To teraz dodaj sobie do tego takie kraje jak Szwecja i Finlandia i zobacz jak funkcjonują ich marynarki wojenne (z działaniami antypirackimi w Rogu Afryki na czele).
Na ten przykład....
http://en.wikipedia.org/wiki/Operation_ ... on_periods
Finland - Pohjanmaa class minelayer FNS Pohjanmaa
Sweden
Stockholm-class corvette HSwMS Stockholm (K11)
Stockholm-class corvette HSwMS Malmö (K12)
Akademik Shuleykin-class auxiliary vessel HSwMS Trossö (A264)
ocean patrol vessel HMS Carlskrona (P04), Sweden[80]
Zwłaszcza te Sztokholmy to kozacka misja. Że też się oni nie bali taki kawał na takiej łupince

Czyli okazuje się że można współdziałać bez floty oceanicznej????
Ja tu żadnych Gawronów, Mieczników a tym bardziej fregat Oskarma nie widzę... Duże okręty to jednostki patrolowe lub wspierające które na Bałtyku się przydadzą i co do których nie spierałbym się że "nie wolno". Nie widzę też ani jednego polskiego okrętu na liście więc jak dla mnie możemy wysłać chociażby Czernieckiego. Ba...można plastusia wysłać to i tak będzie postęp.Natomiast oba kraje mają i większe tradycje morskie, większe floty handlowe i większe potrzeby MW. Więc nie widzę powodu dla którego Polska miałaby starać się bardziej jeżeli to wystarczyło....
Tu nie o to chodzi że ja chcę zezłomować ostatni okręt w porcie, tylko zeby te okręty były adekwatne do
faktycznych potrzeb Polski a nie urojonych potrzeb dowództwa PMW i radosnego towarzystwa na fow.pl
"Pozostałe kraje" 9% + "pozostałe kraje rozwinięte" 7,4% + Szwecje 2,4% + Wielka Brytania 6,7% + Norwegia i Finlandia i wyjdzie ci tak, że 30% polskiego eksportu idzie morzem. I mam nadzieję, że ta wartość będzie wzrastać, bo inaczej będziemy dalej tylko podwykonawcami...
Jak ktoś nie chce zrozumieć to nie zrozumie nawet jak go zjadać na żywca będą. Nie chodzi o to że Polska nie eksportuje morzem. Eksportuje, bo tak taniej. Chodzi o to że argument że potrzebna jest oceaniczna czy pełnomorska MW dla ochrony tego eksportu jest wyjęty delikatnie mówiąc z tyłka. Nie jest potrzebna ponieważ w razie potrzeby można ten eksport przesłać lądem lub w ramach wód terytorialnych i EEZ EU. A od biedy zwyczajnie dopłacić trochę i wynająć do wożenia eksportu statki Brytyjskie, Amerykańskie, Niemieckie albo inne "problematyczne" do ataku.
Jedyna rzecz która "potrzebuje" dużej MW w Polsce to ego jej dowódców. Skończyły mi się brzytwy panowie. Nie mogę już wam wysłać co byście się chwycili więc dla mnie EOT - do czasu następnego humorystycznego popisu patriotów morskich popełniających jakąś deklaracje czy wystąpienie. Merci bien.