Forum Okrętów Wojennych

Najlepiej w wersji Ka-29

Dlaczego dalej chce się brnąć w ratowanie SMW? Są ku temu jakieś merytoryczne przesłanki? A co jeżeli znowu pieniądze na okręty pójdą na długi?

Po restrukturyzacji zakład powoli zaczyna się podnosić a Pani Syndyk skutecznie nie pozwala go rozwalić, podzielić czy sprzedać za małą cenę.
Pewnie Polsteam będzie potrafił więcej coś na ten temat napisać

Czapla - 1700 ton czyli SIGMA 9113.
Miecznik - 2100 ton czyli SIGMA 9813/10513.

Damen kupi SMW i tak się skończy cała epopeja. Chyba, że DCNS "sprzeda" Gowind Combat w dwóch wersjach.

Z tym Damenem to ja bym taki pewny nie był. A nawet jeśli, to na Boga, niech oni przeprojektują te kominy bo ten układ jak na ro-rowcu totalnie psuje wygląd jednostki!

Fajny wpis ambasadora USA na twitterze:

Miejmy nadzieję, że nasi politycy nie zrezygnują nagle z tradycji i wezmą sobie słowa przedstawiciela Wielkiego Brata do serca

Edit:
Wykład ambasadora Mulla na AMW 11.04.13

No tak, w tym przypadku niechlubna tradycja byłaby akurat chwalebna!

thomson pisze:No tak, w tym przypadku niechlubna tradycja byłaby akurat chwalebna!

Tak, czy inaczej niechwalebna.
Ale może byłoby z tego coś pożytecznego.

No dobra, z tym mogę się zgodzić.

Jeszcze trochę i wiekszośc naszych okrętów bedzie stała, gdzieś pod mostami na remontach. Ciekaw, że nikt nie interesuje sie terminowością, jakością i końcową - realna ceną remontu jednostki.

Remont dokowy ORP Flaming – tańszy dzięki aukcji
Marynarka Wojenna przeprowadziła przetarg dotyczący remontu dokowego ORP Flaming. Złożone oferty od pięciu podmiotów z Gdyni, Gdańska oraz Szczecina wartościowo zawierały się w przedziale 1,6 – 4,1 mln PLN.

Ostatecznego wykonawcę pracy wyłoniła aukcja elektroniczna, za kwotę 1,25 mln PLN brutto remont dokowy trałowca bazowego przeprowadzi Przedsiębiorstwo Technik Regeneracyjnych Baltic Engineering spółka z o.o. z Gdańska.





http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/n ... map=%5B%5D

Aukcja elektroniczna ma to do siebie, że na poczatku daje sie cenę z kosmosu (a nuż będzie się jedynym oferentem). Nie ma się co podniecać spadkami cen w czasie aukcji. Tam gdzie rynek jest nasycony oferentami a marże i tka są niskie, aukcja realnie jest w stanei obniżyć cenę może o 1%.

Rzeczpospolita – Do Paryża z Warszawy bliżej
Ocieplenie wzajemnych relacji oparte jest w dużym stopniu na współpracy obronnej. My, Francuzi i Polacy, będziemy razem budować europejską politykę obronną- zapowiedział we wtorek po spotkaniu z Bronisławem Komorowskim w Pałacu Elizejskim Francois Hollande. (…) – Partnerzy francuscy i niemieccy są najlepiej przygotowani do spełnienia naszych warunków przy zakupie do 2030 roku dziewięciu patrolowych łodzi podwodnych -mówi Siemoniak. (…) Polskie źródła dyplomatyczne podkreślają, że kluczowa będzie zdolność nowego systemu do zestrzelenia rosyjskich rakiet „Iskander" zza wschodniej granicy. Takie możliwości potencjalnie oferuje pociski francuskiego konsorcjum MBDA oraz izraelski „Łuk Dawida", które są jednak w fazie testów. – System MBDA jest w fazie tworzenie, więc bralibyśmy udział w jego rozwoju, a ponad połowa inwestycji trafiłaby do polskich zakładów zbrojeniowych – przekonuje „Rz" prezes Bumaru Krzysztof Krystowski. Jego firma wchodzi w skład konsorcjum, które wraz z MBDA złożyło ofertę dla MON. Autor: Jędrzej Bielecki

Będziemy mieli 9 okrętów podwodnych? Ciekawe czy przejęzyczenie, czy faktycznie coś się zmieniło.

