: 2004-07-19, 22:10
1. Tendencyjność Twoja NALA polega nie na tym, że nie jesteś modelarzem a piszesz monografię, bo nigdzie tego nie twierdziłem, ale na tym, że nie będąc modelarzem a zarazem mając o tym dość powierzchowne pojęcie wydajesz wyroki i oceniasz co jest modelarzowi potrzebne a co nie i dokonujesz tym samym sztucznych podziałów.
2. A gdzie ja i w jakim miejscu napisałem, że wyzywanie kogokolwiek od durnych buców, a raczej reakcje na takowe wyzwiska nazywam indyczeniem? Nie wkładaj mi w usta nie moich twierdzeń, proszę. Swoje wypowiedzi zawsze podpisuję albo imieniem i nazwiskiem albo nickiem MacGregor i nie widzę celu, dla którego miałbym się wypowiadać anonimowo.
Indyczeniem się nazywam Twoje reakcje na zarzuty choćby moje za styll narracji, styl w jaki podajesz czytelnikowi "bełkot techniczny". Sposób, w jaki piszesz kojarzy mi się z klasycznym bełkotem dygnitarzy partyjnych z czasów PRL, gdzie dla mówców czy też piszących ważne było, aby jak najwięcej napisać czy powiedzieć i aby broń Boże nikt z tego nic nie zrozumiał. Zarzuty wobec Twojego stylu są więc nie natury politycznej - bo sam wspominałeś, że Twoje pisanie nie podoba się ludziom, bo nie jest "poprawnie politycznie". W przypadku pisania tekstu monografii nie widzę sensu stosowania takich określeń. Zresztą nie o to chodzi. Chodzi o to, aby świetnie się tekst czytało nawet przypadkowemu czytelnikowi. Sam nie jestem bez winy i marzę o tym, aby mój własny styl był taki, jak chociażby styl Tadeusza Klimczyka, którego "Historię Pancernika" przeczytał mój kolega nie mający z okrętami nic wspólnego i stwierdził, że czytało się to jak niezłą powieść! Dzięki temu zainteresował się okrętami i dziś spokojnie można go uważać za shiplovera. Dostrzegasz pewne zalety takiego zjawiska???
3. "Profile Morskie" wydawca przeznaczył GŁÓWNIE dla modelarzy, ale okazuje się, że nie tylko oni je kupują. Jednak nie tylko "Profile" wydawane są przez wyd. BS. Inne serie nie są już tylko dla modelarzy. Poza BS i AJ Press są jeszcze monografie wydawane przez "Okręty Wojenne" - i one też nie są tylko dla modelarzy, ani tylko dla shiploverów - jeśli trzymać się sztucznych podziałów. Są dla WSZYSTKICH, którzy się tym interesują...
4. Nie ma tu Panów na forum, kwestia ta pada po raz kolejny.
Do Shigure - wciąż marzę, że zabiorę się za kolejny japoński okręt - tym razem pancernik. Ale kiedy przypomnę sobie dwumiesięczne zmagania z budową wieży dowodzenia do NAGATO i to, że po ukończeniu modelu byłem wyprany psychicznie i chciałem ostatecznie zrezygnować z zajmowania się w ogóle modelarstwem i okrętami, znów ogarnia mnie niepokój...
Idę przed snem na jeszcze jednego browarka...
Grzegorz Nowak
2. A gdzie ja i w jakim miejscu napisałem, że wyzywanie kogokolwiek od durnych buców, a raczej reakcje na takowe wyzwiska nazywam indyczeniem? Nie wkładaj mi w usta nie moich twierdzeń, proszę. Swoje wypowiedzi zawsze podpisuję albo imieniem i nazwiskiem albo nickiem MacGregor i nie widzę celu, dla którego miałbym się wypowiadać anonimowo.
Indyczeniem się nazywam Twoje reakcje na zarzuty choćby moje za styll narracji, styl w jaki podajesz czytelnikowi "bełkot techniczny". Sposób, w jaki piszesz kojarzy mi się z klasycznym bełkotem dygnitarzy partyjnych z czasów PRL, gdzie dla mówców czy też piszących ważne było, aby jak najwięcej napisać czy powiedzieć i aby broń Boże nikt z tego nic nie zrozumiał. Zarzuty wobec Twojego stylu są więc nie natury politycznej - bo sam wspominałeś, że Twoje pisanie nie podoba się ludziom, bo nie jest "poprawnie politycznie". W przypadku pisania tekstu monografii nie widzę sensu stosowania takich określeń. Zresztą nie o to chodzi. Chodzi o to, aby świetnie się tekst czytało nawet przypadkowemu czytelnikowi. Sam nie jestem bez winy i marzę o tym, aby mój własny styl był taki, jak chociażby styl Tadeusza Klimczyka, którego "Historię Pancernika" przeczytał mój kolega nie mający z okrętami nic wspólnego i stwierdził, że czytało się to jak niezłą powieść! Dzięki temu zainteresował się okrętami i dziś spokojnie można go uważać za shiplovera. Dostrzegasz pewne zalety takiego zjawiska???
3. "Profile Morskie" wydawca przeznaczył GŁÓWNIE dla modelarzy, ale okazuje się, że nie tylko oni je kupują. Jednak nie tylko "Profile" wydawane są przez wyd. BS. Inne serie nie są już tylko dla modelarzy. Poza BS i AJ Press są jeszcze monografie wydawane przez "Okręty Wojenne" - i one też nie są tylko dla modelarzy, ani tylko dla shiploverów - jeśli trzymać się sztucznych podziałów. Są dla WSZYSTKICH, którzy się tym interesują...
4. Nie ma tu Panów na forum, kwestia ta pada po raz kolejny.
Do Shigure - wciąż marzę, że zabiorę się za kolejny japoński okręt - tym razem pancernik. Ale kiedy przypomnę sobie dwumiesięczne zmagania z budową wieży dowodzenia do NAGATO i to, że po ukończeniu modelu byłem wyprany psychicznie i chciałem ostatecznie zrezygnować z zajmowania się w ogóle modelarstwem i okrętami, znów ogarnia mnie niepokój...
Idę przed snem na jeszcze jednego browarka...
Grzegorz Nowak