Re: KFK w polskich rękach
: 2012-01-07, 18:20
To taka reminiscencja ze strony 4-ej tematu, tyle że w oparciu o mniej dokładnego Groenera (Dannera nie posiadam)... czyli nihil novi sum soleChemik pisze:Postanowiłem trochę uporządkować informacje o kutrach KFK/SKS-240, dorzucając trochę nowych informacji które znalazłem.
Superkutry typu KFK
6) Wiktoria Gda 20 (?eks-Vs 343, eks-KFK 300 †25.IV.1945 w rejonie Rozewia) (Ernst Burmester Schiffswerft KG, Świnoujście, uk. 27.XII.1943, St. Rybacka?, Gdynia, prowizoryczna? napr. 1946, ?St. Północna, Gdańsk odb. 1950) (prywatny) --> ok. 1950 Gdy 114 [Łosoś(I) --> Jedność Rybacka] --> Gda 2 (Jedność Rybacka) --> dalsze losy ?
UWAGA: nie można wykluczyć całkowicie, iż może to być odbudowywany pod koniec wojny w Gdyni KFK 364, którego losy końcowe określane są jako: możliwe że zniszczony podczas jednego z nalotów na bazę w Gdyni
Jacek Pytkowski pisze:W ramach przerwy w procesie dopasowywania KFK z list MUR-ów do listy PRS,
teraz lista utraconych w rej. Zat.Gd. KFK wg Dannera:
KFK300 (...) 25.4.45 b. Rixhöft gesunk. (FliBo)., czyli zatopiony w wyniku bombardowania lotniczego pod... i właśnie: Rixhöft to Rozewie. Ale drobna zmiana pisowni i mamy Rückfort. Jeśli meldunek o zatonięciu był nadawany radiogramem czy telefonogramem, to odbierający mógł źle usłyszeć. A Rückfort to Reduta Płońska, obszar nad Martwą Wisłą na zachód od Rafinerii Gdańskiej, a na przeciwległym brzegu są Stogi. Tak więc pasowałoby to do opisu z dokumentów Arki " W okolicy Gdańska na Martwej Wiśle wydobyto 1 kuter, którego remont został rozpoczęty. i do opisu z książki o ratownictwie okrętowym o KFK "wydobytym z Martwej Wisły w rejonie stoczni gdańskiej" (chodziłoby o stocznię w Stogach). I byłby to ten Swi-52 Arki, ale to na razie tylko taka robocza hipoteza.
KFK364 (...) Nach Bergung 12.44. zur Rep. Dt. Werke Gotenhafen. Dort möglicherw. d. FliBo vern., skierowany do "Deutsche Werke Gotenhafen" (czyli do stoczni w Gdyni, ta niemiecka stocznia podczas okupacji obejmowała cały teren, tj. powojennej stoczni im. Komuny Paryskiej i Stoczni Rybackiej) i "tam możliwe, że zniszczony w wyniku bombardowania lotniczego". To moim zdaniem drugi kandydat na Gdy-114/Gda-20/Wiktoria, nawet lepszy - bo jeśli był już w stoczni, to daleko nie musieli szukaći stąd szybkie zakończenie remontu - według PRS już w 1946 r. Dziwne tylko, że nie ma go w wykazach MUR-ów w latach 1947-49 (czy przypadkiem nie był wtedy wykorzystywany przez Urząd Morski? - jako służbowa motorówka/pilotówka/holowniczek etc.).