Co jeszcze

Powstanie slaskie

Zdecydowanie kreowana, na TVN dokładnie ta sama gadka. Pytanie czy spontanicznie (przy grochowce na Anakondzie wymiana pogladow miedzy dziennikarzami) czy planowanie?Mitoko pisze:W Wiadomościach na TVP1 roztkliwiali się, że po co robić Ślązaka skoro za te 250 mln można by kupić VIP-om samolot. Ot taki przyczynek do kreowania polityki medialnej w Polsce.
A czy u nas jest w ogóle możliwe rozpropagowanie taniej sensacji w kwestii rozwoju MW? Kity o piractwie na Bałtyku czy o prężeniu muskułów przed moskalem chyba raczej budzą uśmiech politowania niż zachwyt. Problem z promocją MW polega na tym, że chyba nikt nie wie jaka to ma być MW. Już na tym forum, pomimo szerokiej wiedzy dyskutantów (nawet przy ograniczeniu informacyjnym), widać ścierające się poglądy na temat NDR, małych okrętów rakietowych, fregat itd w kontekście ich przydatności. Jedynie okręty podwodne, nie są obiektem tak zróżnicowanych poglądów. Można sobie dziś mówić, że mamy "Bałtyk+", ale jak uczą doświadczenia ostatnich lat, wartość takich koncepcji jest rozbrajająco niska. "Najłatwiej" dyskutuje się o tym czy dany okręt jest potrzebny i czy go remontować lub nie (piszę z pamięci: OHP - 2008 nie remontować, 2010 remontować, 2012 nie remontować, 2012 remontować; Kobben - 2008 nie remontować, 2009 remontować), a tak naprawdę jest to tylko szczegół, który powinien wynikać z koncepcji istnienia MW. Utrzymywanie plastusiów pogłębia ten schizofreniczny obraz.marek8 pisze:To ma się podobać komuś kto szuka taniej sensacji?
Zawsze nie akceptowałem tego uogólnienia, bo nie uważam, by każdy marynarz miał w obowiązku uprawiać politykę informacyjną. W świetle braku działań ze strony osób za to odpowiedzialnych niektórzy jednak postanowili poruszyć temat, w taki sposób jaki potrafią, hobbystycznie, a nie dla utrzymania stołków. Uważam, że generalizowanie zawsze jest krzywdzące, co najlepiej widzę po przykładzie zawodu jaki wykonuje moja piękniejsza połowa.marek8 pisze:A co żartów z marynarzy i MW to może warto zadac sobie pytanie czy nie są one uzasadnione w świetle takiej a nie innej polityki informacyjnej samych marynarzy.
Gazeta Wyboracza pisze:Odnosząc się do decyzji o remoncie jednej z fregat szef MON powiedział: "W listopadzie zeszłego roku podjąłem decyzję, by nie remontować ich w Stanach Zjednoczonych kosztem pół miliarda złotych. Po kilku miesiącach zaczęliśmy dostawać od strony amerykańskiej sygnały, że remont mógłby się odbyć w Polsce" - powiedział minister. "Żadnej modernizacji nie ma, jest remont, który pozwala utrzymać fregatę" - podkreślił.
Dodał, że remont w Polsce - dokonany w tej samej skonsolidowanej stoczni, która ma dokończyć Gawrona - ma kosztować nie więcej niż 125 mln zł, a utrzymanie fregaty w służbie pozwoli utrzymać załogi do czasu pozyskania nowych okrętów. "Nie będziemy musieli odtwarzać załóg" - powiedział Siemoniak.
Poinformował, że w czwartek podpisał dokumenty w sprawie budowy trzech okrętów podwodnych, przypomniał też, że rusza program Kormoran - budowy niszczycieli min.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,91446,12574687,Sie ... z27ny0NbIU
Spokojnie, prawdopodobnie Minister zaakceptował "Wniosek w sprawie pozyskania nowego uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej". (Dla ciekawych - szczegóły procedury pozyskania UiSW określa rozporządzenie nr 28/MON z dn. 7.02.2011r.)Wicher pisze: Prawie się udusiłem przełykając sphagetti gdy przeczytałem ostatnie zdanie!
Gdzie te okręty podwodne mają być budowane? Jakie? Jakiego typu?
Pewnie to jakiś skrót myślowy a minister podpisał co najwyżej dyrektywę nakazującą/zezwalającą na zapoznanie się z ofertami, cenami, przeanalizowanie naszych potrzeb itd.
Marmik pisze:A czy u nas jest w ogóle możliwe rozpropagowanie taniej sensacji w kwestii rozwoju MW? Kity o piractwie na Bałtyku czy o prężeniu muskułów przed moskalem chyba raczej budzą uśmiech politowania niż zachwytmarek8 pisze:To ma się podobać komuś kto szuka taniej sensacji?
Dziennik ZbrojnyMinister obrony narodowej Tomasz Siemoniak kwotę, jaką jego resort chce przeznaczyć na remont pojedynczej fregaty typu Oliver Hazard Perry określił na „nie więcej niż 125 mln PLN”. Kilka miesięcy miały zająć rozmowy z Amerykanami, by remont odbył się nie w Stanach Zjednoczonych, ale w Polsce.
Remont podobnie jak i przebudowa Gawrona na jednostkę patrolową (koszt do 250 mln PLN) ma być realizowana przez polską stocznię, Nautę skonsolidowaną ze Stocznią Marynarki Wojennej. O ile przebudowa Gawrona prócz kwestii wizerunkowych dla ministerstwa (budowa pochłonęła już 460 mln PLN) wpisuje się w ogłaszane propozycje wyposażenia Marynarki Wojennej w jednostki patrolowe, o tyle remont pojedynczej fregaty to efekt „dziury okrętowej” jaka powstałaby po wcześniej zapowiadanym wycofaniu tych jednostek a czasem pozyskania nowych jednostek uderzeniowych – nie bójmy się nazwać ich korwetami.
Sama kwota 125 mln PLN wcale nie jest taka mała (ok. 38 mln USD), wskazuje na próbę podniesienia zdolności bojowych fregaty, a nie tylko jej dotrwanie "na wodzie" do czasu pozyskania nowych korwet.
W czwartek (27 września) minister Siemoniak podpisał dokumenty uruchomiające pozyskanie dla marynarki trzech okrętów podwodnych oraz opracowanie nowej jednostki przeciwminowej (projekt Kormoran).