Forum Okrętów Wojennych

No skąd?
Chyba, że zamierzamy rozwijać silnie połowy oceaniczne..

Pozdrawiam,
Maciej

Maciej pisze:...Chyba, że zamierzamy rozwijać silnie połowy oceaniczne...

Ale z trawlera może być całkiem niezły patrolowiec.
I dzielność morska niezła i zasięg...

I autonomia, w kwestii wyżywienia..

Pozdrawiam,
Maciej

No i taki okręt wyposażony w sieci może po drobnych przeróbkach przydac się do "odławiania" emigrantów... co chyba aż z zaddatkiem zaspokoi potrzebę posiadania okrętu ekspedycyjnego

Trochę się wyłamię: mi się podoba
Ale ja to zboczony jestem - podobają mi się proste, kanciaste kształty, z burtami, nadbudówkami i pokładami nie "upstrzonymi" wyposażeniem i uzbrojeniem (...i piosenki, które już kiedyś słyszałem ).
A wysokość całej konstrukcji raczej nie ma taktycznego znaczenia - wszak okręt to nie czołg...

Maciej pisze:I autonomia, w kwestii wyżywienia..

Powiadają, że ryby morskie zdrowe są.

Grzechu pisze:...A wysokość całej konstrukcji raczej nie ma taktycznego znaczenia - wszak okręt to nie czołg...

Nie musi się kryć, ale też nie wskazane jest nadmierne kiwanie. A na to wysokość wpływ już zaczyna mieć.

Peperon pisze:Nie musi się kryć, ale też nie wskazane jest nadmierne kiwanie. A na to wysokość wpływ już zaczyna mieć.

Ale przecież kiwanie jako takie nie jest pochodną wysokości - zależy bezpośrednio od stateczności.
Jednostka może być płaska jak barka i kołysać się niemiłosiernie, może też być "wysoka do nieba" i mieć stateczność... spławika
(A to, że im dalej od osi obrotu, tym większa jest prędkość liniowa i przyśpieszenia, to oczywiście wiemy wszyscy.)

Trochę inne pytanie - po co naszej MW stacje demagnetyzacyjne? Utrzymujemy dzisiaj dwie, mocno leciwe, a planujemy budowę nowej (program Magneto). Oczywiście wiem jaką rolę pełni taka jednostka, ale tak specjalizowane okręty mają jeszcze chyba tylko u naszego sąsiada za wschodnią miedzą. Jakoś nigdy nie słyszałem o posiadaniu stacji demagentyzacyjnych przez MW Niemiec, Francji, Norwegii, USA czy W. Brytanii. Zatem pytanie - jak oni radzą sobie z demagnetyzacją i dlaczego my potrzebujemy aż tak specjalistycznych jednostek? Tym bardziej, że taką SD-11 w Świnoujściu widuję regularnie, ale jeszcze nie widziałem by kiedykolwiek wykonywała demagnetyzację (OK, mogłem akurat nie trafić na taką operację), za to regularnie wychodzi w morze przy różnych ćwiczeniach gdzie ćwiczy głównie pływanie, co jak się domyślam nie jest jednak głównym celem istnienia tego okrętu i inne jednostki mogą to robić taniej i bardziej sensownie.
Ciekawostką jest natomiast propozycja grupy Remontowej właśnie dla projektu Magneto, czyli stacja demagnetyzacyjna na kadłubie Kormorana (ale nie powiedzieli czy na kadłubie ze stali amagnetycznej czy "zwykłej"). W sumie może to mieć sens, bo rozumiem, że taka jednostka w ograniczonym stopniu będzie mogła też wykonywać zadania zwalczania min, czyli mamy dwa w jednym i to jest już dość sensowne. Tylko znów, czy to nasz "wynalazek" czy też coś takiego funkcjonuje też w innych krajach?

Dla zainteresowanych - ostatnia aktualizacja Planu Modernizacji Technicznej SZ:
http://mon.gov.pl/z/pliki/dokumenty/roz ... a_2015.pdf

Dwie propozycje z DSEI 2015.
http://www.defence24.pl/261272,dsei-201 ... -od-lrssen
http://www.defence24.pl/261166,dsei-201 ... ae-systems
Coraz ciekawsze te propozycje. Widać przybywa chętnych do tortu.

I jeszcze przyszłość działań ZOP
http://www.defence24.pl/261301,dsei-201 ... y-podwodne

Z Planu Modernizacji Technicznej (post Wichra):
Czapla:

Przesłano do konsorcjum PGZ/SMW zaproszenie do złożenia: wstępnego formularza negocjacyjnego wraz z projektami przedmiotu zamówienia.
Przeprowadzenie negocjacji planowane jest na II-III kwartał 2016 r., podpisanie umowy na koniec III kwartału 2016 r.
-------
Do 2023 r.

Miecznik:

Trwa procedura pozyskania.
-------
Do 2021 r

Tymczasem w lipcu Dziennik Zbrojny informował (cytat z mojego postu - 1 strona wcześniej):

Jeśli chodzi o okręt Miecznik i o okręt patrolowy z funkcją zwalczania min Czapla, to przewiduje się pozyskanie trzech okrętów ochrony wybrzeża i trzech okrętów patrolowych. Jak wspomniano, postępowanie wszczęto 30 czerwca [...]. Przekazano zaproszenie Polskiej Grupie Zbrojeniowej do rozpoczęcia negocjacji. Planujemy, że w trzecim kwartale 2016 roku nastąpi podpisanie umowy i rozpoczęcie prac przy tych okrętach.

