojny i tyle...

Pozdrawiam
Miller
rad

Post autor: rad »

MiKo pisze:Takie myślenie jest niestety ma mało wspólnego z rzeczywistością: op, nościlele, potem krążowniki torpedowe itd. Tak właśnie planowano Midway - przeciwnik będzie sie zachowywał tak jak my tego chcemy a nasze dzielne okręty podwodne przetrzebią flotę przeciwnika (a tu upsss niedopłynęły na czas...)

Atakowanie torpedami spoza zasięgu artylerii to czysta głupta o czym Japończycy dobitnie się przekonali, nie gdzie indziej jak na Morzu Jawajskim.
Nie mam dowodu, że Japy znali plany Orange/rainbow. Masz dowód w LAcroix, że od lat 20-ych trenowali swój plan bitwy z Am. Plany USA idealnie do tego pasowały.
Konkretyzując sytuację do hipotet. 1940 r. wg kolejności zdarzeń:

Lotnictwo bazowe 120 Nell/30 Betty

Lotnictwo pokładowe 54 A5M2,18A6M1/72 D1A2/90 B5N2

OP. trudna sprawa, bo nawet przy V=23w !!!!!! trudno było je naprowadzić, Potencjalnie 4 flotylle 24 OP

Mizuho x 12 liliputów

Akcja nocna.
4 zespoły w składzie 4CA+16DD dysponujące każdy ok. 300 lancami = 1200 lanc w kierunku floty USA
Zespół głowny 3BC,3 Takao, 3 KT = ok. 200 lanc

W sumie ok. 2000 t. przy 2% OW-8% lotn. celności mamy ok. 100 trafień

nad Ranem 6BB + 4CV + LBazowe.

Chyba wystarczy.

i teraz USA (Pacyfik)

12BB + [ew. Arkansas (2 poz. były szkolne, gdyż budowano 2 nowe BB)]
2-3 CV bez pomysłu na ich użycie
uzbrojone w dwupłatowe F2/F3, dwupłatowe SBC/SBU vinidicatory, "najnowsze w tym towarzystwie" Deavastatory"
kilkanaście CA/CL.

Przewaga prędkości umożliwia JApom dowolny moment rozpoczęcia decydującej bitwy. To Amerykanie muszą ich ganiać i są uzalężnieni od tego gdzie japy zechcą być "dogonieni". Am. nie mają pojęcia o
: skuteczności lonictwa baz/pokł (jakieś 250 t z sam. w pierwszym dniu starcia)
: nocnej bitwie. (1500 lanc + taktyka walki)

Am. są pewni wygranej, bo ich doświadczenia wojenne to lektura raportów jutlandzkich, gdzie decydowała ilość.

To nie są życzenia, to rzeczywistość, której nie dane było się zrealizowac z powodu pomysłu z PH.
Gość

Post autor: Gość »

Anonymous pisze:Ile japońskich planów wypaliło podczas wojny? Co były w stanie dokonać główne siły japońskie na Morzu Filipińskim z amerykańskimi lotniskowcami eskortowymi. Plany japońskie były tworzone jak pisze Fuchida w "Midway" jak w grze wojennej wyszło, iż bodajże Kaga zostanie zatopiony to sztab pozwolił sobie uznać to za niemożliwe i zmienić na ciężkie uszkodzenie.
Na Morzu Jawajskim Japończycy w bitwie dziennej odpalili circa półtorej setki długich lanc i trafili... Kortenaera.

Pod Cuszimą Japończycy starli się z Rosjanami, którzy musieli przejść do Władywostoku i z uwagi na swoja sytuację taktyczną musieli przejść do Władywostoku... bo nie mieli odwrotu. Rosjanami dowodził znajdujący się na skraju załamania nerwowego Rożestwieński... Amerykanie nie byli tacy chetni do realizowania japońskich koncepcji. W zasadzie w każdej bitwie robili coś nie tak, stąd uważam, że japońskie szacunki są nieco przesadzone, tym bardziej, że typ Kongo wywodził się wprost z brytyjskich krażowników liniowych I wojny światowej i w walce artyleryjskiej się raczej nie sprawdzał.

