Najlepszy europejski szybki pancernik
Z tymi przeciążeniemi siłowni to trochę delikatna sprawa
Z tego co wyczytałem do tej pory o kotłach i turbinach (przyznaje, ze zostało mi jeszcze troche do poczytania, aby osiągnąć chociażby wiedzę dostateczną
) to:
jedne można przeciążać bez szkody dla układu kocioł - turbina, inne znoszą przeciążenia już znacznie gorzej. Przeciążając kocioł - wytwarzamy parę o gorszych parametrach, która uszkadza bądź sam kocił, bądź łopatki turbiny, takie przeciążenie możemy zwykle utrzymywać przez krótki czas. Przeciązając turbinę (mając pod dostatkiem tzw. dobrej pary o odpowiednich parametrach) - dodajemy jej tylko obrotów i patrzymy kiedy to wszystko sie rozleci
. Zdaje się, ze Niemcy sami dokładnie nie wiedzieli jak bardzo mogli przeciążyć turbiny. Ich kotły mogły produkować duzy nadmiar pary i sobie eksperymentowali podczas normalnej eksploatacji. Nie chce mi się szukać w innych źródłach ale w/g jednego z nich nominalna moc Scharnhorsta to zaledwie 125 000 KM, przy przeciązeniu osiągano ponad 160000 KM i prędkośc ponad 32węzły - tyle wyciągali podczas ataku na Gloriousa http://www.scharnhorst-class.dk/scharnh ... njuno.html ("At 17:38, speed was 30 knots on board Scharnhorst. Gneisenau kept on speeding up at more than 32 knots moving in the wake of Scharnhorst moving from port side to the wake of the leading German battleship..." ). Przeciązenie mogli utrzymywać bardzo długo - podobnie jak na Iowkach, a moze nawet dłużej niz na Iowkach
Chociaż prawdą jest, że czasami przedobrzali... "At 18:02, Scharnhorst was making 27 knots. The ship was having engine problems, boiler 1.1 out, probably due to split tube. Gneisenau with more speed was engaging Glorious and Acasta having surpassed Scharnhorst and now sailing fast on Scharnhorst's starboard side..."


jedne można przeciążać bez szkody dla układu kocioł - turbina, inne znoszą przeciążenia już znacznie gorzej. Przeciążając kocioł - wytwarzamy parę o gorszych parametrach, która uszkadza bądź sam kocił, bądź łopatki turbiny, takie przeciążenie możemy zwykle utrzymywać przez krótki czas. Przeciązając turbinę (mając pod dostatkiem tzw. dobrej pary o odpowiednich parametrach) - dodajemy jej tylko obrotów i patrzymy kiedy to wszystko sie rozleci


Jeszcze jedna rzecz, ktora moze cos podpowie, albo i nie. Przypomnialem sobie, ze poczas poscigu za konwojem (a wlasciwie obejsciem go), po pierwszej potyczce z Norfolkiem i reszta plynal z maksymalna predkoscia 28 wezlow. Swiadczylo by to ze napewno forsowal maszyny podczas ucieczki przed Duke of York, chyba ze wtedy byly gorsze warunki pogodowe.
Wstyd sie przyznac, ale moje studia sa zwiazane z kotlami i turbinami, jak bede mial czas to pojde pogadac z jakims profesorem na temat tych Wagnerowskich. Tak czy inaczej czym wieksze cisnienie tym wieksza temperatura. Nalezy stosowac chodzenie miedzy stopniowe, przynajmniej tak jest w elektrowniach.
Wstyd sie przyznac, ale moje studia sa zwiazane z kotlami i turbinami, jak bede mial czas to pojde pogadac z jakims profesorem na temat tych Wagnerowskich. Tak czy inaczej czym wieksze cisnienie tym wieksza temperatura. Nalezy stosowac chodzenie miedzy stopniowe, przynajmniej tak jest w elektrowniach.
A choćby tu
: http://wunderwaffe.narod.ru/Magazine/MK ... /index.htm
gdy masz nóz na gardle? spox miko zeskanuję ksiązkę i umieszczę na swojej stronie... ale któregoś z Polaków w Wydawnictwie Morskim wydaneseawolf pisze:Niedalby rady, przeciazac mozna o 10-15% a nie o 30
Ostatnio zmieniony 2004-04-15, 06:59 przez karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Z tym dochladzaniem miedzy stopniami (sprezarek) chodzilo mi oczywiscie o turbiny gazowe. Zeby nie bylo, ze takie herezje szerze na TP
Ten schemat co podal CIA jest malo przejzysty. Jest ok, ale o cos innego mi chodzilo. Dokladne okreslenie na rysunku jakie elmenty sa do siebie pokolei przylaczone w silowni. Bardziej chodzi o schemat ideowy a nie gdzie to bylo umiesczone w okrecie bo to mniej wazne.