Zelint pisze:Chemik pisze:Może więc spróbować dotrzeć do niemieckich nazw kutrów KFK podniesionych z dna i wyremontowanych?
Sorry, ale powiedz kto napisał, że kutry wymienione przez JB to kutry podniesione z dna i wyremontowane i na dodatek posiadające niemieckie numery? JB napisał tylko, że były to
kutry odbudowane.
Faktycznie trochę nie ściśle się wyraziłem, gdyż większość KFK uznanych za wraki, bądź uznane za nie nadające się do odbudowy, znajdowało się na lądzie... a kutry odbudowane to może również oznacza jednostki podniesione... przy czym w książce autorstwa J. Micińskiego i S. Kolickiego "Pod polską banderą" na stronie 71 (w uwagach do typu SKS-240), autorzy napisali:
Prócz 6 powyższych nowych kutrów (tzn. SKS-ów - uwaga moja), do rybołówstwa naszego weszło kilka poniemieckich jednostek typu KFK wyremontowanych z wraków (wytłuszczenie moje)
Sugerując się tym zdaniem napisałem o podniesionych z dna jednostkach, dopiero szczegółowa lektura Groenera, uzmysłowiła mi, iż większość z nich nie legła na dnie... ale o tym w dalszej części...
Zelint pisze:Przy czym, wśród kutrów podanych przez JB jest np. kuter
4) Świ 49 (tak sądzę, wydaje mi się że to nie Świ 111) --> Gdy 126 (odb. Puck, 1948)
gdzie kuter ten był kutrem zbudowanym na zlecenie Piechockiego w Pucku z elementów sprowadzonych ze Świnoujścia. Nie był to żaden kuter podniesiony z dna i wyremontowany z niemiecką nazwą. Z innymi pewnie było podobnie.
Tak kuter Piechockiego, mógł być zbudowany z tylko elementów sprowadzonych ze Świnoujścia, ale nie koniecznie.... a inne jednostki na pewno nie były w ten sposób odbudowane....
Zwróćmy uwagę na następujące informacje:
JB napisał iż pięciu kutrom nadano numery ze Świnoujścia (pomijając późniejszego "Dokera"), a szósty to przedłużony kuter Piechockiego:
JB pisze:W wykazie kutrów (na dzień 16 października 1947 r.) zarejestrowanych w Morskim Urzędzie Rybackim (MUR) w Szczecinie widnieje 6 kutrów KFK:
Świ 49 (numer rejestracyjny MUR Szczecin – 603), zgłaszajacy Franciszek Piechocki;
Świ 50 (603), Antoni Gmitrowicz;
Świ 51 (604), Józef Lipski;
Świ 52 (611), Bank Rybaków Morskich;
Świ 53 (612), Bank Rybaków Morskich;
Świ 54 (617), Mirosław Szewczuk.
Podane wymiary tych kutrów to: 24x6,3x3,1 m. Na wykazie jest dopisek, że niezarejestrowano 15 kutrów KFK, z których 5 nadaje się do remontu. (wytłuszczenie moje)
Ciekawe, że nie podano przedłużenia kutra Piechockiego, chyba że.... kuter Piechockiego jest faktycznie (tak jak to przyjęliśmy) był
budowany z elementów nie zmontowanych kutrów...
Ponadto zwróćcie uwagę na ostatnie zdanie cytatu: 15 kutrów (w różnym stanie) nie zarejestrowano, czyli z zarejestrowanymi daje nam to 20 KFK znajdujących się na terenie stoczni w Świnoujściu (pomijając "KFK 167", który spłonął wraz z hala montażową), jest to zgodne z wykazem Groenera (patrz poniżej).
Zelint pisze:Te kutry KFK, które znajdowały się w Świnoujściu i nadawały się do pływania to uciekły (wraz z załogami;-)) do Niemiec. Te które zostały na dnie i nadawały się do podniesienia to zapewne podnieśli je i zabrali Rosjanie. To co mogło zostać dla Polaków z pewnością nie nadawało się do odbudowy.
Te 20 pozostawionych w stoczni KFK, Niemcy uznali za niewarte rekonstrukcji, ale dla kraju zniszczonego wojną, jakim była Polska w 1947 roku, każda jednostka była na wagę złota i nasi specjaliści uznali, iż połowa z nich nadaje się do odbudowy...
Kolega Zelint jest przekonany, iż odbudowa KFK po wojnie polegała na montażu poniemieckich elementów ze Świnoujścia (czyli pozostałe 6 kutrów - bez numeru 4 - nie posiadało historii jako rozpoczęte KFK), ja tak nie uważam, ponieważ z poniższych jednostek:
JB pisze:Z kolei odbudowanych kutrów KFK było od 6 do 8:
1) Świ 52 (odb. Puck, 1950) --> Wła 23 ("Arka 150") --> Wła 23 {"Szkuner")
2) Świ ? 54 --> Gdy 180 Henryk Rutkowski (PCWM, zak. 1949, odb. St. Ryb. Gdy., # 90/1951) --> PZ-5 --> Kapitan Głowacki
3) Świ ? 51 --> Gdy 76 (pryw. Konrad Konkel; bud. St. Gda., 1947; ten kuter pojawia się po raz pierwszy w spisach 2 VI 1948 r., przedtem to oznaczenie nosił kuter sprowadzony z Danii w ramach pomocy UNRRA) --> Dar 60 --> Dar 102 Franek Zubrzycki (ZSRM w Darłowie)
4) Świ 49 (tak sądzę, wydaje mi się że to nie Świ 111) --> Gdy 126 (odb. Puck, 1948)
5) Świ ? 50 --> Gdy 16 ("Jedność Rybacka"; odb. Puck, 1951)
6) Świ ? --> Gda 20 Wiktoria (to oznaczenie pojawia się dopiero w II połowie 1948 roku; odb. Gdynia, 1946) --> Gda 2
Nie wiadomo, czy typ KFK:
7) Świ ? 53 --> Towarzysz Migała (odb. St. Rem. Gdy,, 1950) --> Gdy 74
Pozycja 2) późniejszy "Henryk Rutkowski" o tym kutrze J. Miciński i S. Kolicki w cytowanej już publikacji napisali (str.71):
HENRYK RUTKOWSKI... kadłub zbudowany ok.1944 r. ... Nieukończony kuter rybacki typu KFK, zakupiony w 1949r. w Świnoujściu przez Państwowe Centrum Wychowania Morskiego i przeholowany celem wykończenia do St. Rybackiej w Gdyni. Miał początkowo nosić nazwę "Rybak"
Nic dodać ,nic ująć... no chyba że ś.p. Jotem był w błędzie przez ponad 40 lat.... należało by tylko w wykaziku napisanym przez JB dopisać, pomiędzy Swi? 54 a Gdy 180, pośrednią nazwę: RYBAK
Pozycja 3) późniejszy "Franek Zubrzycki" ci sami autorzy w w tej samej publikacji i na tej samej stronie:
FRANEK ZUBRZYCKI... zbudowany ok.1944 r. ... Poniemiecki kuter seryjny typu KFK, używany w czasie wojny jako patrolowiec i pomocniczy trałowiec. Wrak odbudowany w 1947 r. w Stoczni Gdańskiej na zlecenie prywatnego rybaka gdyńskiego.
Czyli jeżeli nie został odbudowany z wraku, to pełnił służbie w Kriegsmarine w postaci luźno powiązanych (sznurkiem od snopowiązałki) elementów ze stoczni w Świnoujściu??????
W tym przypadku myślę, że

