Forum Okrętów Wojennych

...pozwolę sobie teraz na "marudzenie", ale na zdjęciu Mikesza nawet "potężne" wieże "Rodneya" przy tych "Ryśkowych" jakoś tak blado wyglądają ...

Za to Ryśkowe wyglądają, jak niepełna paczka fajek

karol pisze: Ryśkowe wyglądają, jak niepełna paczka fajek

Mistrz komentarza!

Pozdrawiam,
Maciej

Powyżej seria fotek modeli tak ustawionych, żeby dawały możliwość porównania wysokości wież dowodzenia (nadbudów dziobowych). Jakość może nie najlepsza, bo były robione "małpiatką", która sama ustawiała ostrość.
Wszystkie modele w skali 1:700, a tytuł wątku robi się przy nich jak najbardziej aktualny.

Nie wiedziałem, że Shinano woził Bety..

Pozdrawiam,
Maciej

Ona tam jest dla porównania lub jeśli wolisz pokazania wielkości Shinano jako lotniskowca.
Zresztą po tych modelach zostały mi tylko fotki.

shigure pisze:...pozwolę sobie teraz na "marudzenie", ale na zdjęciu Mikesza nawet "potężne" wieże "Rodneya" przy tych "Ryśkowych" jakoś tak blado wyglądają ...

Ale całościowo Rodney przy Ryśku wcale nie wygląda tak karłowato jak przy porównaniu "czarnych sylwetek". Pamiętam że byłem mocno zaskoczony gdy postawiłem obok siebie kadłuby "mastodontycznego" Bismarcka, "mikrusowatego" jak mi się zawsze wydawało King George V a potem jeszcze Scharnhorsta. Okazało się że King to kawał żelastwa a potężny na sylwetce bocznej Scharnhorst w rzeczywistości jest o wiele mniejszy. W 3D nawet stary Bayern nie wygląda tak nędznie przy Bismarcku jak na sylwetce.

dlatego coraz bardziej mnie zaskakują pewne rzeczy. Niby człowiek zna dane, ogląda zdjęcia, porównywał "czarne sylwetki", a gdy spojrzy "żywym okiem" to jest cały czas zaskakiwany.

Nurnberg i Frisco

Nurnberg fajnie wygląda obok Bayerna , innego "starego" pancernika nie mam... w budowie

dlatego coraz bardziej mnie zaskakują pewne rzeczy. Niby człowiek zna dane, ogląda zdjęcia, porównywał "czarne sylwetki", a gdy spojrzy "żywym okiem" to jest cały czas zaskakiwany.

Tak sobie od kilku lat buduję hipotetyczną flotę w której mam zmodernizowane Mackenseny i takie tam... Najpierw narysowałem sobie rzuty z góry i boczny, poustawiałem uzbrojenie przeciwlotnicze - pasowało. Potem zacząłem budować... i okazało się że tam gdzie zadawałoby się jest mnóstwo miejsca nic się po prostu nie mieści. Na Mackensen z trudem dałoby się upchnąć cztery lawety zdwojonych przeciwlotniczych stopiątek a ich ustawienie i tak pozostawia wiele do życzenia. Nawet z dwoma jest problem. O samolocie pokładowym nawet nie ma mowy.
Taka dygresja

Yamato jakiś taki mikry ?

jogi balboa pisze:..."mikrusowatego" jak mi się zawsze wydawało King George V a potem jeszcze Scharnhorsta. Okazało się że King to kawał żelastwa a potężny na sylwetce bocznej Scharnhorst w rzeczywistości jest o wiele mniejszy...

No to rzućmy okiem na braciszka "mikrusa" i Scharnhorsta. Z tym o wiele mniejszy, to bym nie przesadzał. Scharnhorst to też "kawał złoma". Szkoda, że nie dostał mocniejszych armat, bo wtedy byłby ciekawszy.
Tak przy okazji... Jak widać na fotkach, japońskie krążowniki liniowe miały kawał nadbudów dziobowych.

shigure pisze:Yamato jakiś taki mikry ?

Jak mu dostawisz hangar, to już nie będzie.
A tak na marginesie.
Co tam masz na ścianie ? Yamato, czy tylko mi się tak wydaje ?
Pytam o obrazek.

karol pisze:Za to Ryśkowe wyglądają, jak niepełna paczka fajek

To masz paczuszkę jeszcze pełną.

Pięknie wygląda to od dziobu, ta idealna proporcja cztery na dwa

Z tym o wiele mniejszy, to bym nie przesadzał. Scharnhorst to też "kawał złoma".

Oczywiście że "kawał", ale chodziło mi o złudzenie przy porównaniu płaskich sylwetek i w przestrzeni. Może to dlatego że obciąłeś Kingowi rufę ale od razu rzuca się w oczy że Sharnhorst jest smuklejszy jakby bardziej "delikatny" gdy King George V to taki "napakowany kark". Widać to i po linii kadłuba i wielkości lufek. Po prostu od razu widać tych 5 tys ton różnicy.
No ale może to też efekt tego że jak już mówiłem King George V bardzo urósł mi w oczach

Chętnie powrzucałbym swoje zdjęcia, ale flotę mam od dłuższego czasu wciąż w budowie albo już w trakcie pierwszego remontu