Forum Okrętów Wojennych

A i tak przy okazji - gdyby zamiast Nowaki był Warspite to raczej by się z tej odległości nie odgryzał - poza zasięgiem jego dział.
No gdyby Angole poszli ścieżką Japończyków i zwiększyli mu kąt podniesienia do 43 stopni, to mógłby się odgryzać. Ale z 30 stopniami, to sorry, ale niestety.

Majestro pisze:Nie wiem w jaki sposób te pociski miałyby 'być może' uszkodzić Nowaki, skoro upadły około 300 metrów po prawej burcie pod kątem 90 stopni (300 metrów od celu to chyba najbliższy upadł - za tym samym źródłem). Chyba nawet kropelka wody z potężnych, stumetrowych, słupów wody nie spadła na niszczyciel. Jednak taka salwa musiała zrobić wrażenie ogromne.

Ja oczywiście nie znam japońskiego więc zbytnio się nie będę mądrzył, ale polegałem na tłumaczeniu jedynie małego fragmentu tej ksiażki kogoś innego: "At 1251 three enemy main gun shells landed 90 degrees to starboard inflicting slight damage. At 1300 the enemy ceased fire as Nowaki made off at about 36 knots."

Ja również rzeczonej książki oczywiście nie posiadam. Opierałem się na wpisie z japońskiej wiki dotyczącym Nowaki. Od cytowań z wyżej wymienionej przez Sławka książki aż się roi, sama informacja o o upadających pociskach jest w niej od strony 131 do 135. Tam jest napisane 300 metrów od okrętu i że unikając pocisków z New Jersey udało się wymknąć. Czyli przy prędkości 36 węzłów raczej nic się na Nowaki wydarzyć nie mogło. Postaram się poszukać dokładniej w internecie później może dokładniejszych opisów.

Może jeszcze diagram co brytole wiedzieli wtedy o Tirpitzu. Jakoś tak powiedziałbym, ze byli przekonani że pancerz ma lepszy niż miał w rzeczywistości.

No a ja bym jakoś tak nie powiedział

Imponujące. Zresztą niczego słabszego się nie spodziewałem. Alkoholik wierzył dziadkowi, który zawsze wolał przegiąć w tę ostrożniejszą stronę? A dziadek mógł się przecież obawiać, że a nuż w 1:1 to szybszy Tirpitz będzie dyktował warunki pojedynku? I że 1:1 to jednak kuszenie losu?

Dwa pytania.
Od kiedy w 1942 r. oni mieli tak szczegółowe dane?
Bismarck był większy od KGV – w czym Niemcy utopili te ładnych parę tysięcy ton przewagi?

P.S. Z pancernikami i PQ 17 to nie tak. Były one zbyt daleko (lotnictwo!), by interweniować w przypadku ataku Tirpitza na konwój.

Maciej3 pisze:A i tak przy okazji - gdyby zamiast Nowaki był Warspite to raczej by się z tej odległości nie odgryzał - poza zasięgiem jego dział.

Skróciłby dystans i rozniósł Iowkę na strzępy?

Halsey pisze: Bismarck był większy od KGV – w czym Niemcy utopili te ładnych parę tysięcy ton przewagi?

W mocniejszym napędzie (być może również zajmującym nieco więcej miejsca). W rozbudowanej artylerii średniej i przeciwlotniczej, magazyny amunicji zajmują sporą objętość w 3 przedziałach. Bardziej rozbudowana maszynownia pomocnicza, między innymi w związku z większą ilością prądnic. W architekturze i podziale wewnętrznym – dla przykładu: magazyny amunicji i ładunków miotających głównej zajmują w sumie dwa poziomy ale w porównaniu z brytyjskimi lub francuskimi są o wiele niższe, pod nimi najniższy poziom zajmowały inne pomieszczenia, chłodnie (pod dziobowymi komorami) i różne pomieszczenia użytkowe oraz magazyny. Po nich (magazynach art. głównej) chyba najbardziej widać że Niemcy mieli swoją własną wizję „kompresji witaliów”, mają one większą długość niż na wszystkich innych ówcześnie budowanych pancernikach. Zresztą nawet z zewnątrz widać że wieże artylerii głównej są bardziej rozsunięte niż na innych pancernikach.
Na co jeszcze poszła ta wyporność. Wszelkiej maści centrale dowodzenia, kierowania ogniem, pomieszczenia radiowe, pomieszczenie przeliczników, zajmują prawie że cały jeden przedział wodoszczelny o długości porównywalnej z pomieszczeniami kotłów lub turbin.

