Strona 2 z 9
Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 18:27
autor: Maciej3
Przepraszam, ale warunkiem było uszkodzenie Goebena. Przeżycie nie było warunkiem wymagalnym. Medale ( również, a może zwłaszcza ) te pośmiertne, są dość tanie...
Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 18:34
autor: Peperon
Ale jest warunkiem poinformowania reszty sił. Martwy tego nie zrobi.
Jak już zwróciłem uwagę pod Jutlandią krążowniki pancerne nie wyróżniły się niczym, poza efektownym końcem.

Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 19:28
autor: jogi balboa
A o jakim uszkodzeniu mówimy? No bo kilka niemieckich Große Kreuzer zainkasowało kilka nieco poważniejszych trafień niż z dziewięcio i półcalówek i generalnie nie przeszkodziło im to w dotarciu do celu
Coś mi się zdaje, że Ajax i Achilles nie przechodziły żadnej moderki opancerzenia, o której warto by wspominać.
No ja się na krążownikach, zwłaszcza alianckich to za dobrze nie znam, ale sprawdziłem w sieci i tam piszą że „poszerzono” im opancerzenie o maszynownie i kotłownie, co w odniesieniu do postu Peperona oznacza że albo były albo nie były porównywalnie do Grafa opancerzone – co nie zmienia faktu że pancerz ten był wobec dwieście osiemdziesiątek symboliczny gdy pancerz Grafa mógł swoje zadanie spełniać

A Goeben był opancerzony znacznie lepiej, ówczesne pociski p-panc były do kitu a brytyjskie ciężkie okręty były bardzo wybuchowe

Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 20:17
autor: Maciej3
A o jakim uszkodzeniu mówimy? No bo kilka niemieckich Große Kreuzer zainkasowało kilka nieco poważniejszych trafień niż z dziewięcio i półcalówek i generalnie nie przeszkodziło im to w dotarciu do celu
Cel był blisko - dwa metry więcej podróży i już się nie dociera

Ale duża odporność to prawda. Ale chodzi o jakieś poważniejsze uszkodzenia, głównie coby zmniejszyć prędkość. Wtedy jest szansa na przechwycenie czymś innym. Ale oczywiście koszt tego były bardzo duży. Ale Anglików było na to stać ( choć pewnie marynarze na tych jednostkach byliby innego zdania

). nawet jakby te wszystkie starocie zatonęły ale zabrały ze sobą Goebena ( albo tak go postrzelały, żeby co innego mogło go dopaść i dobić ), to Turcja być może by nie przystąpiła do wojny, ze wszystkimi tego pozytywnymi konsekwencjami.
W skali strategicznej to warto.
czy by się udało, to inna sprawa.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 20:47
autor: MacGreg
Byla jeszcze jedna opcja, mianowicie ograniczona ilosc amunicji na 'Geobenie'. Nawet jezeli spotkanie z Troubridgem zakonczylo by sie kleska anglikow to na pewno zapasy amunicji na 'Goebenie' bylyby na wykonczeniu, i na pewno jakies uszkodzenia bylyby odniesione.
Wowczas szanse calkowitego zniszczenia 'Goebena' bylyby znacznie wieksze.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 20:52
autor: Peperon
MacGreg pisze:Wowczas szanse calkowitego zniszczenia 'Goebena' bylyby znacznie wieksze.
Ale tylko w przypadku doścignięcia go przez inne okręty.
Weź łaskawie pod uwagę, że po wyleceniu w powietrze pierwszego angielskiego blaszaka, reszta ucieka bez uszkodzenia Goebena.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-29, 21:46
autor: MacGreg
Peperon pisze:MacGreg pisze:Wowczas szanse calkowitego zniszczenia 'Goebena' bylyby znacznie wieksze.
Ale tylko w przypadku doścignięcia go przez inne okręty.
Weź łaskawie pod uwagę, że po wyleceniu w powietrze pierwszego angielskiego blaszaka, reszta ucieka bez uszkodzenia Goebena.
A dlaczego mialy by uciekac

