Re: Samoloty z Lorraine
: 2014-03-13, 20:05
I opłacało się? Demontować wieże artylerii? Bez zwiększania mocy siłowni i dorobienia dziobu - bez sensu.
Wg standardu włoskiego coś by tam dała. Nawet bez przekalibrowania armat.Peperon pisze:Prawdę mówiąc, to jakakolwiek modernizacja tego typu pancerników była niezbyt opłacalna.
Uważam, że lepszy efekt dałoby wybudowanie drugiego - poprawionego - Strasbourga. Włoski styl modernizacji starych pancerników był kosztowny. Pancerniki typu Bretagne miały za małe kadłuby na rozległy zakres prac.SmokEustachy pisze:Wg standardu włoskiego coś by tam dała. Nawet bez przekalibrowania armat.
Obciążenie przemysłu budową dalszych armat 330mmm...Peperon pisze:Uważam, że lepszy efekt dałoby wybudowanie drugiego - poprawionego - Strasbourga. Włoski styl modernizacji starych pancerników był kosztowny. Pancerniki typu Bretagne miały za małe kadłuby na rozległy zakres prac.SmokEustachy pisze:Wg standardu włoskiego coś by tam dała. Nawet bez przekalibrowania armat.
Chyba, że wybudowałbyś nowy, większy kadłub z siłownią o takim zapasie mocy, żeby wyciągnąć 27 węzłów.
Zjawisko, o którym Panowie piszecie jest częste w tych francuskicj rysunkach. Wiem, bo sam poprzeglądałem większość pod kątem swoich studiów nad francuską szkołą architektury okrętowej. Na przykład w plikach z krążownikami La Galissonniere i niszczycielami Le Malin, są obok siebie rysunki przed- i powojenne. To samo tyczy się mojego ukochanego Richelieu. Reasumując, nie ma rady, trzeba sprawdzać jeden po drugim.Pepperon napisał:
Coś mi się zdaje, że trzeba będzie usiąść przy tych rysunkach, przeglądnąć je i pozmieniać podpisy.
I to w taki sposób, żeby w przyszłości uniknąć podobnych - niestety - pomyłek.
Podzielam ten pogląd.Peperon pisze:Prawdę mówiąc, to jakakolwiek modernizacja tego typu pancerników była niezbyt opłacalna.
Ale przecież nie zrównoważy w pojedynkę 6 wrażych pancerników.Teller pisze:
Ciąg dalszy jednostek typu Strasbourg? I owszem, cenny pomysł. Mało kto docenia Strasbourga, a ten 'bajtel' dzięki opancerzeniu 283 mm na burtach i armatom 330 mm był w stanie skutecznie rówonważyć okręty typów Deutschland, Scharnhorst, Andrea Doria i Giulio Cesare -- łącznie stanowilo to ponad połowę floty europejskich państw Osi.
Jak już chyba pisałem modernizacja Bretagne pozwalała wykorzystać istniejące armaty i wieże. Czy te okręty były zdecydowanie gorsze od włoskich? Starsze? Bardziej zużyte?No, ale Francja to nie Stany Zjednoczone, decyzja była prosta -- albo następny Strasbourg, albo Richelieu, ale nie oba na raz, bo moce produkcyjne stoczni francuskich na więcej nie pozwalały.
No i wybór byl oczywisty w swej oczywistej i jawnej oczywistości.![]()
![]()
Oczywiście, że nie na raz. Ale mógł się strzelać z każdym z nich.SmokEustachy pisze:Ale przecież nie zrównoważy w pojedynkę 6 wrażych pancerników.
Pancerniki typu Bretagne powstały praktycznie na kadłubach typu Courbet. Jedynie miały inne uzbrojenie.SmokEustachy pisze:Jak już chyba pisałem modernizacja Bretagne pozwalała wykorzystać istniejące armaty i wieże. Czy te okręty były zdecydowanie gorsze od włoskich? Starsze? Bardziej zużyte?
Artylerię średnią się przecież wymienia przy takiej okazji.
I te kadłuby były jakoś zdecydowanie gorsze od włoskich?Peperon pisze:/.../
Pancerniki typu Bretagne powstały praktycznie na kadłubach typu Courbet.
Jesteś inteligentnym ludziem, więc poszperaj i porównaj. Niechże Ci się zechce.SmokEustachy pisze:I te kadłuby były jakoś zdecydowanie gorsze od włoskich?