Poza tym Amerykanie dużo skuteczniej zwalczali japońskie okręty podwodne, niż Japończycy amerykańskie.

Doświadczenia wskazują, że Japończycy mieli talent do psucia nazbyt skomplikowanych planów.

A i w kwestii bitwy artyleryjskiej - wszystkie japońskie pancerniki przedtraktatowe miały takie sobie opancerzenie, rzekłbym mocno przestarzałe w porównaniu z przeciwnikiem.

a japońskie liliputy nie wykazały się niczym specjalnym na pełnym morzu.

Poza tym nie demonizujmy Japończyków, udał im się początek wojny i tyle...

Pozdrawiam
Miller
Twoje stanowisko idealnie pasuje do oceny Cesarstwa przez pozostałe imperia. Na tym polegać miał i polegał sukces Japów.

Gdyby Brytole mieli min. pojęcie o mozliwościach Nelli i Betty nie wystawili by swoich najlepszych OW na rzeź. Zgodnie z planem bitwy gen. Japy czekały z 2BC,3CA na nocne starcie z bryt. OW i Miko dobrze wiesz, jak potem skrytykowano eskadrę za brak akcji. Po trzech dniach wojny brytole byli "goli" i Churchill (pamiętniki) myślał już o ewakuacji Cejlonu i orgnaizacji baz morskich w Afryce.

Na Jawajskim, podobnie jak kolegów, dziwiło mnie strzelanie art. oraz ataki torp. na dalekich dystansach za dnia. Strzelano setki torped, bo taka byla taktyka,my uwazamy to za głupotę. W nocy skutecznośc wzrastała ...., zwłaszcza gdy cele poruszały się z Vmax 20w

O tym, ze Kongo się nie nadają, widać w planach jap. i stąd przesunięcie ich do akcji nocnej .

Nie potrafię określić ile BB przetrwaloby dzienne naloty i nocne starcie, Nad ranem czekała nagroda w postaci 6OL, które w przypadku złego rozwoju syt. taktycznej, po prostu odrywali sie od BBs i następowało kolejne zmiękczenie z powietrza i tak do smutnego końca. (Mimo rozwoju grup awaryjnych na OW BB Penny po jedej t. miała dosyć i do PH sama już by nie wróciła)

Podsumowując był to plan, który Cesarstwo "trenowało" i ulepszało przez 20 lat. Gdzieś przy okazji wyszło, ze z battle line może poradzić sobie Kido Butai, ale skonstruowana do tej bitwy flota nie zaakceptowała aż do1944 zminy hierarchii ważności we flocie.
Gość

Post autor: Gość »

MiKo pisze:12-15 BB z osłoną (eskadry CA/CL wokół, z 2-3 grupy lotniskowców).

Czemu 2-3 CV a nie... yyy.. 5?

Wszystkie japońskie CV pozbyły sie już starych latających rupieci ze swoich pokładów? Coś koło 1940 roku było chyba przezbrojenie w Zera?
W 1940 na Pac. były 3, Yorktown z Rangerem na Atlantyku, Wasp niegotowy. Po miesiącu + Arkansas byłyby w PH. Po miesiącu na Pd Pac. byłoby po wszystkim.
Gość

Post autor: Gość »

