Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Satanikus, jeszcze w uzupelnieniu slow Marmika: http://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Ocean_Shield. Zwroc uwage, ze najczesciej wylana klasa okretu jest fregata. Wynika to z:
- posiadania radarow, ktore sa w stanie w wiekszej odleglosci wykrywac mala jednostki nawodne niz przy pomocy radarow nawigacyjnych,
- posiadania systemow rozpoznania lacznosci,
- hangaru i ladowiska dla smiglowca (czesto 2 smiglowcow),
- wiekszej dzielnosci morskiej i predkosci maksymalnej (wazne by skrocic dystans, gdy cel jest poza zasiegiem smiglowca.
satanikus robotikus
Posty: 117
Rejestracja: 2015-05-01, 22:04

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: satanikus robotikus »

Szanowni koledzy musieliby trochę czasu spędzić w polityce. To by zrozumieli dlaczego moje komentarze są tak mocno ironiczne i prześmiewcze wobec politycznych imperatywów i ważkich zadań na forum UE. No ale szanowni koledzy biorą politykę na wiarę, łykają jak młode pelikany zmurszałe śledzie więc trudne może być przetarcie oczu i zorientownie się że wszystko to robienie w balona. "Katastrofa wizerunkowa" miała tyle samo wspólnego z rzeczywistością co ponure spojrzenia grupy znajomych z których każdy przy stole się nachlał i porzygał i nagle zorientował że wy coś mało pijecie od początku imprezy. To też jest "katastrofa wizerunkowa". Pytanie czy warto się przejmować.

Trzeba pamiętać że największa presja leży na politykach. To oni idą dyskutować i negocjować z przywódcami innych państw a ci dopytują się "no i co Donek, wyślesz okręt jakiś czy nie". I jak Donek czy inny Felek jest słaby to się ugina, poci, mamrocze pod nosem coś a potem wychodzi że wstyd i okręty trzeba. Jak Done jest mocny to mówi jak bardzo jest teraz zajęty unijną polityką energetyczną dla dobra wszystkich krajów unii i jak tylko się z tym upora to na pewno znajdzie czas żeby jakiś okręt wysłać. Gdyby taki zgraniczny przywódca przyjechał do innego kraju z żadaniami to by go wygwizdali na trybunach i by się zamknął w sobie. Dlatego presja jest na polityków i jak politycy są miętcy, służalni, mało inteligentni..to potem wychodzi "katastrofa wizerunkowa" a ludzie się tym przejmują.Katastrofą wizerunkowa jest Brexit. I jakoś nikt z tego powodu nie rozpacza tylko dalej grają jak gdyby nigdy nic. Panowie... ja na znawcę tematyki marynistycznej się nie kreuję ale żeby załapać to i owo w polityce to trzeba czasami podnieść głowę znad zdjęć czy modeli.

