: 2008-06-13, 13:26
Należę do szczęśliwych nieposiadaczy telewizora (wybór własny), tak więc teraz postanowiłem sobie, że nie oglądam, bo najwyraźniej przynoszę naszym pecha (no i kac na drugi dzień dokucza) tylko patrzę na relację w Onecie, a ogląda żona (ktoś musi pilnować małego, a ona jest większym kibicem niż ja).
W efekcie okazało się, że nie ja przynoszę im pecha, ale za to nie mam kaca. Czyli jest jakiś plus.
W efekcie okazało się, że nie ja przynoszę im pecha, ale za to nie mam kaca. Czyli jest jakiś plus.