MiKo pisze:

Majestro pisze:Nie wiem w jaki sposób te pociski miałyby 'być może' uszkodzić Nowaki, skoro upadły około 300 metrów po prawej burcie pod kątem 90 stopni (300 metrów od celu to chyba najbliższy upadł - za tym samym źródłem). Chyba nawet kropelka wody z potężnych, stumetrowych, słupów wody nie spadła na niszczyciel. Jednak taka salwa musiała zrobić wrażenie ogromne.

Ja oczywiście nie znam japońskiego więc zbytnio się nie będę mądrzył, ale polegałem na tłumaczeniu jedynie małego fragmentu tej ksiażki kogoś innego: "At 1251 three enemy main gun shells landed 90 degrees to starboard inflicting slight damage. At 1300 the enemy ceased fire as Nowaki made off at about 36 knots."

Ja również jestem japońskim analfabetą.
Myślałem, że po kilku "głębszych" coś zrozumiem - nie ma takiej opcji.

Sławek pisze: Ja również jestem japońskim analfabetą.
Myślałem, że po kilku "głębszych" coś zrozumiem - nie ma takiej opcji.

Może poeksperymentujesz z sake?

jogi balboa pisze:Ciekawe jak by to wyglądało gdyby Nowaki mógł się ostrzeliwać z jakichś 15-calowych dział

Sławek pisze:Jeszcze odnośnie opancerzenia (umieszczam za zgodą):

I do not understand about the protection. The turret, barbette, conning tower, and secondary guns are protected as well or better than any other battleship. The belt is inclined at 19 degrees top-over bottom, so the impact obliquity is always at least that, usually 30-40 degrees with typical firing ranges, even assuming broadside-on (Target Angle = 90) fire. There is also the decapping plate of 1.5" STS at the waterline in front of the main belt against most shells (not all -- German WWII naval APC ammo has the AP cap attached better than most, which is overkill in most situations, but will prevent decapping here for Krupp WWII 28.3cm (11.1") & up projectiles. There is no way to get a below-the-belt hit due to the very thick tapering lower belt (heavier than YAMATO). The deck armor is as thick as most other battleships, especially when you add in the spaced 1.5" STS weather deck armor.

Nathan

Tak z ciekawości, czego Okun nie rozumie?

No a jak się do tego wszystkiego ma 6-12" decaping plate na Warspite

Nie rozumie powątpiewań waszych co do rozwiązań ochrony biernej typu Iowa (i poniżej), szczególnie jako narodu, który nawet korwety zbudować nie potrafi (poważnie).
Jak się ma pas burtowy Warspite do pocisku Mark 8?
Cóż, oznacza zdjęcie czepca i detonację w kadłubie wraz z "impactem" kufra o masie 1225 kg.
O ile trafi w burę oczywiście.
Szczerze współczuję.
Przywołana tu "Nevada" miał przynajmniej porządny pas burty, wszędzie 343 mm na 25 mm a za nim skos niemal 90 mm.
Ale i tak skutki ostrzału takimi kuframi były nie do zignorowania.

Halsey pisze:

Sławek pisze: Ja również jestem japońskim analfabetą.
Myślałem, że po kilku "głębszych" coś zrozumiem - nie ma takiej opcji.

Może poeksperymentujesz z sake?

Heh, może to i metoda, porównywalna z podręcznikami pod poduszką przed egzaminem?

Nie rozumie powątpiewań waszych co do rozwiązań ochrony biernej typu Iowa (i poniżej), szczególnie jako narodu, który nawet korwety zbudować nie potrafi (poważnie).

Klasyczny amerykański „burak” – bez obrazy
Niech nam dadzą budżet USA, to będziemy mogli porównywać co my potrafimy a co oni Nie rażą cię tego typu przemądrzałe wypowiedzi ponizej pasa? Abstrahując już od politycznych decyzji odnośnie PMW, to nieco inna bajka pochodna wspomnianych środków do dyspozycji.
Gdyby zrobił sobie na jednym rysunku przekrój przez opancerzenie jednego okrętu i naniósł na niego opancerzenie innego, tak jak my to tutaj zrobiliśmy porównując np. Iowa i King George V, może coś by zaczął rozumieć – o ile by chciał

Jak się ma pas burtowy Warspite do pocisku Mark 8?

No ale ten pas burtowy na Warspite do Decap

Cóż, oznacza zdjęcie czepca i detonację w kadłubie wraz z "impactem" kufra o masie 1225 kg.

