Forum Okrętów Wojennych

Jesteś pewien, że okręt z zatapianym dokiem i możliwościa przenoszenia 6-8 śmigłowców, to nakurat to co jest obecnie potrzebne naszej MW?

Dokładnie to mam na myśli. Może najpierw trzeba się skupić na niezbędnych okrętach a dopiero potem na drogiej perełce jaką ma być Marlin.

Perełka........................................... błachahahaahahahhaahahahahahahah

perełka to by był a............... jednostka klasy conajmniej Virginia albo Zumwalt

A taki tani koń roboczy to sie drogo kupuje jak sie samemu nic niepotrafi się ma dwie lewe łapy do pracy

szafran pisze:Dokładnie to mam na myśli. Może najpierw trzeba się skupić na niezbędnych okrętach a dopiero potem na drogiej perełce jaką ma być Marlin.

Z tego co się orientuję, to jest dość daleko "w kolejce", za Czaplami, Miecznikami itd, wówczas czas ku temu będzie całkiem odpowiedni. Moim zdaniem taka jednostka, w obecnych realiach będzie i tak lepiej wykorzystywana niż większość owych "okrętów obrony wybrzeża", czego dowodem jest choćby właśnie Czernicki. Dla nas wystarczyłby pewnie coś w stylu nowozelandzkiego Canterbury, ale perspektywa jest tak odległa, że w naszych realiach to jeszcze z dziesięć razy zmieni strategia, plany itd więc co i kiedy powstanie, tego nie wie nikt.

Tymczasem, jest okazja, Holendrzy podjęli decyzję o sprzedaży jeszcze nieukończonego Karela Doormana:
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=11475
Czy ten okręt mógłby się stać naszym Merlinem?

http://en.wikipedia.org/wiki/Karel_Door ... pport_ship
Trochę duży: 28246 t, 204,7 m, no i chyba nie do końca spełnia nasze wstępnie zdefiniowane potrzeby, za to jest niemal od ręki

Waldek K pisze:... nie do końca spełnia nasze wstępnie zdefiniowane potrzeby

Nie nazwałbym tego potrzebami. Raczej są to nieuargumentowane zachcianki. Przynajmniej tak to chyba widzi każdy obywatel, zarówno ten zainteresowany sprawami morskimi, jak i niezainteresowany.

Ejże - chyba nikt nie będzie miał pretensji jeżeli ujawnię, że ony Merlin to okręt służący do przywozu emigrantów do wolnego od trosk kraju (gdy trzeba siłą bodaj) gdy już pogrążony w totalnym chaosie zachód będzie szedł na dno Ktoś tam u nas w MON widac i ma wizję i nieźle kombinuje

Marmik, miałem napisać wymagania zamiast potrzeby.
A tak przy okazji, to biorąc pod uwagę, że niepozorny i małobojowy Czernicki jest naszym najbardziej zapracowanym i zasłużonym okrętem (pozostającym w aktywnej służbie), to kto wie, czy ten tak teraz wyśmiewany na wielu forach Marlin nie stałby się (gdyby powstał) naszym kolejnym "koniem roboczym" i przy okazji "nosicielem bandery"? Nikt nie wie w jakim kierunku będzie się rozwijać sytuacja na świecie, a wojskowi planiści powinni ją przewidywać i przygotowywać się na zagrożenia na długo przed ich wystąpieniem. Mam wrażenie, że taki okręt przy swojej wielozadaniowości, nawet "przewymiarowany" bezrobotny raczej nie będzie.

Czernicki to wyraźny dowód na to, że czasami potrzeba chwili (tu chyba głównie chodziło o wsparcie finansowe dla stoczni i pozbycie się problemu zalegającego kadłuba) potrafi dać flocie coś co nie jest jej potrzebne (okręt wsparcia logistycznego), który jednakże da się przebudować na coś, co chwilowo wypełnia niewielką lukę w układzie sojuszniczym.

Czy ktoś ma dokładne wymagania odnośnie Marlina ?
Bo wcześniejsze przymiarki do JSS zakładały raczej dość duży okręt, kiedy małe szanse byśmy potrzebowali okrętu do przerzutu jednorazowo więcej niż batalionowej grupy bojowej (czyli czegoś nieco większego niż Iwan Greń).

A w sumie jakie wielkie ma znaczenie wielkosc takiej jednostki ???

Mitoko pisze:Czy ktoś ma dokładne wymagania odnośnie Marlina ?
Bo wcześniejsze przymiarki do JSS zakładały raczej dość duży okręt, kiedy małe szanse byśmy potrzebowali okrętu do przerzutu jednorazowo więcej niż batalionowej grupy bojowej (czyli czegoś nieco większego niż Iwan Greń).

By przezucic batalionowa grupe bojowa potrzebujesz okretu typu San Antonio czy Mistral. To okolo 70 pojazdow bojowych i 150-170 innych pojazdow (Honkery, Jelcze, maszyny inzynieryjne itp.) Do tego kontenery itp. To nie sa okrety typu Iwan Gren! Nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla budowy i utrzymy, to zdcydowanie taniej wyndzie wania az tak wielkiego okretu w strukturach MW! Jasli chodzi o potrzeby transportu na misje to taniej, wyjdzie zakup uslug na rynku cywilnym. Planujac zakupy dal MW skupmy sie na maksymalizacji zdolnosci na czas W i przy okazji P i K.

Raczej myślałem o grupie 2 kompanie zmot. + pluton rozp. + pluton wsparcia + zaplecze.

Na Grenia weszłyby pierwsze 3 - więc można podejrzewać, że w krypę 6-7 tys. ton by się załadowało tyle.

Naszym planistom mogło też chodzić o maksymalizację powierzchni pokładu lotniczego. Oczywiście zanim nie zostanie rozstrzygnięty aktualny przetarg na śmigłowce i tak nie będzie wiadomo jak duży ma być ten pokład, pod warunkiem oczywiście, że w ogóle ustalono już ile tych śmigłowców ma jednocześnie operować...

Mitoko pisze:...więc można podejrzewać, że w krypę 6-7 tys. ton by się załadowało tyle.

Kiedyś było w NTW o następcy Czernickiego.
Miał to być UTL, czy jakoś w tym stylu.
Muszę poszukać, ale szacowany był w granicach, które podajesz.

9100 t (pełna)
20 czołgów (lub 30 ciężarówek) i 2 śmigłowce, 220 żołnierzy.