Luk Dawida - tez ciakawe... Pewnie w obu wypadkach pomylka.

"Patrolowa łódź podwodna" kogo oni tam zatrudniają

PLenFrance pisze:Acquisition de la Marine #Pologne jusqu'a 2030 rappelle @TomaszSiemoniak: 3 sousmarins, 3 batiments defense cotiere, 3 patrouilleurs

flota z Francji, czołgi z Niemiec a śmigłowce?

Wicher pisze:Po restrukturyzacji zakład powoli zaczyna się podnosić a Pani Syndyk skutecznie nie pozwala go rozwalić, podzielić czy sprzedać za małą cenę.
Pewnie Polsteam będzie potrafił więcej coś na ten temat napisać

nie, nie potrafię, bo się ostatnio nie interesowałem i nie robiłem rozeznania w sytuacji SMW...

wiem tylko, że złożyli ostatnio prośbę do odpowiednich instytucji o środowiskowe pozwolenie czy na razie środowiskowe zaopiniowanie (a konkretnie - patrz na dole) na działalność / pod kątem działalności: "złomowanie statków"... czyli to, o czym kiedyś przebąkiwano w kontekście planów SMW - zaczyna się wprowadzać w życie...

niestety nie ma to wielkiego sensu... (chodzi mi głównie o ekonomiczny sens)


co prawda ten haracz dla lepszego upasienia urzędasów UE NA RAZIE nie przeszedł...
http://www.portalmorski.pl/morze-inne/b ... opejskiego

... ale nawet, gdyby przeszedł (przy kolejnej próbie, urzędasy i oderwani od rzeczywistości politycy oczywiście nie ustaną w wysiłkach i w końcu to przeforsują) i pośrednio wymusił na armatorach złomowanie w Europie, to i tak to nie będzie miało większego sensu - uważam...

moje "uważam", "wydaje mi się" jest przypadkiem zgodne z tym głosem:
- Stocznie ze złomu nie wyżyją - numer "NM" do ściągnięcia pod adresem: http://www.portalmorski.pl/home/archiwu ... -nr-3-2010


niezależnie od tego, że co prawda oczywiście nie przeprowadziłem wnikliwych analiz ekonomicznych, a tylko na swojego czuja (który mnie w kewstii rynków związanych z morzem rzadko zawodzi) tak uważam (a także na podstawie fragmentarycznych informacji z mediów branżowych, które w tej sprawie "składam w całość"), ale właśnie uważam, że to nie będzie miało sensu ekonomicznego, chciałbym zwrócić uwagę na inny fakt czy zjawisko...

- otóż postępuje DEGRADACJA cywilizacyjno-techniczna terenów i środków produkcji (dźwigów, doków, hal, maszyn...) w kierunku produkcji coraz mniej szlachetnej, coraz "mniej ambitnej", z coraz mniejszą wartością dodaną - w kierunku coraz bardziej "brudnej" produkcji, coraz bardziej "wyrobniczej", bez budowania własnych marek i coraz mniej angażującej polskie know-how...


np. w Stoczni Gdynia...
[ gdzie nie stworzono de facto żadnej nowej wartości (działają tam firmy, któe przeniosły się skąd inąd i nie stworzyły niczego prawdziwie nowego, tylko zastąpiły dotychczasową działalność, a to co robią, i czemu czasami (w propagandzie sukcesu przykrywającej "katarskiego inwestora") przypisuje się walor innowacyjności te firmy mogły bez problemu robić gdzie indziej, w swych poprzednich siedzibach i zakładach produkcyjnych ]
... KIEDYŚ budowało się statki OD POCZĄTKU (od koncepcji) zaprojektowane w Polsce i oferowało się własne projekty do budowy we własnej stoczni pod własną marką, które były realizowane (statki zamawiano i były one budowane), bo były to dobre projekty (prawie wszystkie prototypy z polskich stoczni po 1989 r. znajdowały się w gronie "Statków Roku" - "Significant Ships of the Year")...
- TERAZ buduje się _GŁÓWNIE_ (wyjątki są nieliczne, za to propagandowo bardzo dopieszczone) niewyposażone albo częściowo wyposażone kadłuby statków, sekcje i bloki okrętowe dla zagranicznych stoczni oraz stalowe konstrukcje innego rodzaju, także wyposażenie okrętowe i offshore, ale głównie na zagranicznych projektach...