Oskarm - jeżeli PMW miałaby budować fregatę tylko w celu wysłania jej na misję żeby zwolniła inny okręt (program trwa juz 6 lat oficjalnie) to jest to definicja ściemy i fanaberii politycznej za publiczne pieniądze. Nie rozumiesz że tego typu akcja jest przede wszystkim także przykrywką dla ciągłej obecności militarnej USN w regionie? Pod nosami Indii, Pakistanu, Iranu etc? Ludzie, poczytajcie trochę historii która skupia się na czymś więcej niż bitwach morskich od czasu do czasu. Takie liźnięcie mało interesującego kontekstu do tych czy innych wyborów potrafi bardzo oczy otworzyć. Ja was proszę! Bo inaczej przez takich ludzi jak wy właśnie Polska nie będzie "katastrofą wizerunkową" ale za to będzie jeleniem wykorzystywanym do wszystkiego za ochłapy. Btw Irak też był katastrofą wizerunkową... i co? Jakoś nikomu nie przeszkadzało.
Zakres wyzwań przed jakimi stanęli Szwedzi w ramach tych zadań potwierdza to o co Amfibiekaren nieśmiało zabiega już od ponad dekady, czyli duża jednostka gwarantująca przerzut większej liczby żołnierzy wraz z kutrami CB90H. Gdyby mieli taki okret to już pewnie zaliczyłby dwie misje u wybrzeży Somalii.
I po co? Żeby pieniądze wywalić? Wesprzeć siły specjalne USA czy Wlk.Brytanii robiące rozpierduchę w Afryce pod koncerny wydobywcze? TO jest wg. ciebie dobra inwestycja dla biednego kraju?
My dla odmiany nic nie wysyłamy i nawet w okresie polskiej prezydencji w UE nie dołożyliśmy cegiełki do sztandarowej operacji morskiej tejże unii.
A bo to mało jest ważniejszych priorytetów i dla samej Unii i dla Polski w Unii? Będziemy robić dobrze innym? Jakoś sobie poradzili...
Jesteśmy narodem lądowym, ale przez to zapominamy, że niektóre cele można łatwiej lub/i taniej osiągnąć korzystając z mórz i tego co na nich może działać.
Jakie? Te mityczne "budowanie sojuszy"? Budowanie okrętu żeby pokazał się u wybrzeży Somalii to "tanie" osiąganie korzyści? Miłość do morza wam oczy przysłania panowie.
A już absurdem byłaby sytuacja by mając narzędzia płacić innym zamiast je wykorzystywać. To oczywiście duże uuproszczenie, ale na wiecej nie mam ochoty przy takim poziomie i formie dyskusji.
Marmik bo ty byś chciał dyskusję pt. "jak aktywna powinna być Polska na morzu i dlaczego właśnie bardzo aktywna?" a to nie jest ani uczciwa ani poważna dyskusja. To ty i tobie podobnie myślący powodujecie że ta dyskusja ma słaby poziom. Przede wszystkim dlatego że tu nie chodzi o posiadanie okrętu który takie misje może wypełniać. Ja cały czas podkreślam że większy (aczkolwiek może nie przesadnie duży) okręt wielofunkcyjny do wypełniania porządnych patroli i zadań na Bałtyku się przyda. Natomiast to czy taki okręt wypłynie bawić się w Unijny neokolonializm który jest nieetyczny, jest marnowaniem pieniędzy podatników i nic Polsce nie da (poza propozycją przyjęcia muzułmańskich uchodźców) to już inna sprawa.

Jak PMW chce zbuować jednostkę (czy nawet dwie) 2-3tys t, dać jej ładownię, śluzy dla Stridsbotów, lądowisko dla helikoptera i używać do ogarniania sytuacji w swoim rewirze (Bałtyk) to niech zbuduje. Ale jak chce ten okręt budować po to żeby podlizać się ludziom którzy po obróceniu się plecami olewają cały kraj ciepłym moczem bo Polska - jak każdy inny - jest dla nich tylko interesem do zrobienia albo metodą na wygopodarowanie paru głosów.... to ja nie wiem kto tu jest niepoważny.

A to że Szwedzcy marines by coś chcieli... a niech sobie chcą. Do tej pory przynajmniej Szwedzcy politycy wiedzieli że takim zachciankom i fanaberiom nie powinno się ulegać (inna sprawa że lista tym którym ulegają jest dłuuuuuuuuuuuuga). Jak trzeba było coś ugrać zapakowali dwie motorówki wysłali żeby coś popływały i odfajkowane. Sprawa załatwiona. Nikt - mam nadzieję - dla fanaberii dwóch polityków i jednego generała okrętu za milion koron budowac nie bedzie i nie powinien.Wojsko jest po to żeby słuchać rozkazów i wypełniać zadania - a nie je wydawać i formułować.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Marmik »

