Forum Okrętów Wojennych

R 35 był przydatny ale Rydz-Śmigły....

Dalsza dyskusja jest bezcelowa...

Oczywiście, że jest bezcelowa, bo nie masz Peceed argumentów.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja nie kwestionuję konieczności zbrojeń. Nawet "kierunek koreański" też nie uważam za niewłaściwy. Zwracam jedynie uwagę (i krytykuję) sposób tych zbrojeń - chaotyczny, nieprzemyślany, nie konsultowany ze specjalistami, nie dostosowany do naszych możliwości. Oraz sposób finansowania tych zakupów - w najlepszym wypadku budzący ogromne wątpliwości (a zapewne sprzeczny z prawem). Jak również skalę - bo za tym idą koszty, których nasza gospodarka może nie udźwignąć. Szczególnie, że prowadzona polityka gospodarcza i budżetowa jest fatalna i pcha nas do kryzysu.

Reasumując, z tego może być więcej szkód niż pozytku.

Chaotyczny i nieprzemyślany krytykujesz bo zbrojenia są przemyślane i konsekwentne.
Tusk chciał walczyć z ruskimi czołgami Caracalami. No LOL

SmokEustachy pisze: Tera

AvM pisze: /.../

Czyli gdyby Ruscy miele lepsze systemy i logistyke to po 2 dniach byloby po wojsku poslkiem

Nie bo nie grozi. Spytaj się Kozieja. Teraz są na razie amerykańskie czołgi i AWACS

No wlasnie grozi, Rzuscy maja jeszcze kilkadziesiad Iskanderow i to glownie w Kaliningradzie , wiec sprawa jest tym bardziej aktualna,
jak sie Putin wkurzy i zaatakuje Polske . W 2 dni bedzie po WP.

Napoleon. Nie chcę mi się już ciem zagubiony dzieciaku cytować, b9 to tylko powielanie niesłychanych pierdół i wynysłów. PMT 2013-2022 zawierał bardzo specyficzną preambułę. Tę ci zacytuję byś miał szansę zrozumieć cuś w swoim marnym życiu lub może rzycie.

Zapisy dokumentów oparto na założeniu, że zagrożenia dla Polski, w szczególności związane z ryzykiem naruszenia jej granic, będą stosunkowo mało prawdopodobne, jednocześnie zakładając zwiększające się możliwości zaistnienia zagrożeń asymetrycznych.

https://archiwum.wojsko-polskie.pl/pl/z ... -2022.html

Także dziecko drogie i zarazem biedne w swoim upośledzeniu. Wasze założenia strategiczne były dziecinnie naiwne i zwyczajnie z . Nie zakładaliście potrzeby zwiększania liczebności SZ, ani wydatków na MON ponad 2% PKB. Dzięki postępującym cięciom do 3 dywizji po 3 brygady, gdzie każda miała mieć jedynie 3 balony plus 3 samodzielne brygady szybkiego reagowania miało stanowić aż nadto do wypełnienia tak z przemyślanej strategii. Dzięki temu miano zwiększyć udzial wydatków na moderkę do 38% budżetu stąd i super wyniki w PLANACH dało sie kręcić. Przyszedł PiS który jednak miał inne zdanie o możliwych zagrożeniach,, przeprowadził SPO, zwiększył % wydatków na MON, zadbał o zwiększenie liczebności wojska, powołał WOT (tu wojna na Ukrainie jest ambasadorem tej formacji), odtworzył 4tą dywizję, którą jacyś idioci zlikwidowali oraz ją wzmocnił przez tworzenie kolejnych batalionów, a nawet teraz chce dodać kolejną brygadę itd. Wyliczać mi się nie chce, bo i nie ma potrzeby.

Jeśli dziecko drogie nie rozumie skąd i co się bierze. I zamierza z tą łopatką o swojom piaskownicę walczyć. To wolna droga, bo nikt na poważnie z tobą osiołku tutaj rozmawiać nie będzie. Jak widzisz czytanie twoich przydługich wylewów głupoty męczy ludzi na tym forum jednakowo. Twoje braki w wiedzy wręcz porażają. Rozmawia się z tobą jak z dzieckiem lub pospolitym ciołkiem opierającym całą marną wiedzę na partyjnej propagandzie.i próbuje nie stracić twarzy powtarzając to samo gówno w kółko. Jak to się mawiało dawniej:"Pierdyknij się w czoło będzie ci wesoło"

Miłej zabawy dziecko!