w przypadku SMW ta degradacja ma pójść jeszcze o krok dalej...
- ze stoczni kiedyś projektującej (okręty i statki) i budującej - teraz już "nie tylko" produkcja kadłubów i sekcji okrętowych ale wręcz "złomowiec"... zaiste - świetna ścieżka rozwoju czy awansu rynkowego branży morskiej ("zielonej wyspy") i POSTĘPU gospodarczego oraz technicznego terenów stoczniowych czy portowych...

- - - - - - - -

także w Szczecinie ktoś (niezbyt rozgarnięty) proponował złomowanie statków zorganizować...
http://www.portalmorski.pl/morze-inne/2 ... polityczna

- - - - - - - -

SMW...

REGIONALNY DYREKTOR OCHRONY ŚRODOWISKA w GDAŃSKU
działając na podstawie art. 33 ust. 1, w związku z art. 79 ust. 1 ustawy z dnia 03.10.2008r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U. Nr 199, poz. 1227 ze zm.)
PODAJE DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI
informację, o zamieszczeniu w publicznie dostępnym wykazie (www.ekoportal.pl) pod nr 100/2013 danych o wniosku Stoczni Marynarki Wojennej S.A. w upadłości likwidacyjnej w Gdyni, w sprawie o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia pn.:
„Stocznia złomowa – demontaż jednostek pływających”, zlokalizowana na terenie Stoczni Marynarki Wojennej SA w Gdyni oraz częściowo na wodach morskich.
Organem administracji właściwym do wydania decyzji w tej sprawie jest Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Jednocześnie zawiadamiam wszystkich zainteresowanych o możliwości zapoznania się z raportem oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, składania uwag i wniosków w terminie od 10.05.2013r. do 31.05.2013r., w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, ul. Chmielna 54/57, w godzinach pracy urzędu.
Złożone uwagi i wnioski zostaną rozpatrzone przez tut. organ przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedmiotowego przedsięwzięcia.

Witam,
Choć nie czuję się ekpertem w przemyśle stoczniowym w którym jedynie coś tam sprzątałem po dawnej Szczecińskiej to chciałby zwrócić uwagę, ze już w 1991 trafnie przewidziano obecny rozwój sytuacji co do projektów rodzimych konstrukcji i charakteru tego co bedzie budowane - JEŻELI nie nastąpi wdrożenie kompleksowego rządowego prgramu uzdrowienia branży i dostosowania jej do światowych trędów... Raport mam nawet na półce - no cóż mamy chyba jakiś problem z opiniami ekspertów albo są tacy co widocznie znają się lepiej?
Pozdrawiam

Molnar pisze:"Patrolowa łódź podwodna" kogo oni tam zatrudniają

Z palca tego nie wyssali. Podejrzewam, że tak zapisano w NO i ktoś tak podał redaktorowi. Sprawdzę później normę i STANAG by upewnić się, czy mam rację.

polsteam pisze: "złomowanie statków"... czyli to, o czym kiedyś przebąkiwano w kontekście planów SMW - zaczyna się wprowadzać w życie...

niestety nie ma to wielkiego sensu... (chodzi mi głównie o ekonomiczny sens)
- - - - - - - -

także w Szczecinie ktoś (niezbyt rozgarnięty) proponował złomowanie statków zorganizować...
http://www.portalmorski.pl/morze-inne/2 ... polityczna

Niemniej zakłady złomujące statki w Europie nie mają się tak źle, najbardziej znany to ten w duńskiej Greena, działają też zakłady w Belgii i Holandii. Oczywiście to nie ta skala działalności co stocznie w Indiach, ale to działa i można odnieść wrażenie, że biznes ten wręcz się rozwija (np. rośnie ilość, a także wielkość statków złomowanych w Greena). Owszem złomowanie dotyczy statków mniejszych, a podobne firmy działają też w Polsce (w Gdańsku i Szczecinie), ale można spodziewać pewnego rozwoju tego rodzaju działalności, tyle, że dla stoczni w rodzaju SMW to może być co najwyżej działalność dodatkowa a nie zasadnicza.