satanikus robotikus pisze:I po co? Żeby pieniądze wywalić? Wesprzeć siły specjalne USA czy Wlk.Brytanii robiące rozpierduchę w Afryce pod koncerny wydobywcze? TO jest wg. ciebie dobra inwestycja dla biednego kraju?
To Szwecja jest biednym krajem? No ale niech będzie. Po to by jesli zajdzie potrzeba przerzucić kompanie czy batalion choćby o 100 czy 200 mil i by niewymeczony wibracjami przy wyższym stanie morza mógł przesiąść się na kutry. Po to by spełniał jeszcze wiele innych funkcji, które doraźnie spełniają obecnie inne wyremontowane i przebudowane jednostki (m.in. wspomniana Carlskrona). I może cie to zdziwi, ale taki okręt w końcu powstanie, gdy trzeba będzie odciąć kroplówkę obecnym jednostkom pomocniczym. To, że duży okręt może realizować dużo zadań gdy sie go dobrze zaprojektuje wynika z dwóch rzeczy: że ktoś go dobrze zaprojektuje (o ile ma dobre wytyczne) i że jest duży.
satanikus robotikus pisze:Budowanie okrętu żeby pokazał się u wybrzeży Somalii to "tanie" osiąganie korzyści?
Na głupie pytanie odpowiem tak: Kto prócz Ciebie tak napisał?
satanikus robotikus pisze:Marmik bo ty byś chciał dyskusję pt. "jak aktywna powinna być Polska na morzu i dlaczego właśnie bardzo aktywna?"
Najzwyklejsze i w gruncie rzeczy podłe kłamstwo, które nie ma (bo jak każde kłamstwo nie może mieć) poparcia w żadnym z moich wpisów. To chyba zamyka temat.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Nie dałoby się wydzielić (wywalić) do innego wątku tę część dyskusji, która rozwinęła się wokół wpisów satanikusa?
Kolega ewidentnie pomylił fora i chyba nie ma sensu dalej zaśmiecać tego wątku. Może jak zejdzie z piedestału własnej "nieomylności" i przestanie wszystkich naokoło traktować jak smarkaczy, to będzie się dało z nim podyskutować.

Na razie niech kolega zapisze się na forum pszczelarzy udowadniać, że należy te owady wytłuc, bo żądlą i nie ma z nich większego pożytku.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

Fotka Kormorana:

satanikus pisze: Oskarm - jeżeli PMW miałaby budować fregatę tylko w celu wysłania jej na misję żeby zwolniła inny okręt (program trwa juz 6 lat oficjalnie) to jest to definicja ściemy i fanaberii politycznej za publiczne pieniądze.
Argument w stylu: jeżeli WL mają kupować Rosomaki żeby wysłać je do Czadu czy Afganistanu to jest to definicja ściemy i fanaberii politycznej za publiczne pieniądze. Jak już ci wielokrotnie wskazywałem, taki okręt jest w stanie spełniać wiele różnorakich zadań w zależności od potrzeb.

A co do polityki, to prosta sprawa, nie chcieliście wysłać okrętu na misję, to my też nie będziemy chcieli przysłać myśliwców do Malborka. Polityka na takim poziomie to też handel. Wzrost kosztów transportu morskiego (np: ubezpieczenie, wzrost pensji marynarzy ryzykujących życiem) uderzy też w naszych producentów, gdy np.: miedź z KGHM straci przewagę cenową w Azji, na rzecz dostawców z innego regionu.

Wskaż mi okres od lat 70-tych kiesy US Navy nie była obecna w tamtym regionie! Piractwa nie było a US Navy tam była i będzie.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Wicher »

Marmik pisze:Najzwyklejsze i w gruncie rzeczy podłe kłamstwo, które nie ma (bo jak każde kłamstwo nie może mieć) poparcia w żadnym z moich wpisów. To chyba zamyka temat.
Ja zrobiłem coś takiego i od razu jest mniej nerwowo i przyjemniej :D
Załączniki
fow.jpg
fow.jpg (114.21 KiB) Przejrzano 7466 razy
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Waldek K »

Uśmiałem się przy tej "fotce Kormorana". Ale przynajmniej widać, że już pomalowany (na zdjęciach w Raporcie był jeszcze srebrny). Ciekawe, czy ta zasłona jest z powodu malowania właśnie, czy też dla poprawy warunków pracy, wszak aura ostatnio mocno zmienna...