Ok Rad, ale nocne uderzenie trafiłoby najpierw na amerykańskie siły lekkie, które pewnie by poległy, ale coś by utrąciły. Nie można liczyć zespołów 4x16 niszczycieli po stronie japońskiej, bo ich okręty liniowe i lotniskowce zostają bez eskorty... Amerykanie mają trochę starych okrętów podwodnych, a wybrzeży Filipin to i kutry torpedowe.
Co więcej na Filipinach Amerykanie mają też lotnictwo, które nie zostałoby tak zmasakrowane, bo Japończycy nie maja jeszcze Ki 43 i Zeke, a przynajmniej nie w takich ilościach i walczą głównie na A5M i Ki 27, a te samoloty są na poziomie P-36 i wczesnych Brewsterów Buffalo. Sprawia to, że i Amerykanie nie stracą całego lotnictwa i w rejonie Filipin i innych baz będzie ono stanowić realne zagrożenie dla japońskich maszyn.
Nie ma też takiej sytuacji, że Amerykanie musieliby gonić Japończyków. Floty po prostu zetkneły by się w takim miejscu, gdzie żadna z nich nie mogłaby ustąpić - np. w rejonie wysadzania desantu japońskiego, a wtedy to Amerykanie mogliby zdecydować o terminie bitwy...
Pamiętajmy tęż, że jak się szybko pływa to trzeba częściej tankować, a żeby to zrobić to trzeba mieć odpowiednią flotę i zabezpieczyć sobie transport... i znowu kolejne niszczyciele i krążowniki out.

Pozdrawiam
Miller
Gość

Post autor: Gość »

Nie uważam strzelania setek torped w dzień za głupotę, sam bym tak zrobił na miejscu Japończyków, mając takie torpedy o takim zasięgu! Tyle tylko, że okazało sie właśnie w czasie tej bitwy, że to wcale nie musi być dobry pomysł.

Bitwa nocna jest wielką niewiadomą. Japończycy byli do niej lepiej przygotowani, ale to jest zawsze wielka niewiadoma. nie wiadomo kto kogo gdzie i jak zaskoczy. Najlepiej było to widać w starciach na wodach Guadalcanal.

Poza tym w kwestii oceny Japończyków. Ich sie przecenia. Faktem jest pobili ABDA, faktycznie Mikawa cudownie rozegrał starcie pod Savo, ale zabrakło mu wykończenia, nie potopił transportowców, nie podjął ryzyka i to sie zemściło. Tak naprawde mógł zepchnąć amerykański desant do morza topiąc jeszcze z 1 - 2 krazowniki. W rezultacie ta zwycięska bitwa nie wywołała tak naprawdę zadnych skutków.

W 1940 r. wyposażenie japońskich sił wygladało nieco gorzej, szczególnie lotnictwa, na morzu było w sumie nie wiele gorzej, ale nie było 2 dużych lotniskowców (Shokaku i Zuikaku) i co najmniej 2 małych (Zuiho i Shoho). Nie wiem jak zaawansowane było przezbrajanie lotnictwa mysliwskiego w Zeke, ale na pewno nie było ich tyle (szczególnie w bazach) co w '41. No dominowały Nell nie wiem ile było Betty, ale zdaje mi się, że dopiero zaczynali je wprowadzać.

Armia lądowa też nie miała nowoczesnego myśliwca, lotnictwo bombowe armii to tez głównie Ki 30, Ki 48, Ki 21, ale w starszych wersjach z małym udźwigiem.

Fakt alianci są dużo słabsi, ale czy wtedy Roosevelt dałby priorytet na Niemcy? Bo jeśli nie to czarno widze przyszłość Japończyków.

Pytanie, gdzie widzimy wielką bitwę Filipiny, rejon Indii Holenderskich, czy gdzieś na Pacyfiku? Bo możliwe są rożne scenariusze, zależnie od sytuacji taktycznej.

Pozdrawiam
Miller
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Szanowni admirałowie, zanim zaczniecie kreślić plany wojenne na rok 1940, zapoznajcie się z wytycznymi polityki japońskiej ustalonymi przez Rząd i Kwaterę Główną w dniu 27 lipca 1940 roku.

Wojnę wywołuje sie lub prowokuje nie dla samej siebie, ale dla osiągania konkretnych celów politycznych... a były one następujące:

http://www.ibiblio.org/pha/monos/146/146app02.html
Appendix No 2

General Principles to Cope with the Changing World Situation
(Decided at the Liaison Conference between Imperial General
Headquarters and the Government on 27 July 1940)

Policy
The Japanese Empire will strive for the immediate settlement of the China Incident by improving internal and external conditions in keeping with changes in the world situation and, at the same time, will solve the southern area problem by taking advantage of opportunities.