Za komuny to były dopiero założenia strategiczne. Wydatki MON ponad 50% PKP i liczebność sił zbrojnych na poziomie Korei Północnej. Pis się może schować.

marek8 pisze: Bo nie wiem może się mylę ale czy aby własnie czołgi odgrywają decydująca rolę w obecnej wojnie czy też raczej niekoniecznie?

Czołgi są niezbędne. Decydującą rolę odgrywa rozpoznanie, jak zawsze. Dominuje artyleria, jak zawsze.
Czołg zwraca się po wystrzeleniu 200 celnych pocisków, w stosunku do użycia amunicji precyzyjnej, bo taki sam albo lepszy efekt osiąga tania amunicja. Dlatego "Pantera" to niezły przypał intelektualny - nie za bardzo ogarniają po co stosuje się czołgi.

Dodano po 17 minutach 54 sekundach:

Napoleon pisze: Uważasz, że nie dochodzi tu do zadłużenia budżetu?!

W ramach działalności pro bono wyjaśnię: nazwa "środki pozabudżetowe" jest znacząca. Z kolei "zadłużenie budżetu" nic nie znaczy.

Marmik pisze: Jest taka złota zasada: Szybko, tanio, dobrze.
Na raz mogą być spełnione tylko dwa z tych warunków.

Powszechny mit. Spełniony może być tylko jeden z tych warunków: albo szybko, albo dobrze, albo tanio.

peceed pisze: W ramach działalności pro bono wyjaśnię: nazwa "środki pozabudżetowe" jest znacząca. Z kolei "zadłużenie budżetu" nic nie znaczy.

Powinieneś wprowadzić termin "deficyt pozabudżetowy"

...nazwa "środki pozabudżetowe" jest znacząca. Z kolei "zadłużenie budżetu" nic nie znaczy.

Powinieneś wprowadzić termin "deficyt pozabudżetowy"

Jak to można skomentować? Chyba tylko tak, że ignorancja ludzka nie ma granic. I to ona stanowi pożywkę dla wszelkiej maści populistów, na tej ignorancji bazujących. Politycy są tacy jak ich wyborcy - jeżeli takich ludzi jak Adrian M. (nawet, jeżeli jeszcze nie ma praw wyborczych, to w końcu je będzie miał) i Peceed jest więcej, to nie dziwota, że PiS rządzi. I marny nasz los.

BGK należy w CAŁOŚCI do skarbu państwa. Co więcej, jeżeli będzie działał mechanizm jaki opisałem, dług będzie finansował NBP z dodrukowanych pieniędzy. Odpowiedzialność za ów dług bierze państwo. To jest część długu publicznego. A że nie jest on ujęty w budżecie - to właśnie stanowi naruszenie prawa, bo każdy dług publiczny w budżecie powinien być ujęty i podlegać stosownej kontroli. Tak to działa w państwie praworządnym. Aczkolwiek zapomniałem, że my już państwem praworządnym nie jesteśmy.
Można sobie wymyślać różne konstrukcje by obejść prawo i kontrolę parlamentarną. Ale dług zawsze będzie długiem. I trzeba go będzie spłacić. Jeśli ktoś uważa, że tak nie jest, jest po prostu głupcem. Wszelkie "manewry" zaś mające ułatwić wydawanie pieniędzy mają swoją cenę - za darmo nic nie ma - i to bardzo wysoką.
Zapłacimy potężnie za wszystko, obawiam się, że znacznie więcej niż jest to warte.

Jakkolwiek by to nie nazywać i cokolwiek by nie mącić, dług powstały w wyniku zakupów uzbrojenia będzie długiem publicznym. I będzie musiał być spłacony ze środków publicznych. W praktyce - ze środków budżetowych. Lub (i) z "podatku inflacyjnego" przez wszystkich obywateli.

Brawo Napoleon. Przeszedłeś już wyłącznie na trollowanie w stylu ułomnego umysłowo dziecka. Kontynuujcie towarzyszu.

Jak ktoś ma ochotę tego pajaca jeszcze karmić to wolna droga. Ale chyba wątku szkoda, c'nie?

