Ale w latach 80-tych były na porządku dziennym "pobicia przez nieznanych sprawców".crolick pisze:Zgadzam się. Szczególnie tych z dziurą w potylicy...

A to, że ofiary "po bandyckim napadzie" zdrowia nie miały, to już inksza inszość...

Moderator: nicpon
Ale w latach 80-tych były na porządku dziennym "pobicia przez nieznanych sprawców".crolick pisze:Zgadzam się. Szczególnie tych z dziurą w potylicy...
Też znałem Popiełuszkę. Byłem na jego pogrzebie, nie wiem czy Olbrychski był, ale ja słyszałem całą masę gwizdów. Pewnie to było bydło, jak piszą w komentarzach.Majestro pisze:http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... iego_.html
Zapraszam też do lektury komentarzy, bo mój (i każdego normalnego człowieka) jest niepotrzebny. 'Gdyby żył...'
Nie wyrywaj z kontekstu.Peperon pisze:No ostatnia była w 1944...Boruta pisze:Cały problem Polski polega właśnie na braku jatki. Czy raczej jatki na duża skalę...
Von dem Bach-Zelewski mimo pochodzenia Polakiem nie był.Boruta pisze: Cały problem Polski polega właśnie na braku jatki. Czy raczej jatki na duża skalę, bo mniejsze cały czas mamy. Na nieustannym "dogadywaniu się jak Polak z Polakiem" od wieków.