Changes in policies, with emphasis placed on measures for the southern area, will be decided in consideration of various conditions, internal and external.

Various preparations for the matters described in the above items will be undertaken as soon as possible.

Procedure
Article 1.

In regard to the settlement of the China Incident, the combined strength of political and operational strategies will be concentrated thereon and immediate subjugation of the Chungking Regime by every possible means, to include the prevention of third power aid to Chiang Kai-shek, will be carried out. Efforts will be made to accelerate plans for the southern advance by utilizing the changes in the situation advantageously.

Article 2.

In regard to external measures to hasten the settlement of the China Incident and, at the same time, solve the problem of the southern advance, the following steps will be taken:

1. Emphasis will be placed on measures dealing with relations to Germany, Italy, and Soviet Russia. In particular, political unity with Germany and Italy will be strengthened immediately in an attempt to effect readjustment of diplomatic relations with Soviet Russia.

2. A firm attitude toward the United States will be maintained and the inevitable and natural deterioration of relations with the United States, following the execution of the measures mentioned in paragraph 1, will be accepted. However, the reactions of the United States will be kept under strict surveillance and wherever possible, measures will be taken to avoid increased friction arising from Japanese actions.

3. The following steps will be taken toward French Indo-China and Hongkong:

a. Request will be made to French Indo-China (including Kwangchowan) for complete discontinuation of aid to Chiang Kai-shek. At the same time, French Indo-China will be requested to furnish supplies to our army, to permit the use of airfields and to allow passage of Japanese troops through the country. Moreover, efforts will be exerted to obtain the resources necessary for the Japanese Empire. Armed strength will be employed, if necessary, depending upon the situation.

b. Various maneuverings will be carried out so as to

eliminate immediately the antagonistic attitude of Hongkong. Burma will be completely blockaded to prevent aid reaching Chiang Kai-shek.

c. Efforts will be made to eliminate the hostile attitude of settlements and concessions and to evacuate troops of belligerent countries from these areas. At the same time, China will be assisted in obtaining the gradual return of settlements and concessions.

d. In carrying out the measures described in the preceding two paragraphs, armed strength will be employed, where necessary, in accordance with Article 3.

4. Efforts will be made to obtain important resources from the Netherlands East Indies for the present by diplomatic measures.

5. In view of the importance to our national defense of French and former German islands in the South Pacific, steps will be taken so that possession thereof can be achieved, if possible, by diplomatic measures.

6. Measures will be taken so as to gain, by amicable means, the cooperation of other countries in the southern area.

Article 3.

Armed strength will be employed against the southern area in accordance with the following:

1. As the settlement of the China Incident is generally completed, armed strength will be used where necessary, insofar as various internal and external conditions permit, to solve the problem of the southward advance.

2. In the event the China Incident remains unsolved, necessary measures, short of starting hostilities against a third power, will be taken. In this case armed strength may be employed to assist in the advance southward provided that various internal and external conditions improve.

3. The time, extent and method of utilizing the armed strength described in the preceding two paragraphs will be decided, depending upon the situation.

4. In employing armed strength, efforts will be made to limit the war adversary to Great Britain insofar as possible. However, thorough preparations for the commencement of hostilities against the United States will be made as it may prove impossible to avoid war with that country.

Article 4

In regard to the internal control of the nation, while creating and arranging various conditions necessary to carry out the aforementioned measures, work on the defense of Japan, based on the new world situation will be accelerated. For this purpose, efforts will be made to realize especially the following:

a. Execution of a powerful administration.

b. Comprehensive enforcement of the National General Mobilization Law.

c. Establishment of a wartime economic structure.

d. Stockpiling of war material and increasing of shipping capacity.

5. Adjustment of production increase and armament expansion.

6. Encouragement of the national spirit and unification of public opinion at home.
ODPOWIEDZ