A co niby źle powiedział?
Że niby długo poza budżetowego.to nie trzeba spłacać?
Ja wiem że poziom zadłużenia jest taki (ogólnie nie tylko polski) że wiadomo iż tego nigdy się nie spłacić bo jak? Ale obsługa długu też kosztuje.
Można przestać spłacać. Bywały precedensy Ale ma to swoje konsekwencje.

A nie czeka, to tak działa. Zadłużać można się w nieskończoność, to nie ma znaczenia przecież. A potem nastąpi śmierć cieplna wszechświata i problem się sam rozwiąże.
A jaki to będzie miało wpływ na dłuższą metę? To jak mawiał twórca tej idei - na dłuższą metę i tak wszyscy będziemy martwi.
No mu niby tak i nam wszystko jedno, ale dzieci żal.

Maciej3 pisze: 2022-08-14, 18:05 A co niby źle powiedział?

Chodzi o to czego nie powiedział, bo kolejny raz zrobił unik skópjając się wyłącznie na prymitywnym trllowaniu.

Co do długu to tak zadłużamy się. Tak trzeba go będzie spłacać. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Sprzedajesz obligacje to inwestorzy oczekują zwrotu po jakimś czasie. Dług nie przekracza 55% PKB i jak najbardziej nic się nie dzieje. Co do zadłużenia to nawet można się gdzieś przyszczepić, ale większość z was nie ma bladego pojęcia gdzie. Więc o czym tu chcecie nieboraki dyskutować? Zrobiliście z kolejnego wątku Onet. Osobiście mnie już to wku......

AdrianM pisze: Chodzi o to czego nie powiedział, bo kolejny raz zrobił unik skópjając się wyłącznie na prymitywnym trllowaniu...

Ale ty stale robisz to samo. Napoleon za długo z tobą się zadaje i się nauczył...

AdrianM pisze: ...Dług nie przekracza 55% PKB i jak najbardziej nic się nie dzieje...

Dług nie przekracza 55% PKB, ponieważ rząd wyprowadził większość zobowiązań do różnych dziwnych funduszy pozabudżetowych.

AdrianM pisze: ...Więc o czym tu chcecie nieboraki dyskutować? Zrobiliście z kolejnego wątku Onet...

Gdybyś się tyle nie produkował, to byłoby dużo bardziej merytorycznie. Zadziwiające jest to że temat, przy którym się mocno udzielasz, szybko osiąga poziom dna, a później jest tylko gorzej...

jogi balboa pisze: Za komuny to były dopiero założenia strategiczne. Wydatki MON ponad 50% PKP i liczebność sił zbrojnych na poziomie Korei Północnej. Pis się może schować.

Moze PKP , ale nie PKB

ZSRR mial 25% , wiec PRL raczej mniej.

Peperon pisze: 2022-08-14, 19:21 Ale ty stale robisz to samo. Napoleon za długo z tobą się zadaje i się nauczył...

Jeśli dostał już odpowiedź dziesięć postów wcześniej, po czym nasz pajacyk sobie odpuścił, a następnie wraca do powtarzania tego samego gówna na którym wcześniej się pośliznął, to nie uważam za zasadne powtarzać tego samego. Jak masz jakichś problem to wróć i czytaj wątek od początku i zobaczysz, że niczego nie pominąłem.

Peperon pisze: 2022-08-14, 19:21 Dług nie przekracza 55% PKB, ponieważ rząd wyprowadził większość zobowiązań do różnych dziwnych funduszy pozabudżetowych.

Wklejałem tu raport że stron rządowych kilka razy. Nie ma żadnych ukrytych pieniędzy i do 55% PKB wlicza się te wszystkie fundusze o których tu mówimy. Widocznie nie śledzisz dyskusji i tyle. Jak ładnie poprosisz to ci wkleję ten sam raport po raz enty. Lepiej jakbyś sam sobie znalazł to będziesz miał szansę się po angielsku wycofać z dyskusji.

Peperon pisze: 2022-08-14, 19:21 Gdybyś się tyle nie produkował, to byłoby dużo bardziej merytorycznie. Zadziwiające jest to że temat, przy którym się mocno udzielasz, szybko osiąga poziom dna, a później jest tylko gorzej...

Ale z pretensjami do Napoleona. Ja mu nie raz pisałem, że wycieczki osobiste skończą się tym samym wobec niego. Nigdy nie potrafił nawet postu wytrzymać