Przeniesione z FOW

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

W.K. pisze:Opinia brzmiała:
"każda armata to działo, ale nie każde działo to armata".
Ja tam przeczytałem to, co zacytowałem.
Nie lubię, jak się ze mnie robi wariata.
Nie dziwię się, że wspominany autor strony wzbudza takie negatywne reakcje.
We mnie też właśnie wzbudził.
Mylić się może każdy, ale osoba, która nie potrafi się do pomyłki przyznać, tylko tchórzliwie wymazuje wszystko co świadczy o pomyłce i zaprzecza w żywe oczy...
Mitoko pisze:Zrozumiałbym gdyby był kobietą - ale jako facet może budzić tylko litość.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
W. K.

Post autor: W. K. »

CIA, udowodnij temu człowiekowi jak bardzo sie myli.
Masz ten tekst w formacie DOC.
Tak jest ze wszystkim, wciska się temu człowiekowi wszystko.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Jak chcesz...
Treść oryginalna pochodzi z witryny http://ussnevada.prv.pl/
Wstęp.
WC. Kol. Sławomir Lipecki – były autor byłej witryny http://ussiowa.prv.pl oraz forum „Iron Cats” - sporo czasu poświęcił na badania amerykańskich pancerników, ze szczególnym uwzględnieniem typów: „Iowa” i „Nevada”. Niestety w swoich publikacjach /bibliografia Nali/ odnosi się do nich zdecydowanie bezkrytycznie, pomijając szereg istotnych wad i defektów. Zmusza mnie to do skorygowanie niektórych peanów kol Lipeckiego znanego jako „Nala”, „T Clancy” „Kaiman”, „Devastation”, „Anihilator” i pokazania amerykańskich pancerników bardziej obiektywnym świetle. To niewielkie sprostowanie piszę korzystając z dorobku „Forum Okrętów Wojennych” istniejącego obecnie pod adresem http://fow.aplus.pl , skupiającego i animującego polskojęzyczne środowisko miłośników okrętów wojennych. W ciągu wieloletniej nieustannej dyskusji mieliśmy okazję przedstawić Nali podstawowe błędy jego spojrzenia na pancerniki czy też szerzej okręty wojenne, co nie było rzeczą łatwą, gdyż m. i. podawał się on za oficera PMW, pełniącego funkcję artyleryjskie na fregacie ORP „Pułaski” podpierając się rzekomym autorytetem wojskowym i suponując, że armata to nie działo. Także ostatnia publikacja w czasopiśmie „Militaria XX wieku” wywołała pewien odzew w postaci zainicjowanego przeze mnie wątku: „Nevada - superpancernik inaczej”. Sławomir Lipecki odpowiedział skargą do firmy wynajmującej przestrzeń sieciową oskarżając FOW o tzw. mobbing, co dziwi o tyle, że nie jest on pracownikiem FOW, a samo pojęcie „mobbing” tyczy się relacji pracodawca-pracownik. Po tych kilku zdaniach wstępu przystępuję do sprostowania pancernych tez Kol. Lioness Nali, mającego charakter listu otwartego.
Odpowiedź na powyższe:

WC.

- Czy autor tych pomówień wie, co to jest WC? Jest to skrót z angielskiego „Water Closet”, co ni mniej ni więcej oznacza toaletę i tak też to zrozumie 80% czytelników. Pozostałe 20% może wpadnie na to, że ów „WC” dotyczy skrótu od „Web Community”. Pytanie, po co tu ten skrót?

Kol. Sławomir Lipecki

- Nie przypominam sobie, by Pan Lipiecki był kolegą autora tych insynuacji.

były autor

- Dlaczego „były”? Czyżby ta witryna miała nowego autora? Czy poprzedniemu coś się stało, albo stanie?

byłej witryny

- Dlaczego byłej? Nadal jest tylko pod innym adresem: www.nala.iq.pl/iowa

http://ussiowa.prv.pl

- http://www.ussiowa.pl Autor tych wywodów nie potrafi nawet poprawnie przepisać adresu omawianej strony.

oraz forum „Iron Cats” - sporo czasu poświęcił na badania amerykańskich pancerników, ze szczególnym uwzględnieniem typów: „Iowa” i „Nevada”.

