dessire_62 pisze:-fotografia Blyskawicy ,uwagę zwraca zamalowana litera B na burcie -
może chodzi o Burzę tylko zdjęcia i nazwa okrętu zamienione ?
Nie, nie chodzi o BURZĘ. Od początku chodzi o BŁYSKAWICĘ, ale redakcja wyłożyła się wydaje się na 'oczywistej oczywistości'
Dzięki za miłe słowa o tekście - ja do końca nie jestem zbytnio z niego zadowolony.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
No i tak powinna wyglądać rozmowa na temat jakieś publikacji ,pojawia się wątpliwość , autor wyjaśnia i jest OK .
To tak do wiadomości uczestników dyskusji o polskich shiploverach.
JB pisze:...Po drugie, zdjęcie pochodzi od redakcji OW i ona dała taki podpis. ja nie widzę żadnej zamalowanej litery, ale wzrok już nie ten co dawniej. Jeśliby były jakieś zamalowane litery to BŁ, bo taka była propozycja.
JB
Witam,
od 25 lipca 1936 roku obowiązywało oznaczenie Błyskawicy literkami „BŁ” (Grom litera „G”), jednak w związku z ogólną akcją likwidacji oznaczeń literowych na burtach nie zdążono go już namalować, ale oznaczenie pozostawało do korespondencji radiowej.
Więc ciekawe czy "coś" jest zamalowane, czy to tylko cienie:)?
Pozdrawiam
Oznaczenie dla "Błyskawicy" BŁ obowiązywało (choć nigdy nie było namalowane) od 25 lipca 1936 roku do 1 lipca 1937. "Grom" do 30 kwietnia 1937 roku nosił oznaczenie G, potem (do 1.VII.37) zmienione na GR.
JB
Całkowicie spekulując ,jest jeszcze jedno bardzo znane zdjęcie ,podpisywane w literaturze jako "przejście ktt do Anglii", przyglądając się mu ,można faktycznie zauważyć plamę ? na burcie po zamalowanym znaku taktycznym ?Spekulując dalej ,plama ta jest dużo dalej niż np. G na Gromie ,dokładnie w miejscu wojennego H 71 lub jak kto woli Błyskawicę H 34 .Zakładając ,że to prawda plama była by wykonana przez wojennego cenzora ,a zdjęcie mogło być wykonane podczas pierwszych wspólnych patroli polskich ktt z Anglii.Czy ta plama wogóle jest ,jak sądzicie ?
Nie, jest to zwykłe przebarwienie zdjęcia. Efekt bardzo często występujący jeszcze niedawo gdy się robiło odbitkę ze zdjęcia. Teraz tego typu niedociągnięcia można w ciągu sekundy zniwelować programami do obróbki zdjęć.
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
A teraz mała ciekawostka dotycząca Pekingu .
-Foreign Office chciało aby ktt przeszły najpierw oficjalnie do Bergen,a stamtąd dopiero nie oficjalnie do Scapa Flow ,oraz żeby płynęły dwójkami a nawet pojedynczo ,ciekawe czy w razie ewentualnej kontrakcji ze strony niemieckiej miały by większe szanse pojedynczo ?
-tajemnica odejścia okrętów była tak ścisła ,że szef SG WP dowiedział się o tym dopiero nazajutrz !
Po lekturze Crolicka w OW można odnieść wrażenie ,żę polskie załogi byly słabo wyszkolone ponieważ nie wykryły [lub z dużym opóźnieniem ]niem.ok.,a przecież po wybuchu wojny sytuacja była wręcz odwrotna ,to Wicher śledził Niemców przez długi czas sam nie będąc wykrytym .
Taka mała dygresja ,broń Panie Boże krytyka .
dessire_62 pisze:a przecież po wybuchu wojny sytuacja była wręcz odwrotna ,to Wicher śledził Niemców przez długi czas sam nie będąc wykrytym .
A skąd ta pewność? A może WICHRA wykryto, tylko rozpoznano jako niemiecką jednostkę? Tak de facto mało wogóle wiemy o tym zdarzeniu (np. nie wiadomo do końca kto był 'przeciwnikiem' WICHRA) i dopóki się nie prześledzi dzienników drugiej strony na wyciąganie wniosków jest chyba za wcześnie
Zresztą jak się prześledzi przebieg polsko-niemieckich zmagań morskich w 1939 roku, jeśli chodzi o wcześniejsze wykrycie to raczej nie wypadamy najlepiej
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Czyżby jakiś as w rękawie ?
Pewności to nikt nie ma ,literatura wskazuje na to że Wicher wykrył ok. niem.sam się nie ujawniając ,naiwnością było by sądzić że Niemcy widząc Wichra z premedytacją uchilili się od walki ,wreszcie po to patrolowali ten rejon.Wicher miał całkiem inne zadania .{a zreszta kto to wie ,pewności nie ma ].Może wcale ich tam nie było.
Marek T. pisze:Otóż rozkaz o zniesieniu znaków burtowych ma datę 1 czerwca 1937 roku. Dotychczasowe znaki pozostawały jako znaki semaforowe i flagowe (do sygnalizacji). Jednocześnie mam wrażenie, że na niektórych okrętach znaki były na burtach jeszcze jesienią 1937 roku.