Przy okazji jest to jakiś pomysł na budowę w SMW jednostek większych niż Gawron/Ślązak.
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
satanikus robotikus
Posty: 117
Rejestracja: 2015-05-01, 22:04

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: satanikus robotikus »

Marmik

Denerwujesz się jak gość na Amerykańskim południu który się oburza że go ktoś o rasizm podejrzewa jak coś wspomina o wojnie secesyjnej i Jankesach. Owszem - to może być nadużycie ale dlatego ja ci nie wkładam słow do ust "Marmik tak a tak powiedziałeś" a jedynie dokonuję pewnej swobody interpretacyjnej którą biorę z twoich wypowiedzi. Jeżeli ja mogę takie wrażenie odnieść to dlatego że tak a nie inaczej się wypowiadasz, używasz takich a nie innych argumentów i masz takie a nie inne skróty myślowe. Zauważ kwestię przeciwną - mnie też cały czas wkładane są słowa których nie powiedziałem w usta. Od samego początku. I ty też to robisz:
Po to by jesli zajdzie potrzeba przerzucić kompanie czy batalion choćby o 100 czy 200 mil i by niewymeczony wibracjami przy wyższym stanie morza mógł przesiąść się na kutry. Po to by spełniał jeszcze wiele innych funkcji, które doraźnie spełniają obecnie inne wyremontowane i przebudowane jednostki (m.in. wspomniana Carlskrona). I może cie to zdziwi, ale taki okręt w końcu powstanie, gdy trzeba będzie odciąć kroplówkę obecnym jednostkom pomocniczym. To, że duży okręt może realizować dużo zadań gdy sie go dobrze zaprojektuje wynika z dwóch rzeczy: że ktoś go dobrze zaprojektuje (o ile ma dobre wytyczne) i że jest duży.
Wykaż mi proszę, gdzie powiedziałem że Polska nie powinna mieć takiego okrętu? Ja twierdzę, twierdziłem i twierdzić będę że istnieje ogromna szansa że taki okręt na Bałtyku to konieczność bo postrzegam rolę Polski w NATO min jako głównego aktora w pierwszej linii obrony sojuszu na Bałtyku (czyli w czasie pokoju, w trakcie konfliktów nieregularnych, przygotowanie akwenu na flotę sojuszniczą - czytaj Amerykańską). A więc tym samym wysłanie takiego okrętu gdzieś na misję w sytuacji kiedy jest to opłacalne dla Polski nie będzie problemem. Masz kolegę oskarma - prowadzimy wojnę okopową na innym forum wystarczająco długo żeby był w stanie potwierdzić (jeżeli chce uczciwie coś argumentować a nie podlizywać się shiploverom tutaj) że nie jestem uprzedzony do idei dużego okrętu wielofunkcyjnego (zwłaszcza okrętu wsparcia) z tym że projektowanego pod Bałyk w pierwszej kolejności.

Jestem uprzedzony do idei budowania floty ekspedycyjno-interwencyjnej dla ułatwienia Polskim politykom osiągania cełów w Brukseli i Waszyngtonie które można osiągnąc bez niej przy odrobinie wysiłku. Natomiast to co wy tu robicie to nic innego jak wspomniany południowiec komentujący w stylu: "ain't no nigger gonna call me racist!"

Sorry panowie. Faktycznie zignorujcie sobie moje kometnarze to wam się "lepiej" zrobi. Natomiast zdecydowanie popieram ideę wydzielenia wątku krytycznego jeżeli tu ma być tylko "aaaaa nie bedzie MW, szybko róbcie coś".


Oskarm


Nie wiem dlaczego ale spodziewałem się więcej po tobie.
Argument w stylu: jeżeli WL mają kupować Rosomaki żeby wysłać je do Czadu czy Afganistanu to jest to definicja ściemy i fanaberii politycznej za publiczne pieniądze. Jak już ci wielokrotnie wskazywałem, taki okręt jest w stanie spełniać wiele różnorakich zadań w zależności od potrzeb.
No i kto tu przekręca kogo. Przecież ja się wcale z tym nie sprzeczam.

