Strona 2 z 74

: 2008-12-19, 07:54
autor: Killick
MXXw wydanie specjalne 3(7)/2008
Krążownik liniowy „Goeben”
Mirosław Skwiot

Prien nie był pierwszy
Robert Gucman

Pechowa dwójka
Wojciech Holicki

Ostatnia szarża „Glowworma”
Sławomir Walkowski

HMS „Repulse”
Stefan Dramiński

Japoński pancernik „Kongo”
Grzegorz Nowak

Ciężki krążownik „Takao”
Mirosław Skwiot

Bombajskie piekło na ziemi
Wojciech Holicki

Na pokładzie HMS „Belfast”
Stefan Dramiński

Chluba polskiej Marynarki Wojennej
Marian Kluczyński

Koniec agresora. Historia pancernika „Schleswig-Holstein”
Marcin Trzciński

Tajemnica starej torpedowni
Przemysław Miller

Re: książka z fotami kpt. Jana Stankiewicza

: 2008-12-19, 22:36
autor: pothkan
Obrazek

Dzisiaj ową książkę nabyłem ("fuksem" udało mi się załapać na promocyjną cenę), i po przejrzeniu pokuszę się o kilka słów opisu :)

Tomiszcze składa się zasadniczo z trzech części:

- Na pierwszą składają się: biogram J. Stankiewicza, oraz krótkie artykuły o carskiej Flocie Bałtyckiej oraz PMW i PMH w okresie II RP - są to ewidentnie teksty przeznaczone dla laików, więc forumowicze tam sensacji nie znajdą.

- Druga (110 stron) to zbiór ok. 200 pięknie zreprodukowanych zdjęć ze spuścizny po Stankiewiczu, dotyczących m.in. okrętów FB i służby na nich, PMW, polskich transatlantyków (raczej przedwojenne), dużo zdjęć rodzinnych, z podróży itd.

Niestety można się conieco przyczepić do ich opracowania (podpisów): jest trochę błędów (np. Petruli zamiast Petlury), wiele zdjęć jest opisanych bardzo ogólnie, np. "zdjęcia z podróży" - co ciekawe wśród tych znajduje się fotka wykonana w Gdyni (nierozpoznana), natomiast inne, opisane "prawdopodobnie Gdynia" na moje oko nią nie jest...

Ostatnia część (130 stron) zawiera dziennik pisany przez bohatera w okresie X 1939-III 1946. Zapowiada się ciekawie 8)

: 2008-12-19, 23:35
autor: Andrzej J.
pothkan pisze:Niestety można się conieco przyczepić do ich opracowania (podpisów): jest trochę błędów (np. Petruli zamiast Petlury), wiele zdjęć jest opisanych bardzo ogólnie, np. "zdjęcia z podróży" - co ciekawe wśród tych znajduje się fotka wykonana w Gdyni (nierozpoznana), natomiast inne, opisane "prawdopodobnie Gdynia" na moje oko nią nie jest...
Środowiska anglosaskie (Norman Friedman et consortes, wydawnictwa Conway i Chatham), niemieckie (Groener-Kreis, istniejący do dzisiaj) oraz austriackie stosują na etapie redakcji z powodzeniem tzw. sprawdzanie koleżeńskie, i to wśród kilku osób. A u nas każdy sobie rzepkę skrobie, korona by spadła jak by dał do przejrzenia innym.

Re: sugerowane książki i recenzje

: 2008-12-20, 14:39
autor: Grom
crolick pisze:
Andrzej J. pisze:BTW: Ma ktoś jakieś opinie, recenzje (marzyła by mi się taka jakie napisał Krzysztof Gerlach o "Polskiej Flocie Jagiellonów" i Atkinsach) o nowej pracy Mariusza Borowiaka o Wilku?
Faktograficznie - dramat. Ta książka jest tak zła, że w końcu zdecydowałem się napisać recenzję 'tfórczości' pana B. bo to 'coś' już przekroczyło moje granice olewania czyjejś niekompetencji. Ale na to z 1/2 roku trzeba będzie poczekać... :roll:
Mógłbyś tak z grubsza zrelacjonować jak to tam wygląda ?

: 2008-12-20, 16:06
autor: pothkan
Andrzej J. pisze:Środowiska anglosaskie (Norman Friedman et consortes, wydawnictwa Conway i Chatham), niemieckie (Groener-Kreis, istniejący do dzisiaj) oraz austriackie stosują na etapie redakcji z powodzeniem tzw. sprawdzanie koleżeńskie, i to wśród kilku osób. A u nas każdy sobie rzepkę skrobie, korona by spadła jak by dał do przejrzenia innym.
Ano, coś takiego by się przydało częściej stosować :?

