Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
: 2025-06-20, 10:51
Nieważne kto głosuje, ważne, kto liczy! Jak mawiał batiuszka Lenin.
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Nieważne kto głosuje, ważne, kto liczy! Jak mawiał batiuszka Lenin.
Nie muszę wszystkiego wiedzieć by określić Cię jako "trudnego wyborcę".A jesteś w stanie napisać moją charakterystykę polityczną skoro tyle o mnie wiesz?
Czyli facet łamał ciszę wyborczą. To jest przestępstwo. Bo przestępstwem jest podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży, zachowań wyborczych i przewidywanych wyników wyborów (naruszanie ciszy to wykroczenie). Na dodatek się tym chwali... I on i te jego "kontakty" powinni mieć zaraz na drugi dzień po wyborach na karku prokuratora....Mam do nich nieformalny dostęp....
Mówi bzdury. Gdyż gdyby tak było, szczególnie w TVP, to oznaczałoby to naruszenie misji publicznej TV i możliwość zaskarżenia w trybie wyborczym. Publiczna TV może prezentować poglądy, ale w stopniu porównywalnym, tak samo jak równo poświęcać czas kandydatom. Nawet w TVN takie sytuacje nie miały miejsca a dopiero w obecnej TVP.W TVP czy TVN masz głosować na Trzaskowskiego, bo inaczej jesteś taki i owaki.
Żadni "warszawscy redaktorzy" nikomu nic dyktować nie są w stanie (to powielany mit). W przeciwieństwie do twittera i tik-toka lub youtuba, gdzie zasad nie ma żadnych i jest pełno takich, którzy dyktują na kogo głosować. Tu jest zasadnicza różnica pomiędzy mediami publicznymi i społecznymi - zupełnie odwrotna do tej którą tu się sugeruje.Nie będą nam warszawscy redaktorzy mówić, na kogo głosować, sam sobie posłucham opinii tego czy tamtego, raz kogoś na twitterze, raz na youtubie, raz na tik-toku
Jego przewaga raczej nie wzrośnie. Choć prawdą jest, że gdyby poparł ponowne przeliczenie głosów, to raczej wyniku ostatecznego by to nie zmieniło a nawet gdyby różnica zmalała (a zmalałaby na pewno, nie wiadomo tylko jak), to i tak by na tym zyskał. Może nawet tym bardziej by zyskał. Z tym, że to nie jest typ człowieka, który tak się zachowuje. Jak sądzę, i Nawrocki i reszta będzie pomysł ponownego przeliczenia głosów krytykowała, a przede wszystkim będzie starała się go ośmieszyć. Jak znam propagandystów PiS to tak się do tematu zabiorą.Samo ponowne przeliczenie głosów niekoniecznie osłabiłoby jego pozycję polityczną, bo mogłoby być wręcz przeciwnie. Jego przewaga mogłaby nawet wzrosnąć. Zwłaszcza gdyby poparł takie rozwiązanie.