Na dziale lądowym militarium.net jestem przez niektórych równie znienawidzony co tu za komentarze o idiotyźmie wyposażania całej armii w "misyjne" Rosomaki bo to dokładnie to samo co proponuje MON odnośnie MW. Zamiast jednego-dwóch okrętów które wypełniają takie zadania cała flota. Tak samo siły lądowe - zamiast jednego oddziału ekspedycyjnego z rotacyjnym personelem z lekkich i zmotoryzowanych jednostek cała armia będzie na kołach. Tylko że w takim wypadku to może faktycznie zróbmy jak Holendrzy i pozbawmy się sprzętu cięzkiego wogóle bo wogóle taniej będzie modernizować piechurów bez drogich pojazdów. Albo na rowery ich wsadźmy (skądinąd Szwajcarzy....).

Inna sprawa że tak jak MW do obrony Polski będzie mało przydatna tak siły lądowe - wręcz przeciwnie. Wysłanie żołnierzy do Czadu i Afganistanu przyczyni sie do polepszenia zdolności obronnej SZ dużo bardziej niż wysłanie okrętu do polowania na piratów. I to nie ulega żadnej dyskusji.
A co do polityki, to prosta sprawa, nie chcieliście wysłać okrętu na misję, to my też nie będziemy chcieli przysłać myśliwców do Malborka. Polityka na takim poziomie to też handel. Wzrost kosztów transportu morskiego (np: ubezpieczenie, wzrost pensji marynarzy ryzykujących życiem) uderzy też w naszych producentów, gdy np.: miedź z KGHM straci przewagę cenową w Azji, na rzecz dostawców z innego regionu.
Polska wyśle okręt na misje a do Malborka myśliwce i tak nie przylecą :) Oskarm - tak nie działa polityka. Tak dają się wydymać frajerzy. Zgodzę się że jeżeli argument wysłania okrętu coś pozwoli zmienic co przyzyni się do poprawy bezpieczeństwa kraju to należy to robić - ale tak robią np Szwedzi (choć w innym celu).Najpierw się negocjuje (twardo) a potem wysyła okręt (z bólem) odbierając przysługę polityczną w tym samym czasie. I te przysługi mają sie w perspektywie kilku, kilkunastu lat skomasować w coś co spowoduje że gdy przyjdzie co do czego taki a taki kraj powie "nie no... tam myśliwce wysłać trzeba!" Paradoksalnie - mimo iż wogóle się nie zgadzam z tym jak to zostało wykonane i dlaczego - danie w łapę Jankesom za Patrioty czy Jastrzębie jest lepszą inwestycją w bezpieczeństwo Polski niż okręt k. Somalii na pokaz bo tu kiedy przyjdzie co do czego pojawią się na Capitol Hill panowie w garniturkach z wizytówkami od Raytheon, Lockheed Martin etc i powiedzą: Szanowny panie taki a taki my tam robimy kase, marinesów wysyłać bo nie damy na następną kampanię wyborczą

I myśliwce się pojawią. I przy całej mojej krytyce murzyńskiej postawy bycie państwem-klientem USA jest lepsze niż puszenie kurzej klaty w ramach zespołu morskiego UE bo tam chodzi tylko i wyłącznie o to żeby Amerykanie nie sprawiali wrażenia że robią coś sami jak za Busza Dżuniora. Nie wierzysz...poczytaj kto co i ile robił w Syrii i Libii. Jak bardzo "międzynarodowe" to były akcje.

Wrost kosztów transportu będzie mniejszy i łatwiejszy do zamortyzowania niż koszt budowy i eksploatacji okrętu na potrzeby misji. A KGHM jest wystarczająco dużym i dochodowym podmiotem żeby poradzić sobie samodzielnie. I na pewno nie potrzebujemy wydawać podatków na pomaganie w zarabianiu kasy i tak już obchuchanemu i obdmuchanemu politycznie i związkowo obsadzonemu quasi-monopoliście ;) Jak KGHM pensji nie płaci to niech się odp*** od moich podatków.