- Skoro dotyczy to typów, piszemy je bez cudzysłowia. Po prostu typów Iowa i Nevada, co też nie jest prawdą, bo akurat Pan Lipiecki książkę napisał na temat pancerników typów Tennessee i Colorado.

Niestety w swoich publikacjach /bibliografia Nali/

- Po pierwsze nie istnieje coś takiego jak „bibliografia Nali”. Pod omawianymi dziełami po prostu znajduje się klasyczny spis literatury, na podstawie której powstał omawiany tekst lub rysunki.

Odnosi się do nich zdecydowanie bezkrytycznie

- Autor tych inwektyw sam nie wie czego chce. Niby chce krytykować kogoś, kto korzystał z danych źródeł, czy też chce krytykować poszczególnych autorów tychże źródeł? Jeśli to drugie, to życzę powodzenia w dysputach z dr. N. Friedmanem, Williamem H. Garzke czy też J. Campbellem.

pomijając szereg istotnych wad i defektów.

- Czy aby na pewno pominięto jakieś wady? Co do defektów, to słowo dotyczy awarii mechanicznych. Jakoś nie przypominam sobie, by którykolwiek z autorów o czymś takim wspominał.

Zmusza mnie to do skorygowanie niektórych peanów kol Lipeckiego

- Znów ten „kolega”. Skąd ten pomysł? Poza tym po skrócie kol. Stawia się kropkę.

znanego jako „Nala”

- Pierwsze prawdziwe zdanie.

„T Clancy”

- Rozkoszne. Ciekawe czy Pan Bartosz Nawrotek podziela tę opinię. Z tego co wiem próbował się nawet skontaktować z autorem tych wszystkich pomówień, oczywiście bez rezultatu. Grochem o ścianę.

„Kaiman”

- Poprawnie „Kajman”, czyli bodaj odmiana krokodyla. Ciekawe czy Pan Zbigniew Lelicki podziela zdanie autora pomówień. Osobiście w to wątpię.

„Devastation”

- Jakieś dowody? Byle konkretne!

„Anihilator”

- To już jest po prostu śmieszne i tragiczne zarazem. No niestety, ale takiego pseudonimu rzeczona osoba nawet sobie nie przypomina. Niby po co Pan Lipiecki miałby go używać? Czy każdy, kto nie zgadza się z autorem tych pomówień musi być nim?

pokazania amerykańskich pancerników bardziej obiektywnym świetle.

- Chyba „w” bardziej obiektywnym świetle. Autor tych pomówień ma potężne kłopoty z pisownią. Co się zaś tyczy tego „obiektywnego światła”, to ja go jakoś nie widzę.

To niewielkie sprostowanie piszę korzystając z dorobku „Forum Okrętów Wojennych” istniejącego obecnie pod adresem http://fow.aplus.pl , skupiającego i animującego polskojęzyczne środowisko miłośników okrętów wojennych. W ciągu wieloletniej nieustannej dyskusji mieliśmy okazję przedstawić Nali podstawowe błędy jego spojrzenia na pancerniki czy też szerzej okręty wojenne, co nie było rzeczą łatwą, gdyż m. i. podawał się on za oficera PMW, pełniącego funkcję artyleryjskie na fregacie.

- Tylko to ostatnie zdanie jest prawdziwe, ale o ile mnie pamięć nie myli, omawiana osoba przyznała się do tego i wszystkich wielokrotnie przeprosiła. W kwestiach merytorycznych nie zauważyłem, by ktoś był w stanie skutecznie podważyć opinie Pana Lipieckiego.

ORP „Pułaski”

- Prawidłowo ORP „Gen. K. Pułaski”.

podpierając się rzekomym autorytetem wojskowym

- Skądinąd słusznie, bo coś niecoś czasu w morzu spędził i w rzeczonym środowisku się obracał.

i suponując, że armata to nie działo.

- Każda armata to działo, ale nie każde działo to armata. W tym kontekście wszystko było zgodne z prawdą. Na okrętach nie stosuje się haubic, a przynajmniej nie stosowało w interesującym nas okresie. Zatem wszystkie środki ogniowe powyżej kalibru 20 mm włącznie były po prostu ARMATAMI.

