Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
: 2011-12-11, 22:26
Już tłumaczę skąd.MiKo pisze:Z tego to ja już nic nie rozumiemSławek pisze:Tak, magazyn prochu był na first platform (pełnym nad komorami, miał 12,7 mm grubości).
Ale magazyny prochu były pokład niżej względem pokładu przeciwodłamkowego, ale na tym samym poziomie co magazyn prochu - racja.
Nie wiem też skąd Ci się biorą te grubości. Wszędzie gdzie czytam to Arizona oryginalnie miała składankę 50lb+50lb+20lb na drugim pokładzie i 40 lb odłamkowego poniżej (z podkładem 20lb). Podczas moderki dodano na drugim pokładzie 70lb. Jak z tego wyszło 121 mm + 90 mm?
Ale nie chcę się kłócić o te milimetry - jakie autorytety mówią, że jest to niemożliwe? Ja widzę Friedmana, który jak najbardziej dopuszcza taką możliwość (zarówno penetrację, jak i innicjację) tylko uważa, iż teoria "otwartego włazu" jest bardziej prawdopodobna. Według znacznie nowszych badań Davida Aikena i Johna De Virgilio oraz pośrednio Stilwella, który ich w swojej książce nie neguje, bomba eksplodowała bezpośrednio w magazynie. I moim zdaniem jest to bardziej prawdopodobne - bo nie potrzeba jakiś dodatkowych warunków typu otwarty właz.
Czyli ważniejszym czynnikiem był zły podział celów, niż świetna obrona Nevady?Sławek pisze:Jeśli chodzi o drugą kwestię, tj. ataku na "Nevada", zaznaczyłem jedynie, ze równie ważny jak podział celi był ogień przeciwlotniczy i kompetencje załogi.
Nic poza tym.
Gdyby "Nevada" stała na miejscu "Oklahomy" pewnie by też nieźle oberwała, ale może o 2-4 torped mniej?
Jak sobie popatrzysz na jakikolwiek przekrój typu Pennsylvania i typu Nevada, to zobaczysz, że pokład przeciwodłamkowy ma oryginalnie w środkowej części 40+20 lb i 60+20 lb na skosach.
Podczas modernizacji 60 lb ze skosów zostało wymienione na 3 calową płytę STS (strona nr 201, Friedman) dla typów Nevada, Pennsylvania i New Mexico. Trzy cale, czyli 72,4 mm STS + 20 lb, czyli 12,7 mm = 85,1 mm.
Magazyny nitrocelulozy były pod ochroną tych 85,1 mm.
Friedman podaje cyt.: "...in theory the magazines were protected by sufficient thickness of deck armor, a Japanese bomb that failed to penetrate the armor was able to start a fire which caused the fatal damage. Przy czym dotyczy to magazynu prochu, a nie nitrocelulozy, wczesniej jest o tym mowa. Czytając dalej wszystko obraca się wokół owego czarnego prochu i tego, że bomba 800 kg nie była zdolna zainicjować wybuchu nitrocelulozy, nawet gdyby jakimś cudem wpadła do magazynu. Potwierdzają to Armijne testy, próby BoShips oraz analiza filmu z zagłady "Arizony", o czym też tam pisze.
Norman Friedman "US Battleships", strona nr 415, "Damage at Pearl Harbor".
Ważniejszym czynnikiem była gotowość bojowa okrętu w kontekście skuteczności załogi w obronie, gdyż nie wiemy co by było, gdyby zaatakowało więcej samolotów. A może by pogubiły torpedy w mule, a może więcej by zostało zniszczonych ogniem armat 127 mm? Spekulacje. Jednego natomiast pewni jesteśmy - to sprawności załogi "Nevada" zawdzięcza trafienie tylko jedną torpedą, gdyż ta mniejsza ilość atakujących samolotów, gdyby okręt się nie bronił jak np. "Oklahoma", było w stanie wyrządzić "Nevadzie" znacznie większe szkody, a może nawet ubić.