BTW to jest promocja zachowań które doprowdziły do wojny w Iraku, gratuluje argumentu!
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Marmik »

satanikus robotikus pisze:Denerwujesz się jak gość na Amerykańskim południu który się oburza że go ktoś o rasizm podejrzewa jak coś wspomina o wojnie secesyjnej i Jankesach. Owszem - to może być nadużycie ale dlatego ja ci nie wkładam słow do ust "Marmik tak a tak powiedziałeś" a jedynie dokonuję pewnej swobody interpretacyjnej którą biorę z twoich wypowiedzi.
To nie dokonuj żadnej interpretacji, bo wkładasz mi w usta tezy, których ani nie wypowiedziałem, ani nie podzielam. Bazuj na zapisach, a jak coś jest niejasne to wystraczy poprosić o wyjaśnienie, a ja - jeśli czas pozwoli (bo z tym ostatnio krucho) - wyjaśnię.
satanikus robotikus pisze:Zauważ kwestię przeciwną - mnie też cały czas wkładane są słowa których nie powiedziałem w usta.
Akurat nie przeze mnie, więc nie odnoś tego do mnie.
satanikus robotikus pisze:Od samego początku. I ty też to robisz:
Po to by jesli zajdzie potrzeba przerzucić kompanie czy batalion choćby o 100 czy 200 mil i by niewymeczony wibracjami przy wyższym stanie morza mógł przesiąść się na kutry. Po to by spełniał jeszcze wiele innych funkcji, które doraźnie spełniają obecnie inne wyremontowane i przebudowane jednostki (m.in. wspomniana Carlskrona). I może cie to zdziwi, ale taki okręt w końcu powstanie, gdy trzeba będzie odciąć kroplówkę obecnym jednostkom pomocniczym. To, że duży okręt może realizować dużo zadań gdy sie go dobrze zaprojektuje wynika z dwóch rzeczy: że ktoś go dobrze zaprojektuje (o ile ma dobre wytyczne) i że jest duży.
Wykaż mi proszę, gdzie powiedziałem że Polska nie powinna mieć takiego okrętu?
Odnośnie wytłuszczenia mam tylko jedno słowo: kłamstwo.
Post dotyczył jednostki dla sił morskich Szwecji, którą bez jakiegokolwiek poszerzenia wiedzy na ten temat określiłeś mianem... czekaj, jak to było? Coś o wywalaniu pieniędzy i wspieraniu amerykańsko-brytyjskiej rozpierduchy? Dlaczego mam wykazywać coś co nie jest związane z moimi wypowiedziami negujacymi czy potwierdzającymi potrzebę posiadania takich jednostek przez Polskę... i jeszcze używasz to jako argument, że manipuluję Twoimi wypowiedziami?

Wymieniając posty ze mną odnoś się proszę wyłącznie do moich postów. Nie mam ani czasu, ani ochoty któryś raz z kolei pisać, że coś mnie nie dotyczy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Miner
Posty: 715
Rejestracja: 2012-03-01, 20:17

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Miner »

Czyli NATO-be, UE-be, USA-cacy. :brawo:

W zasadzie odchodzimy od tematu, a jeszcze dalej do zarzutów satanikusa, który twierdził, że źródłem wszelkiego zła w MW jest mafia stoczniowo-admiralska. Teraz okazuje się, że winne są "mientkie Donki". :)

Myślę, że "przekomarzania" satanikusa należałoby wyłączyć do innego wątku. Tym bardziej, że trudno dyskutować z osobą, która kontestuje całą rzeczywistość.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 722
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: Boruta »

satanikus robotikus pisze: Niemcy (80mln pop./ $3.9mld PKB)- byłe mocarstwo regionalne z ambicjami kolonialnymi [...]
Włochy (60mln pop./ $2.2mld PKB) - byłe mocarstwo kolonialne [...]
Hiszpania (46mln pop./ $1.4mld PKB) - byłe państwo kolonialne
Włochy mocarstwem kolonialnym? :o No tak taka Hiszpania to przy nich don Pikuś. Ze też Drake nie wiedział kogo rabować.
Natomiast oba kraje mają i większe tradycje morskie,
Jasne. Finlandia ma większe tradycje. Może sobie sprawdź gdzie była flota Finlandii w czasie takiej bitwy pod Oliwą.
nna sprawa że tak jak MW do obrony Polski będzie mało przydatna tak siły lądowe - wręcz przeciwnie. Wysłanie żołnierzy do Czadu i Afganistanu przyczyni sie do polepszenia zdolności obronnej SZ dużo bardziej niż wysłanie okrętu do polowania na piratów. I to nie ulega żadnej dyskusji.
Bzdura. Działania okupacyjne mają znikome przełożenie na frontowe.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: ALF »