mogą to być zarówno
KFK 300 jak i
KFK 532, ale nie można wykluczyć wraków świnoujskich (miał przecież ozn. ze Świnoujścia):
KFK 164 czy
KFK 506...
pozycje 4) to kuter Piechockiego, ale może jednak przedłużono któryś ze świnoujskich KFK (został zarejestrowany jak pozostałe w Świnoujściu), z wykorzystaniem materiałów z tamtejszej stoczni???
pozycje 1, 5, 7) to zapewne najmniej uszkodzone kutry, których stan nie pozwalał na ewakuacje na zachód.
pozycja 6) późniejsza WIKTORIA Gda 20; wydaje mi się, że nie miała ona oznaczenia świnoujskiego, gdyż nie pochodzi z tamtejszej stoczni

to może być
KFK 364, sugerowałyby to miejsce odbudowy i stosunkowo wczesna data jej zakończenia.
Zelint pisze:p.s. ile zostaje z kutra rybackiego, który wchodzi na minę?
Proponuje przeczytać co zatopiło
KFK 364, zanim skierowano wydobytą jednostkę do naprawy w Gotenhafen

po lekturze powinieneś dojść do wniosku, że jednak coś zostaje....

I jeszcze ten wątpliwy dozorowiec pogranicza:
Chemik pisze:
JB pisze:
Bardzo wątpliwe:
8 ) DP 53 Komuna Paryska (WOP) --> Doker --> Gda 1
Długość tego kutra wynosiła tylko 21,04 m, a szerokość - 5,54 m, dużo mniej niz wymiary kutrów KFK.
Marek T pisze:1. Czy DOKER to nie jest przypadkiem jeden z niemieckich kutrów zarekwirowanych przez WOP ??
Marek Soroka w Polskich okrętach wojennych 1945-1980 podaje, iż DP 53 to KFK, zarekwirowany za poławianie w polskiej strefie granicznej...
Co do tej jednostki to już sam nie wiem...
M.Soroka napisał dokładnie o nim tak:
... "DP-53? to
stalowy superkuter produkcji o wyporności 100 ton i ługości miedzy pionami 20,1 m... i na stronie 116 jest jego zdjęcie... ponieważ w zepsuł mi się skaner nie mogę go zeskanować...
Natomiast J. Ciślak w "Polska Marynarka Wojenna 1995" str. 278 napisał:
- okręt patrolowy (były kuter rybacki KKF[!]), budowa Niemcy
"DP-53" eks-"Komuna Paryska", "Koł-1", pb. 1949 wyc. 12.01.1959 -->> Przedsiębiorstwo Remontu Okrętów
Szkoda że nie mam rocznych zestawień Roberta Rochowicza drukowanych pod tytułem "Z dziejów Polskiej Marynarki Wojennej" we wczesnych MSiO...

Ech... te limity bagażu w samolotach.....