Bylo ich cztery, w miare nowe.
A gdzie duch Nelsona. Nawet przy najbardziej niekorzystnych warunkach jest zawsze szansa - np.'Glowworm' - 'Hipper'
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 01:09
autor: SmokEustachy
MacGreg pisze:
A co do Troubridge'a on nie musial zatopic Niemcow, wystarczyloby uszkodzic, lub tylko spowolnic do przyjscia adm Milne'a z jego trzema kr. liniowymi 'Inflexible', 'Intomidable' i 'Indenfatigable'.
I byłoby preludium do Jutlandii...
Te okręty też źle znosiły trafienia kalibrem 280mm.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 06:49
autor: Marek-1969
wszystko zależy od wojennego szczęścia . Angole mogli dostać trafienia w niewrażliwe części kadłuba a samemu uzyskać poważne trafienia może nie decydujące ale szkodliwe przez swoją masowość. 9,2` miały jednak dobre paramatry i wyższą szybkoszczelność od 280mm
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 10:22
autor: Adam
Pamiętajmy też o przewadze ilościowej Anglików - mogli rozdzielić zespół i zaatakować Niemców z dwóch stron, co zdecydowanie zwiększało ich szanse na sukces.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 11:16
autor: Peperon
Adam pisze:Pamiętajmy też o przewadze ilościowej Anglików - mogli rozdzielić zespół i zaatakować Niemców z dwóch stron, co zdecydowanie zwiększało ich szanse na sukces.
I teraz należy się zastanowić, o którym zespole brytyjskim mówimy.
Troubridge musiałby wiedzieć, że Goeben ma problemy z napędem, bo normalnie jest bez szans. Niemiec za szybki.
Milne podobnie, bo w normalnych warunkach przewaga prędkości niewielka. Obaj nie posiadali wiedzy o trudnościach Niemców. Zresztą doświadczenia wojenne pokazują, że jakoś Anglikom tych parę węzłów przewagi prędkości trudno było wykorzystać i gonili się z Niemcami przez pół Morza Północnego.
I jeszcze jedno.
Starcia z początku wojny pokazały, że wyszkolenie "strzeleckie" u Niemców stało trochę wyżej, a i okręty więcej wytrzymywały.

Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 11:18
autor: MacGreg
SmokEustachy pisze:MacGreg pisze:
A co do Troubridge'a on nie musial zatopic Niemcow, wystarczyloby uszkodzic, lub tylko spowolnic do przyjscia adm Milne'a z jego trzema kr. liniowymi 'Inflexible', 'Intomidable' i 'Indenfatigable'.
I byłoby preludium do Jutlandii...
Te okręty też źle znosiły trafienia kalibrem 280mm.
Niemcy tez niezbyt dobrze znosili trafienia zwlaszcza na poczatku wojny ( Dogger Bank-'Seydlitz')
Problem tkwil nie w poziomie opancerzenia ale w sposobie zabezpieczen przeciwwybuchowych i przeciwpozarowych, oraz skladowania pociskow i ladunkow kordytu.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 12:24
autor: jogi balboa
No ale ja wciąż będę drążył, jakie uszkodzenia mogły zadać te dziewięc i półcalówki poprzez punkt odniesienia do dwunasto i piętnastocalówek które zainkasowały niemieckie krążowniki pod Skagerrakiem. Dla porównania: masa pocisku 9,2” 172.4 kg (ciut więcej niż ośmiocalówki z lat trzydziestych), masa pocisków 12-15” 380-880kg. Pytanie brzmi czy krążowniki Troubridge'a w ogóle mogły wyrządzić na Goebenie jakieś w miarę istotne szkody skoro nieraz co najmniej dwukrotnie cięższe pociski odbijały się od pancerza?
Niech mnie ktoś przekona ponieważ parząc na efekty tych cięższych trafień poważnie w to wątpię.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 12:37
autor: de Villars
No cóż, pewnie by mu pociachały nadbudówki i tyle.. Na jakieś istotne uszkodzenia trudno liczyć, a same by się wystawiły przynajmniej na solidne przetrzepanie (bo rozstrzelanie to raczej nie - za dużo celów dla dział Goebena i możliwe że miałby problem z wstrzeliwaniem się - bo w zasadzie musiałby strzelać z 2 dział na jeden angielski KPZ, a jeszcze jakby się włączyły własne 150-tki to już niezły mętlik..)
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 13:12
autor: RyszardL
Jakieś szkody Niemcy na pewno by ponieśli. Trzy krążowniki i 11 niszczycieli są groźnym przeciwnikiem. W starciu Anglicy mogli liczyć na ileś tam trafień torpedami, do tego kilka, kilkanaście trafień pociskami dużego kalibru. "Breslau" niewiele by chyba pomógł.
Jest jeszcze kwestia możliwości napraw w Turcji.
Re: 'superior forces'
: 2013-04-30, 15:23
autor: jogi balboa
RyszardL pisze:W starciu Anglicy mogli liczyć na ileś tam trafień torpedami
W boju pościgowym to by było raczej trudne
kilkanaście trafień pociskami dużego kalibru
No ale mnie się rozchodzi o to że nawet te najcięższe trafienia co najwyżej prawdopodobnie zerwałyby kilka relingów na pokładzie głównym... no chyba że ktoś mnie przekona iż byłoby inaczej.
A a te 3 krążowniki to odpowiadają tak na oko siłą jednemu Blücherowi
de Villars.
A po co miałby rozdzielać artylerię? O ile wygodniej jest rozpylić najpierw okręt prowadzący po czym przejść do kolejnego, i tak dalej