No chyba praktycznie to samo co zdjęcie czepca i detonację kufra o masie 880kg, wszak nie wybucha tam 1200kg materiału wybuchowego, tylko 20 z kawałkiem. Cała reszta to jedynie masywny kawał złomu
Cała różnica polega na tym że to 1200kg powinno wnikać przez grubsze płyty niż 880kg, ale tu wychodzi sprawa budowy całego systemu, nieprawdaż?

O ile trafi w burę oczywiście.

Na Warspite, biorąc pod uwagę wysokość opancerzonej burty w stosunku do szerokości kadłuba, uwzględniając poziom pokładu pancernego i skosy zmniejszające „danger zone” pokładu pancernego, gros pocisków powinno trafiać w burtę a następnie w pokład pancerny.
Na pancerniku w systemie AoN na interesujących nas dystansach,średnio wypada chyba pół na pół. Kiedyś wykreśliłem sobie (a jakże) odpowiedni wykres „danger zone” pokładu i burty

Przywołana tu "Nevada" miał przynajmniej porządny pas burty, wszędzie 343 mm na 25 mm a za nim skos niemal 90 mm.
Ale i tak skutki ostrzału takimi kuframi były nie do zignorowania.

Ano słusznie

Ale zwróć uwagę że tak naprawdę większość pocisków przechodziła przez to, co jest że tak powiem „bez znaczenia”. O wyniku bitwy zaś decydowało jedno lub dwa trafienia, które powodowały przewagę jednej ze stron, zwykle uszkodzenie lub rozbicie artylerii lub jednego ze stanowisk kierowania ogniem.

Poszukałem trochę o tej salwie która upadła obok Nowaki. W oficjalnym raporcie była mowa tylko o niej, możliwe, że blisko upadały też inne. Prawdopodobnie wspomniana była tylko ta, ponieważ tylko ona wyrządziła szkody na pokładzie. Nie w wyposażeniu, a w ludziach. 1 zabity, 2 ciężko rannych, 4-5 lekko rannych marynarzy. Teraz przedałoby się to potwierdzić, ale z tym już raczej ciężko będzie. Ale może się uda

jogi balboa pisze: Klasyczny amerykański „burak” – bez obrazy
Niech nam dadzą budżet USA, to będziemy mogli porównywać co my potrafimy a co oni Nie rażą cię tego typu przemądrzałe wypowiedzi ponizej pasa? Abstrahując już od politycznych decyzji odnośnie PMW, to nieco inna bajka pochodna wspomnianych środków do dyspozycji.
Gdyby zrobił sobie na jednym rysunku przekrój przez opancerzenie jednego okrętu i naniósł na niego opancerzenie innego, tak jak my to tutaj zrobiliśmy porównując np. Iowa i King George V, może coś by zaczął rozumieć – o ile by chciał

Co ma do tego budżet?
Grecja ma kryzys jak diabli, a budują nowe fregaty.
My nie mamy nic, ani stoczni, ani doświadczenia, ani sprzętu, ani technologii, ani kasy.
Mamy za to posuniętą do granic absurdu dumę narodową, która nie pozwala nam nawet krytykować porąbanych decyzji rządu.
Akceptujemy, by Armią rządzili cywile.
Za to wyzywamy innych od "buraków" (mimo iż wcale nie piszą w obraźliwy sposób)?
Tych którzy mięli największy wkład dla rozwoju floty wojennej w drugiej połowie XX wieku i obecnie w XXI wieku?
Sorry, ale już od dłuższego czasu zastanawiam się nad zmianą narodowości.
Ostatnio jak musiałem wracać z Niemiec wpadłem w istne kompleksy.

Majestro pisze:Poszukałem trochę o tej salwie która upadła obok Nowaki. W oficjalnym raporcie była mowa tylko o niej, możliwe, że blisko upadały też inne. Prawdopodobnie wspomniana była tylko ta, ponieważ tylko ona wyrządziła szkody na pokładzie. Nie w wyposażeniu, a w ludziach. 1 zabity, 2 ciężko rannych, 4-5 lekko rannych marynarzy. Teraz przedałoby się to potwierdzić, ale z tym już raczej ciężko będzie. Ale może się uda

Super. Gdzie to znalazłeś? Ja z tej ksiażki mam tylko jeszcze taką mapkę:

No właśnie jest problem, bo to jest z forum. Jeśli to się potwierdzi, to chyba warto będzie przetłumaczyć. Bardzo ładnie przedstawione i wygląda na prawdziwe.
http://mimizun.com/log/2ch/army/1080264184/ - posty od 487 do 489.