: 2008-12-20, 16:51
autor: Glasisch
Andrzej J. pisze:[. A u nas każdy sobie rzepkę skrobie, korona by spadła jak by dał do przejrzenia innym.
Witam,
Panie Andrzeju, Pan pozwoli, że zapytam, a ile "kosztuje" taka koleżeńsko - profesjonalna korekta u Pana, bo z tego co wiem, to obecnie w "nowym" MSiO ukazują się artykuły, które rzekomo u Pana leżały długi czas w szufladzie, jak Pan był "Oberguru" tego czasopisma, chyba, że Ci co to twierdzą to "kłamią", jak to się powszechnie obecnie mówi, bo w końcu żyjemy w takim dosyc osobliwym kraju, który dopiero co "wpuszczony" został do Europy. :lol: Coś na wzór wspomnianej "Grupy Grönera" u nas jest raczej niewyobrażalne, ale tam już tak było nawet za czasów wyśmiewanej u nas NRD. Znam to a autopsji. No to pewnie zaraz posypią się gromy.
Pozdrowienia
Michał

: 2008-12-20, 19:11
autor: AvM
Jedno z niewielu jeszcze wychodzacych czasopism

DAS NORDLICHT z Rostoku
Tym samym No.61 jest ostatni, w 16 lat wydawania.
Wydawnictwo nadal dziala

Ponadto zamknieta bedzie od konca roku znany
antykwariat Franka Smitha z Newcastle.

: 2008-12-20, 19:40
autor: deglock
A ja mam wierne grono osób którym daje czytać to co spłodzę. Mogą wtedy krytykować ile wlezie, ale zawsze z korzyścią dla tekstu. Andrzej też dostaje różne rzeczy do czytania (nie koniecznie artykuły), więc myślę, że nie jest tak źle.

: 2008-12-20, 19:56
autor: Andrzej J.
Panie Michale, wydaje się że niektóre osoby mitologizują moją osobę bądź moje działania związane z ich tekstami. A ponadto nie wszystko, co było nawet przytrzymywane, było warte publikowania bez gruntownego przeredagowania.
A tak już konkretniej, które to wartościowe artykuły z tych co ukazały się w MSIO od września do stycznia były przez mnie przetrzymywane?
Niektóre osoby pewnie sobie myślą - jestem naprawdę świetnym autorem, tylko ten s-n Jaskuła się uwziął i nie chce mnie drukować, jakby go nie było, to... ;)

Ja nie mówię o sprawdzaniu akurat przeze mnie, mi chodziło o trochę szersze zjawisko, nie wiem czy bym się tego podjął. Nie jestem firmą usługową typu "Poprawki krawieckie", stąd pytanie o koszta jest nie na miejscu.
Chociaż praca p. Macieja Franza o lotniskowcach typu Lexington czy "Big Five", powinny takie przejrzenie przejść, i to niekoniecznie akurat moje. A joby kolegów na FOW na te dwie publikacje sypały się okrutne, wystarczy sobie przejrzeć forum przed 2-3 lat.

Nie wszystko co zostało napisane musi być zaraz drukowane. A poza tym były teksty, które nie ja stopowałem.

Re: sugerowane książki i recenzje

: 2008-12-20, 20:29
autor: Wicher
crolick pisze:
Andrzej J. pisze:BTW: Ma ktoś jakieś opinie, recenzje (marzyła by mi się taka jakie napisał Krzysztof Gerlach o "Polskiej Flocie Jagiellonów" i Atkinsach) o nowej pracy Mariusza Borowiaka o Wilku?
Faktograficznie - dramat. Ta książka jest tak zła, że w końcu zdecydowałem się napisać recenzję 'tfórczości' pana B. bo to 'coś' już przekroczyło moje granice olewania czyjejś niekompetencji. Ale na to z 1/2 roku trzeba będzie poczekać... :roll:
Ooo, Kolego - będę na tę recenzję czekał z większą niecierpliwością niż na Euro 2012 :D
Tak więc mam prośbę - nie każ nam aż pół roku na nią czekać. I autorowi "Okaleczonego drapieżnika". Trochę zawstydzenia jak najszybciej przyda mu się bardzo.

Re: sugerowane książki i recenzje

: 2008-12-20, 20:45
autor: pothkan
Wicher pisze:Tak więc mam prośbę - nie każ nam aż pół roku na nią czekać. I autorowi "Okaleczonego drapieżnika". Trochę zawstydzenia jak najszybciej przyda mu się bardzo.
Popieram!

