Re: Dunkerque
: 2011-10-27, 09:21
Jakoś praktyka nie udowodniła wyższości 8" na 6". Chociaż na papierze brzmi to lepiej. 

Anglicy okresu międzywojennego są ukazywani jako tacy nieco nieporadni nieco delikatni gjentelmeni, co to z pewną naiwnością wierzą, że dobrą wolą i własnym przykładem można zmienić świat.Gdybyś był Gentelmenem (bez osobistej urazy) - to byś nie zastanawiał się.
A ja jak zwykle postawię sprawę odwrotnie. Praktyka nie udowodniła przewagi dział 6”esem pisze:Jakoś praktyka nie udowodniła wyższości 8" na 6". Chociaż na papierze brzmi to lepiej.
Dywagacje o skuteczności kalibrów można sprowadzić do krótkiego pytania: Czy krążowniki były do walki z pancernikami ?Maciej3 pisze:A ja jak zwykle postawię sprawę odwrotnie. Praktyka nie udowodniła przewagi dział 6”esem pisze:Jakoś praktyka nie udowodniła wyższości 8" na 6". Chociaż na papierze brzmi to lepiej.
Taki Graf. Z 50 trafień z 6 calówek i nic. 2 czy 3 trafienia z 8” i wirówka do wymiany w efekcie bul bul.
Scharnhorst – 1 krążownik z 8 działami 8 calowymi i 2 krążowniki z 12 działami 6” każdy – razem 24 działa o 2x takiej szybkostrzelności. A co niszczy radar z fatalnymi konsekwencjami?
Hiei – co tam w niego nie trafiło. A co skasowało maszynkę sterową?
Pewnie znajdzie się tego więcej. Podobnie jak i przykłady odwrotne. Długo można się spierać co lepsze – więcej lżejszych czy mniej cięższych. Ja stoję na stanowisku, że zależy kiedy.
A mnie dziwią ( niezależnie od mojej miłości do nich ), ale uzasadnienie na jakiś czas.Nie dziwią mnie utyskiwania Churchila pod adresem KGV,
Można dyskutować. Bayerny miały to samo uzbrojenie ( ponoć mniej celne, ale pracowali nad tym ), lepszy pancerz i na próbach przy forsowaniu maszyn osiągały 23 a ponoć i 24 węzły. Pytanie ile w czasie służby?przecież w okreśie I wojny przyczyńił się do wprowadzenia 5 QE, najpotęzniejszych okretów swych czasów.
Coś w tym jest, ale ja swoim zwyczajem, pozwolę sobie dać mały protokół rozbieżności.Royal Navy z II wojny była już tylko cieniem Grand Fleet.
Co do ilości to by sobie trzasnęli bez problemu, tylko nie naraz. I tak zaczęli najwcześniej jak tylko mogli.Gdyby kondycja Wielkiej Brytani była by odpowiednia do tytułu Królowej Mórz, trzasneli by sobie 5-czke Lionów i na dokładke z dwójeczkę wolniejszych 18 calowych mastodontów, przeciwko projektowanym niespodziankom u przeciwników ala Yamato.
I owszem.Peperon pisze: A zamartwiasz się o czytelnictwo Twojej książki, którą napiszesz
Pewną podpowiedzią może być projekt I3 a którego wywodził się zarówno G3 jak i N3.Mając na uwadze planowane parametry pancernika N-3, zastanawia mnie co by się kryło w mastodoncie klasy Yamato, ale w brytyjskim wykonaniu
Jak porównać L3 – układ „klasyczny” i M3 – zmodyfikowany, to mamy okręt:Ta głupawo umieszczona wieża na śródokręciu w N-3 czy G-3 to dużo masy dodawała powyżej tego co oferował układ klasyczny?
Czyżbym robił za starą zrzędliwą ciotkę, co to siedzi na kanapie i ma za złe?Pytam, bo pomysł wydaje mi się mało sensowny, jeżeli miał na celu redukcję wyporności standardowej to jest to jakaś odpowiedź czemu w planach mieli takie dziwne jej umiejscowienie, ale znając Macieja wygrzebie w tym jakieś drugie dno
Tutaj to poszli po taniości, zresztą w cały typ Nelson tak chyba ma. Co jakby jakiś niefartowny niefartowny pocisk zalał mu dwa pomieszczenia w cytadeli. Idziemy na dno, bo zapas pływalności mamy na styk. Tam zreszta wszysko mieli na styk - odległości wież i dział od siebie, prędkość też taka by jakaś była.
Anglicy nie byli tak ortodoksyjni. Im zależało, żeby okręt z rozwalonymi częściami miękkimi po prostu utrzymał się na wodzie. No ale do baz mieli blisko, szansa na powtórzenie numeru Seydlitza była spora.
Nie bardzo mogę się z Tobą zgodzić w tym miejscu.Kossakowski pisze:Tutaj to poszli po taniości, zresztą w cały typ Nelson tak chyba ma. Co jakby jakiś niefartowny niefartowny pocisk zalał mu dwa pomieszczenia w cytadeli. Idziemy na dno, bo zapas pływalności mamy na styk. Tam zreszta wszysko mieli na styk - odległości wież i dział od siebie, prędkość też taka by jakaś była.
35tysięcy standardowej i 9x 406mm to był kiepski pomysł w 1936roku, a co dopiero 10 lat wcześniej.