Piter pisze:Dodam jeszcze, że konfiguracja terenu w północnej Norwegii sprawia ze można zająć ją właściwie tylko z morza. Jakiekolwiek próby opanowania pólnocy przez siły ladowe musiałyby potrwać miesiące, przy olbrzymich ew. stratach.
zgadzam sie w zupelnosci, bardzo dobra ocena!
Posilki do Narviku droga ladowa (ktorej walsciwie nie ma) przebijaly sie tygodniami. To jest po prostu kolosalny problem logistyczny.
Piter pisze:
Hades - moim zdaniem najbardziej bezczelną operacją ( w dobrym tego słowa znaczeniu) był atak na Tarent
Napewno by sie jeszcze kilka podobnych znalazlo. Ale w tej skali (zajecie calego duzego powierzchniowo panstwa) byla jedyna w swoim rodzaju
- oczywiscie byly tylko 2 niszczyciele i dowodca byl Erich Bey (Schrnhorst), moja pamiec powoli zawodzi

Dzieki za korekture i uzupelnienie informacji.
- W operacji w Narviku najwieksze bledy popelnil Bonte (zginal) i Bey byl jego nastepca. Dziwi mnie jednak, ze jego dowodzenie zostalo tak malo krytycznie ocenione. Gdyby dowodcy U-Bootow przed kazdym cieniem uciekali to nigdy by nie zatopili zadnego statku z konwoju
- Mamy oczywiscie i inne przyklady n.p. Marschall (znakomity dowodca) zostal za "nieudana" w opini SKL'u operacje Juno zastapiony przez Lütjensa co pozniej okazalo sie duzym bledem (Bismarck).