Karol,
jezeli chodzi o kwestie strzelania Bismarcka
to pozwol, ze zacytuje klasyka
"Salwy byly wyjatkowo precyzyjne, ale tak jak piszesz - albo za dlugie, albo za krotkie."
a tak na powaznie
wprawdzie temat byl wielokrotnie walkowany
zarowno u Nali jak tu
ale... jezeli, jak powiadasz, mlodzieniec pyta...
przede wszystkim
nie mozesz pisac ze okret byl "w pelni sprawny pod wzgledem artyleryjskim"
1. pancernik jest, jak wiemy, platforma artyleryjska
i zeby celnie strzelac konieczne jest aby ta platforma byla jak najbardziej stabilna
po trafieniu w ster Bismarck nie mogl plynac stabilnym kursem
co w sposob oczywisty uposledzalo precyzje celowanie
2. jedyny w miare stabilny kurs (zamiast cyrkulacji) to bylo powolne plyniecie pod wiatr
czyli w tym przypadku w kierunku przecwinika co doprowadzilo Bismarcka do starcia w niekorzystnej sytuacji, klasycznej paleczki nad T
a wiec w poczatkowej fazie bitwy Bismarck mogl uzywac tylko dziobowych wiez artyleryjskich
czyli de facto byl to pojedynek 19 luf przeciwko 4 (nie liczac krazownikow)
3. niska predkosc Bismarcka ulatwiala z kolei celowanie przeciwnikowi
4. nie bylo wiec dziwnym, ze tym razem to Anglicy, strzelajacy do Bismarcka z czterech okretow, mieli szczescie i udalo im sie stosunkowo szybko wyeliminowac Glowne Stanowisko Kierowania Ogniem (prawdopodobnie pociskiem z Norfolka)
5. Rufowe Stanowisko Kierowania Ogniem, ktore weszlo do walki pozniej, oddalo kilka salw i rowniez zostalo wyeliminowane tuz po tym kiedy Niemcy uzyskali nakrycie KGV
w tym momencie bylo juz po bitwie...
aha
jezeli chodzi o zaloge Bismarcka to nie mozna powiedziec, ze byla zdemoralizowana... ale przemeczona (po nocnych walkach z niszczycielami) na pewno