Także ostatnia publikacja w czasopiśmie „Militaria XX wieku” wywołała pewien odzew w postaci zainicjowanego przeze mnie wątku: „Nevada - superpancernik inaczej”.

- Tylko odzew autora tych insynuacji, jak zwykle z resztą.

Sławomir Lipecki

- Poprawnie Lipiecki. Autor tych oskarżeń ma poważne kłopoty z pisownią, ciekawe z czym jeszcze.

Odpowiedział skargą do firmy wynajmującej przestrzeń sieciową oskarżając FOW o tzw. Mobbing

- Bardzo dobrze zrobił, choć lepszym rozwiązaniem było uderzyć w konkretną osobę. Na szczęście ten błąd da się naprawić.

co dziwi o tyle, że nie jest on pracownikiem FOW

- To nie ma znaczenia. Słowo „mobbing” ma szerokie zastosowanie i też od razu wiadomo, o co chodzi.

a samo pojęcie „mobbing” tyczy się relacji pracodawca-pracownik.

- Niekoniecznie. Ze zjawiskiem mobbingu możemy mieć do czynienia wszędzie tam, gdzie ludzie przebywają ze sobą w grupie przez dłuższy czas - w szkole, na wyższej uczelni, w miejscu pracy, w stowarzyszeniach i wspólnotach a także - w rodzinie.
http://www.mobbing.pl/czym_jest_mobbing.php

Po tych kilku zdaniach wstępu przystępuję do sprostowania pancernych tez Kol. Lioness Nali, mającego charakter listu otwartego.

- Za takie listy trzeba brać odpowiedzialność.
Niewykluczone, że cała sprawa trafi najpierw na łamy Militariów XX w., a potem się zobaczy. Pojawia się też pytanie, czy jest sens odpowiadać na dalsze zarzuty tak pozbawionej podstawowej wiedzy osobie jak autor tych pomówień?
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

...ale, zeby nie było na mnie, ze znowu coś rozpętuję ;)...
W. K.

Post autor: W. K. »

Dzięki.
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Rzeczywiscie Smoku.
T Clancy to nie p. Lipiecki.
Gość

Post autor: Gość »

W. K. pisze:CIA, udowodnij temu człowiekowi jak bardzo sie myli.
Masz ten tekst w formacie DOC.
Tak jest ze wszystkim, wciska się temu człowiekowi wszystko.
Na całe szczęście CIA spełnił prośbę tajemniczego Don Pedro, i zamiast wyłamywać sobie paluszki możemy merytorycznie podyskutować.
podpierając się rzekomym autorytetem wojskowym

- Skądinąd słusznie, bo coś niecoś czasu w morzu spędził i w rzeczonym środowisku się obracał.

i suponując, że armata to nie działo.

- Każda armata to działo, ale nie każde działo to armata. W tym kontekście wszystko było zgodne z prawdą. Na okrętach nie stosuje się haubic, a przynajmniej nie stosowało w interesującym nas okresie. Zatem wszystkie środki ogniowe powyżej kalibru 20 mm włącznie były po prostu ARMATAMI.
Na okrętach stosowało się haubice Paixansa bardzo często w wieku XIX.
Stosuje się je obecnie - chociażby PzH 2000 kalibru 155 mm na fregacie Hamburg.
Stosowało sie je także "w interesującym nas okresie" czyli w czesie II wojny śwatowej - chociażby, jak zauważył Crolick, na włoskich niszczycielach, z moimi ulubionymi Soldati na czele.
(Już nie chcę wspominac o tym, że haubice były też głównym uzbrojeniem monitorów rzecznych, bo gdzie tam "Wilnu" do "Iowy").
Nie wszystkie okrętowe środki ogniowe powyżej kalibru 20 mm włącznie były po prostu armatami. Nawet na lądzie podział środków ogniowych zależy od wielu czynników, a cezura "kalibru 20 mm" może być uznawana jedynie przez amatorów obracających się środowisku, ale nie przez specjalistów.
Tymczasem z lufowej broni artyleryjskiej powszechnie na okrętach używa się:
moździerzy,
granatników,
wyrzutni rakietowych,
miotaczy min,
haubic,
haubico-armat.

