Brytyjczycy w swoim WEWNĘTRZNYM systemie sklasyfikowali je Large Light Cruisers, choć zdaje się, że projekt powstał jako Battlecruisers.
Trochę nie tak. Po wybuchu I wojny w Anglii "zakazano" rozpoczynania budowy pancerników i krążowników liniowych. Fisher żeby obejść ten zakaz nazwał je "wielkimi krążownikami lekkimi" i tyle. Krążowniki lekkie można było budować.
Także powstało to zdecydowanie jako "krążowniki lekkie".
Inne floty jakoś musiały je nazywać i zresztą później nazywano je różnie, bo się nie mieszczą w jakiś "normalnych" ramach.
Nie wiem czy przypadkiem po fakcie sami Anglicy ich nie przeklasyfikowali na Battlecruisers, ale nie jestem pewien, zresztą zaraz stały się lotniskowcami, więc jakby nie ma tematu.
Problem z klasyfikacją Deutschlanda polega na tym, że próbujemy go wsadzić w ramy traktatów których Niemcy nie podpisywały. W związku z tym Niemcy mogli je klasyfikować jak chcieli, a państwa z zewnątrz ( sygnatariusze Waszyngtonu ) oficjalnie powinny klasyfikować je jak pancerniki bo nie miały wyjścia. Zresztą zgodnie z Wersalem miały to być pancerniki.
I znów warto się trochę zastanowić. 10 tys ton dla pancerników oznaczało, że Niemcy będą mogli sobie zbudować pancerniki obrony wybrzeża i w ten sposób będą jakby zneutralizowane na oceanach.
A tu wyszło coś takiego jak stary krążownik pancerny, nazwany jeszcze inaczej i mamy problem.
Jeśli pominiemy Waszyngton który Niemcy mogli mieć w nosie, to Deutschlandy były po prostu silnymi krążownikami i tyle.
Pytanie czy jesteśmy formalistami - wtedy Pancernik jak nic ( Wersal czy Waszyngton nie pozostawiają złudzeń ), czy patrzymy na przeznaczenie - wtedy silny krążownik. Warto jednak w obydwu przypadkach napisać choćby jedno zdanie wyjaśnienia czemu tak a nie inaczej.