Boruta pisze:Jasne. Finlandia ma większe tradycje. Może sobie sprawdź gdzie była flota Finlandii w czasie takiej bitwy pod Oliwą.
A gdzie w czasie bitwy na Zatoce Świeżej, bitwy pod Bornholmem, bitwy pod Salis ;)
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: domek »

ALF pisze:
Boruta pisze:Jasne. Finlandia ma większe tradycje. Może sobie sprawdź gdzie była flota Finlandii w czasie takiej bitwy pod Oliwą.
A gdzie w czasie bitwy na Zatoce Świeżej, bitwy pod Bornholmem, bitwy pod Salis ;)
Temat jest raczej dyskusyjny.Tradycje morskie to mamy raczej znikome a Finom trudno powiedziec czy niezaliczyc czasu jak byli kawakiem Szwecji bo Rosji to niewiem raczej tak? :P
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: oskarm »

satanikus robotikus pisze: Na dziale lądowym militarium.net jestem przez niektórych równie znienawidzony co tu za komentarze o idiotyźmie wyposażania całej armii w "misyjne" Rosomaki bo to dokładnie to samo co proponuje MON odnośnie MW. Zamiast jednego-dwóch okrętów które wypełniają takie zadania cała flota. Tak samo siły lądowe - zamiast jednego oddziału ekspedycyjnego z rotacyjnym personelem z lekkich i zmotoryzowanych jednostek cała armia będzie na kołach. Tylko że w takim wypadku to może faktycznie zróbmy jak Holendrzy i pozbawmy się sprzętu cięzkiego wogóle bo wogóle taniej będzie modernizować piechurów bez drogich pojazdów. Albo na rowery ich wsadźmy (skądinąd Szwajcarzy....).
Widzę, że tak samo nie masz wiedzy i nie rozumiesz wojny na lądzie jak i na morzu. By nie kontynuować dalej: http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=12910&start=0 Byś zrozumiał o co mi chodziło wstaw zamiast Rosomaka F-16. Zwyczajnie nie rozumiesz, że jedno narzędzie może służyć bardzo wielu celom. Spłycanie tematu do jednego zadania, jakie ci się wydaje, jest zwyczajnie błędem.
satanikus robotikus pisze: Polska wyśle okręt na misje a do Malborka myśliwce i tak nie przylecą :) Oskarm - tak nie działa polityka.
Polityka to dbanie o własne interesy i ich przehandlowywanie. Oczywiście, że to nie musi oznaczać takiego przykładu jak podałem, może inny. Ale dzięki temu mamy opcje. Łatwiej jest przysłać do nas 4 myśliwce niż rozpocząć wojnę z Rosją dla naszej obrony. Wojny z Rosją nikt nie rozpocznie w naszej obronie obojętnie czy będziemy mieli F-16 czy Patrioty czy nie. Tu poziom ewentualnych strat i zysków będzie na nieporównywalnym poziomie.
satanikus robotikus pisze: bo tam chodzi tylko i wyłącznie o to żeby Amerykanie nie sprawiali wrażenia że robią coś sami jak za Busza Dżuniora.
JAkoś nigdy nie słyszałem o masowych protestach w Stanach, żądających wycofania okrętów z rejonu Bliskiego Wschodu (w przeciwieństwie do Iraku czy Afganistanu). Żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.
satanikus robotikus pisze:Wrost kosztów transportu będzie mniejszy i łatwiejszy do zamortyzowania niż koszt budowy i eksploatacji okrętu na potrzeby misji. A KGHM jest wystarczająco dużym i dochodowym podmiotem żeby poradzić sobie samodzielnie.
Sprawdź ile podatków płaci KGHM... a dla MW to byłoby tylko jedno z kilkunastu zadań.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: domek »