Takze mam nadzieję, że wykazałem, że nie pomyliłem się, twierdząc, że Autor strony napisał, że zna się na marynarce wojennej oraz że każde działo na okręcie to armata.

Ale niestety nie rozumiem tekstu o wciskaniu.
Ja wciskam?
Mnie wciskają?
Wciskamy sobie nawzajem?

Gdyby P.T. W.K wyjaśnił mi o co mu szło, będę zaszczycony.***

Pozdrawiam
Ksenofont

*** P.T. nie oznacza "psychopata tuman", ale "Pleno Titulo" czyli "wymieniając wszystkie tytuły". Łacina, ale nie kuchenna.
X
W. K.

Post autor: W. K. »

Autor tych słów pisywał na tym forum niemal wyłącznie na temat okrętów liniowych. W tym kontekście trudno mówić o:
moździerzach,
granatnikach,
wyrzutni rakietowych,
miotaczy min,
haubic,
haubico-armat.
Ponadto istotnym w klasyfikacji czynnikiem jest (oprócz kalibru) także długość lufy.
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

To trzeba było doprecyzować odpowiedź - wystarczyło zaznaczyć, że chodzi o środki ogniowe stosowane na okrętach liniowych :P chociaż to też nie do końca prawda, bo co powiedzieć o takich np. Tomahawkach na Iowach? :lol: (chociaż byly zamontowane grubo po wojnie, ale jednak na niewątpliwych pancernikach :P )

Długość lufy może być myląca, bo klasyfikacja środka ogniowego zależy czasami od zupełnie innych czynników. Wystarczy spojrzeć na takie fajne działo jak niemiecki 21cm Moerser 18 - czy to moździerz, czy może haubica (zrestą o całkiem długiej, jak na haubicę, lufie) :lol:

Dlatego jeśli już odpowiadać na krytykę/zarzuty/polemikę, to może najpierw warto doprecyzowac swoją odpowiedź?

A poza tym wszystkiego najlepszego :)
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
W. K.

Post autor: W. K. »

Tomahawki, Harpoony i Stingery raczej trudno zaliczyć do "rakietowej broni lufowej" ;-)
dakoblue
Posty: 1616
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

W. K. pisze:Nala ( czyli W.K.) nie może żyć bez FOW.

- Dowody? Konkretne.

Tylko, że W.K. (czyli Nala) niepotrzebnie znowu wyciąga stare metody dyskusji. Znowu się uparł na te różne „merytoryczności”, a sam wie, dlaczego tak się stało, że dostał się na cenzurowane. Sam w dodatku nie jest w stanie pokonać wewnętrznej bariery, która powoduje, że mogą mu puścić nerwy w każdej chwili i sam przestaje być merytoryczny.

- Mógłby Szanowny Pan przestać myśleć za kogoś i skupić się na sobie?

Jeżeli radzić mógłbym, to najlepiej będzie przeprosić wszystkich za stare sprawy

- Za jakie sprawy? Z tego co wiem, za tę jedną jedyną przeprosił.

przestać strugać z siebie Alfę i Omegę

- ?

Podobno występował przed kamerami telewizyjnymi, jako – Specjalista od broni podwodnej, kiedy była afera z rosyjskim batyskafem. Taką informację znalazłem na FOW.
I po co to? Mamić jakiegoś dziennikarza czy maluczkich przed telewizorem ?

- I sam się tak podpisał?
Człowieku!
Zastanów się...
Jak czegoś nie wiesz, to nie oskarżaj.
"Nalofobia" i wszystko na ten temat.
Nala winny całemu złu na świecie.
Dowody? Konkretne?
na co?
nic sie nie zmienilo
dalej mitomania
badz nawet rozdwojenie jazni
szkoda klawiatury koledzy.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Klawiatury szkoda, ale nie lubie, jak się ze mnie próbuje zrobić wariata:
W. K. pisze:Autor tych słów pisywał na tym forum niemal wyłącznie na temat okrętów liniowych. W tym kontekście trudno mówić o:
moździerzach,
granatnikach,
wyrzutniach rakietowych,
miotaczach min,
haubicach,
haubico-armatach.
Ponadto istotnym w klasyfikacji czynnikiem jest (oprócz kalibru) także długość lufy.