Czyli co? W sprawie Miecznika już się dogadali z PGZ, czy też PGZ go odpuścił i rozmawiają już z innymi potencjalnymi dostawcami? Co się nagle stało, że wcześniej te 2 programy szły równolegle, co zresztą miało sens, gdyż wielu oferentów traktowało te typy jako półbliźniacze, a teraz już tak nie jest?

No i jeszcze jedna sprawa mnie męczy: Skoro dostawcą ma być PGZ (przynajmniej w przypadku Czapli), to dlaczego zagraniczni oferenci rozmawiają z IU, a nie z PGZ? Przecież może się zdarzyć, że IU wybierze projekt np. Rolls-Royca (jak dotąd ponoć najlepiej oceniany), a PGZ nie będzie go w stanie zbudować w istniejącej hali Stoczni MW (Gawron ledwie się w niej zmieścił) i co wówczas? Dojdą koszty przebudowy hali, wydłuży się czas budowy itd. To raczej PGZ powinien się dogadać i utworzyć konsorcjum z zagranicznym dostawcą i razem powinni przedstawić projekt w IU. Chyba, że znowu stawia się wszystko "na głowie"...

Nic nie rozumiesz. Mieczniki i Czaple będą budowane wyłącznie przez PGZ. PGZ przedstawi MON (konkretnie IU) projekty okrętów, które wespół z krajowymi i zagranicznymi partnerami wybierze do realizacji programów Miecznik i Czapla. IU, MON niczego nie będzie wybierał sam i wymuszał realizacji na PGZ. Jedynie zaakceptuje jeden projekt dla każdego z programów, gdy PGZ im takowy (takowe) przedstawi. Warunkiem jest, że muszą spełniać wymagania taktyczno-techniczne.

OK, tak było zapowiadane, dlatego zastanawia mnie skąd różnica w opisie między Czaplą, a Miecznikiem w Planie Modernizacji Technicznej, który podlinkowałeś. Pojawiły się też różne daty zakończenia obu programów: 2021 (Miecznik) i 2023 (Czapla).

Oba typy mają być oparte o jeden projekt (mają różnić się nieznacznie) i najpierw ze stoczni mają wyjść Mieczniki a później Czaple. W/g planu oczywiście bo w rzeczywistości to to się pewnie jeszcze z 15 razy zmieni.

Tym bardziej, że trudno uwierzyć, że w 5 lat (licząc od końca przyszłego roku) zaprojektują i zbudują 3 korwety (małe fregaty?). Samo projektowanie musi potrwać kilka, kilkanaście miesięcy, jeśli wybrany zostanie zagraniczny dostawca dokumentacji. Na budowę pozostanie więc 4 lata. Praktycznie niewykonalne w naszych warunkach, zresztą nawet za granicą byłoby trudno, choćby ze względu na portfele zamówień stoczni. Chyba, że pójdzie Gawron, czyli MEKO z niezbędnymi zmianami, wtedy (o czym już pisałem) niektóre sekcje kadłuba można zacząć prefabrykować zaraz po podpisaniu umowy, a w międzyczasie przeprojektowywać pozostałe. To jednak wiąże się z pewnym ryzykiem technicznym (raczej nie można zagwarantować, że na pewno nic się nie zmieni w niektórych sekcjach) i przede wszystkim finansowym, gdyż przed zakończeniem projektowania nie można wykonać kosztorysu.
Jest jeszcze nie mniej ważna sprawa realizacji dostaw poddostawców. Na wszystko trzeba będzie poczekać, a przy tak krótkich terminach może generować to dodatkowe opóźnienia...

Przy okazji, oferta Navantii:
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=17469

Według Navantii seria okrętów obrony wybrzeża, które pod względem parametrów technicznych będą zbliżone do klasycznych lekkich fregat, można by oprzeć na projekcie hiszpańskich okrętów wielozadaniowych typu Avante 2200.
...
W konfiguracji podstawowej jednostki typu Avante 2200 mają 98,9 m długości i 13,6 m szerokości. Wypierają do 2250 t. Rozwijają ponad 24 w. Zasięg przy prędkości marszowej 18 w przekracza 6400 km. Autonomiczność okrętu oblicza się na 25 dni.

W wizji hiszpańskiego producenta nowe polskie okręty patrolowe z funkcją zwalczania min mogłyby z kolei powstać w oparciu o projekt jednostek typu Avante 1400.
...
Jednostki te mają 79,9 m długości i 11,8 m szerokości. Wypierają do 1500 t. Rozwijają ponad 22 w, a zasięg, przy prędkości marszowej 16 w przekracza 7000 km. Autonomiczność oblicza się na 35 dni.

Tu są bliższe informacje o jednostkach:
http://www.navantia.es/interior.php?id_sec=3&id_pag=97

Tu nie ma nad czym się zastanawiać tylko trzeba budować Gawrona modifajt tj. m.in. z hangarem i bez turbiny i koniec!