Re: sugerowane książki i recenzje

: 2008-12-21, 00:54
autor: crolick
Grom pisze:Mógłbyś tak z grubsza zrelacjonować jak to tam wygląda ?
Nie - książka jest teraz u Taty.
Wicher pisze:Ooo, Kolego - będę na tę recenzję czekał z większą niecierpliwością niż na Euro 2012 :D
Tak więc mam prośbę - nie każ nam aż pół roku na nią czekać. I autorowi "Okaleczonego drapieżnika". Trochę zawstydzenia jak najszybciej przyda mu się bardzo.
Nie ma szans na szybszą publikację (i tak 1/2 roku to optymistyczny termin) albowiem:
(1) Konferencja zakończyła pewien etap moich badań nad PMW. Teraz czas na moje 'właściwe' badania. Wybaczcie Panowie, ale nie będę pisał 2 doktoratów na raz...
(2) Dla zobrazowania problemów z jakimi muszę się borykać.
Pan B. napisał, że RYŚ w lutym 1936 został złapany przez Sowietów na szpiegowaniu i że poszła nota protestacyjna (oczywiście, żadnego źródła tej informacji nie raczył był podać). IMO to jest BS i żeby to udowodnić musiałem:
- zdobyć mapę Zatoki Fińskiej i okolic Leningradu z zaznaczonymi głębokościami
- przejść się do AAN i przeczytać całość dokumentów odnośnie Ambasady RP w Moskwie, Attache w Moskwie, Konsulatu w Leningradzie, wybranych akt MSZ
- przejść się do CAW i przekartkować ponownie dokumenty DOP oraz dzienniki RYSIA
Łącznie dobrych kilkadziesiąt godzin roboty i ślęczenia nad dokumentami, żeby udowodnić, że Borowiak banialuki wypisuje. A takich kwiatków jest więcej.

Jednym z moich ulubionych jest przykład jaskrawo ukazujący jak złym badaczem jest Borowiak. W jednym miejscu pisze o ataku WILKA na HIPPERA w Zatoce Meklemburskiej (oczywiście opierając się na Romanowskim), a w załącznikach są oryginalne mapy WILKA z IPMS na których jak byk widać, że WILK nawet nie był w pobliżu miejsca rzekomego ataku. Jednak to nie budzi u autora żadnej refleksji czy zastanowienia. Co więcej opierając się na Tuliszce (kolejny 'odkrywca'), który opierając się na zapisach w KTB SKL ustalił, że WILK 'atakował' HIPPERA. U tego pana również rzut oka na mapę nie wzbudził żadnych wątpliwości. Zatem znów, żeby obalić głupotę musiałem:
- znaleźć mapę zatoki z naniesionymi głębokościami
- dotrzeć do KTB HIPPERA żeby czarno na białym wykazać jak to z tym atakiem naprawdę było
- ustalić jakiego koloru w tym czasie były kadłub i nadbudówki HIPPERA
Ustalenie stanu faktycznego i zaprzeczenie głupotom wypisywanym przez pana B zabiera masę czasu, którego obecnie nie mam.

Najpewniej na poważnie przysiądę do tej swoistego rodzaju polemiki dopiero po skończeniu swojego dr...

: 2008-12-21, 01:11
autor: Darth Stalin
A czy znane są w takim razie motywy, dla ktorych imc Borowiak wypisuje banialuki? Nie chce mu się chodzic do wzmiankowanych przez Ciebie instytucji i weryfikowac źródeł, toteż przepisuje banialuki z dawniejszej literatury i "obcina kupony" z e swojego "mitu odbrązawiacza"? Bo tak postępując to facet po prostu wystawia się na pośmiewisko...

: 2008-12-21, 02:05
autor: Marmik
Darth Stalin pisze:Bo tak postępując to facet po prostu wystawia się na pośmiewisko...
Pośmiewisko dla ekspertów, ale nie dla hobbystów. Ilu jest ekspertów, a ilu hobbystów?

: 2008-12-21, 10:37
autor: Grom
Marmik pisze:Pośmiewisko dla ekspertów, ale nie dla hobbystów. Ilu jest ekspertów, a ilu hobbystów?
Ja jestem hobbystą ;)

: 2009-01-02, 12:56
autor: dessire_62
Właśnie kupiłem sobie styczniowe MiSO.
Pełne zaskoczenie,czyżby nowa jakość?