Nie było rakietowej broni lufowej na okrętach liniowych?
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=1608
Oj, "specjalisto".
Już nie wspominając o haubicach Paixhansa na XIX wiecznych okrętach liniowych.
Z drugiej strony, autor tych słów użył wyrażenia Na okrętach nie stosuje się haubic, a przynajmniej nie stosowało w interesującym nas okresie. Kontekst zatem jest współczesny (a więc NA PEWNO NIE CHODZIŁO O OKRĘTY LINIOWE ) bo przecież, żaden okręt liniowy współcześnie nie jest w czynnej służbie).
"Specjalisto" - zamiast upierać się, wystarczy napisać: "ojejku, przejęzyczyłem się - w ogniu dyskusji każdemu się może zdarzyć!"
I ani honor nie będzie nadszarpnięty, ani współdyskutanci urażeni.
Nie ma się co bać, że korona z głowy spadnie...

Tą dobrą radą wycofując się z bezsensownej dyskusji (swoją drogą rozpętaną przez samego tajemniczego Don Pedro).

Kłaniam sie chłodno z domieszką ironii
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Jeśli mamy byc dokładni, to jeszcze tytaj było o rakietach...
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... ty&start=0
Szkoda, ze fotki wcięło... :(
W. K.

Post autor: W. K. »

Ksenofont pisze:Klawiatury szkoda, ale nie lubie, jak się ze mnie próbuje zrobić wariata:
W. K. pisze:Autor tych słów pisywał na tym forum niemal wyłącznie na temat okrętów liniowych. W tym kontekście trudno mówić o:
moździerzach,
granatnikach,
wyrzutniach rakietowych,
miotaczach min,
haubicach,
haubico-armatach.
Ponadto istotnym w klasyfikacji czynnikiem jest (oprócz kalibru) także długość lufy.

Nie było rakietowej broni lufowej na okrętach liniowych?
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=1608
Oj, "specjalisto".
Już nie wspominając o haubicach Paixhansa na XIX wiecznych okrętach liniowych.
Z drugiej strony, autor tych słów użył wyrażenia Na okrętach nie stosuje się haubic, a przynajmniej nie stosowało w interesującym nas okresie. Kontekst zatem jest współczesny (a więc NA PEWNO NIE CHODZIŁO O OKRĘTY LINIOWE ) bo przecież, żaden okręt liniowy współcześnie nie jest w czynnej służbie).
"Specjalisto" - zamiast upierać się, wystarczy napisać: "ojejku, przejęzyczyłem się - w ogniu dyskusji każdemu się może zdarzyć!"
I ani honor nie będzie nadszarpnięty, ani współdyskutanci urażeni.
Nie ma się co bać, że korona z głowy spadnie...

Tą dobrą radą wycofując się z bezsensownej dyskusji (swoją drogą rozpętaną przez samego tajemniczego Don Pedro).

Kłaniam sie chłodno z domieszką ironii
Ksenofont
Ale jest w rezerwie.
Termin współczesny okręt liniowy chwyta w moim mniemaniu wszystko od Dreadnoughta włącznie do czasów dzisiejszych ("Iowa").
Kogo interesują XIX w. drewniaki?
Ale masz rację, bo czepiając się słówek można udowodnić WSZYSTKO, Panie "Ekspert".
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

karolk pisze:
Ksenofont pisze:(No i kto tu jest alfą i omegą???)
to jasne jak słońce, ja!!! :wink:
A wcale nie takie jasne Karolu, nawet obcy piszą o mnie "ekspert" :P
I to przez duże "eks"
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1349
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

"Termin współczesny okręt liniowy chwyta w moim mniemaniu wszystko od Dreadnoughta włącznie do czasów dzisiejszych ("Iowa")."

Za niecały miesiąc minie 100 lat od daty położenia stępki pod Dreadnoughta. Ciekawa definicja współczesności...




Kogo interesują XIX w. drewniaki?

Mnie interesują i to bardzo. Przynajmniej nie są tak "zajechane" jak wszystkie Bismarcki i Iowy, o których wszystko można wyczytać ciągle na tych samych stronach www i ciągle w tych samych książkach, które dawno wyczerpały już temat.
ODPOWIEDZ