oskarm pisze:
satanikus robotikus pisze:
satanikus robotikus pisze: bo tam chodzi tylko i wyłącznie o to żeby Amerykanie nie sprawiali wrażenia że robią coś sami jak za Busza Dżuniora.
JAkoś nigdy nie słyszałem o masowych protestach w Stanach, żądających wycofania okrętów z rejonu Bliskiego Wschodu (w przeciwieństwie do Iraku czy Afganistanu). Żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.
Irak a to pewnie w Azji jest :lol:
satanikus robotikus
Posty: 117
Rejestracja: 2015-05-01, 22:04

Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?

Post autor: satanikus robotikus »

Widzę, że tak samo nie masz wiedzy i nie rozumiesz wojny na lądzie jak i na morzu.
fragment z twojej wypowiedzi na NFoW:
Co prawda nigdy nie miałem okazji dowodzić w wojsku, ale często dowodzę we Flashpoincie.
Kolega w woju nie był? Nawet na ćwiczeniach ochotniczej rezerwy? A chociaż grupkę paramilitarną na "poligon" zabrać? Tak żeby się z wojskowymi postrzelać ASG? Mocne słowa z twojej strony w takim wypadku o tym rozumieniu i nierozumieniu. Przystopuj proszę z takimi bezsensownymi ogólnikami.
Łatwiej jest przysłać do nas 4 myśliwce niż rozpocząć wojnę z Rosją dla naszej obrony. Wojny z Rosją nikt nie rozpocznie w naszej obronie obojętnie czy będziemy mieli F-16 czy Patrioty czy nie. Tu poziom ewentualnych strat i zysków będzie na nieporównywalnym poziomie.
JW. Przecież dla wielu krajów to jedno i to samo. A poza tym: jeżeli wojny z Rosją nikt nie zacznie to po co zawieramy sojusze???? Po ch*** całe NATO skoro nikt wojny z Rosją nie zacznie w naszej obronie?
JAkoś nigdy nie słyszałem o masowych protestach w Stanach, żądających wycofania okrętów z rejonu Bliskiego Wschodu (w przeciwieństwie do Iraku czy Afganistanu). Żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.
Ja słyszałem, nawet widziałem a nawet miałem okazję rozmawiać z takim ludźmi parokrotnie. Tu akurat pretensji do ciebie nie mam, geografia ma ograniczenia. Większość ludzi w USA ma drastycznie wykrzywione postrzeganie rzeczywistości a do tego media i rząd mocno promują wizję "słusznych" weteranów jednocześnie tłumiąc dochodzenie do głosu "niesłusznych". Poza tym "Bliski Wschód" to trochę bardzo ogólne sformułowanie. Obecnie taki burdel jest w Zatoce Perskiej że nawet normalni ludzie z trzeźwymi umysłami baliby się zabrać USN stamtąd po tym jak napompowano psychopatów w regionie zachodnim uzbrojeniem a z Iranu zrobiono rannego psa pod ścianą. Natomiast na początku - w latach 90tych jeszcze, zaraz po wojnie w zatoce - jak i przed, były bardzo silne głosy że to głupota. No ale tak rozjątrzono temat a media tak zamotały że po 9/11 już mało kto myślał inaczej. Do tego konsekwentnie prowadzona od wojny w Libanie przez Izrael akcja propagandowa...
Weź statystycznego Amerykanina i zapytaj o Bliski Wschód to będziesz miał wrażenie że to osoba z Marsa.
Sprawdź ile podatków płaci KGHM... a dla MW to byłoby tylko jedno z kilkunastu zadań.
Nie dość, zważywszy że są państwowym quasi-monopolem. Generują przychód ale zysk jest mniejszy niż teoretycznie mógłby być. Takie typowe państwowe poletko folwarczne dla regionu.
ODPOWIEDZ