Strona 2 z 2

: 2007-09-20, 20:12
autor: karol
No tak deqlock, masz oczywiście rację. Coś zdekoncentrowany ostatnio jestem i mieszam fakty :oops: To była Teodozja

: 2007-09-22, 13:22
autor: domek
Odpowiedź jest prosta nie da się desantu z morza odeprzeć jednostkami mobilnymi a Tam gdzie jest obrona stacjonarna się nie ląduje. Po za tym na plaże zawsze cos wylezie nawet tylko po to by nam pomachać podkoszulkiem :D

pozdrawiam domek :)

Re:

: 2012-11-07, 16:06
autor: Kittyhawk
Ksenofont pisze:
deglock pisze:Rosjanie mięli na morzu czarnym kilka innych dużo bardziej nieudanych desantów tak jak na przykład na Sudaku gdzie trzykrotnie wysadzano desanty i za każdym razem marynarze byli wybijani do nogi.
W czasie I wojmy swiatowej?

A jak to było na Pacyfiku?
Panowie Japończycy?

X
wyspa Wake,pierwszy desant wybity do nogi,dwa okręty zatopione wraz z całymi załogami

Re: Nieudane desanty

: 2012-11-07, 21:45
autor: tom
Podczepiłbym jeszcze rajd brytyjskich komandosów na St. Nazaire z marca 1942 r., bo ten mini-desant był dla aliantów bardzo kosztowny, choć główny cel (zniszczenie doku "Normandie") osiągnięto.
Poza tym coś mi świta, że w trakcie walk o wyspy Archipelagu Moonsundzkiego w poczatkowej fazie "Barbarossy" Rosjanie rozwalili Niemcom niejeden desant, nim ostatecznie ulegli ich przewadze.

Re: Nieudane desanty

: 2012-11-08, 12:08
autor: Kittyhawk
można dodac jeszcze desant na wyspie Biak,po dwóch dniach,pierwszy raz na Pacyfiku 162 Pułk został wycofany z wyspy na nowe plaże,czołgi i niszczyciele czołgów z osłoną piechoty przebijały się lądem :cry: