: 2006-11-21, 16:34
Zapewne masz trochę racji, aczkolwiek nie do końca podoba mi się Twój "nieco bolszewicki" entuzjazm ("musisz, nie masz wyjścia"). 
Po pierwsze to chyba nie jest polemika - to jest tylko sprostowanie ewidentnych błędów, a to się nazywa korekta - mi za to nie płacą
Problemem jest też czas - napisanie porządnego sprostowania wymagałoby obszernych przypisów, sięgnięcia do źródeł, odszukania numerów stron, rozwinięcia wątku I-19. To poważna praca, która mogłaby pójść na marne bo osobiście nie podzielam Twojego optymizmu odnośnie dobrej woli wydawców. Sam się z nimi kontaktujesz więc doskonale wiesz co się dla nich liczy.
Nawet gdyby to spotkałoby się to pewnie z jakąś kontrodpowiedzią na coraz niższym poziomie, a to kolejna strata czasu...
Poza tym ten precedens mógłby doprowadzić do konieczności pisania polemik ze wszystkim z czym się nie zgadzam.
Po pierwsze to chyba nie jest polemika - to jest tylko sprostowanie ewidentnych błędów, a to się nazywa korekta - mi za to nie płacą
Problemem jest też czas - napisanie porządnego sprostowania wymagałoby obszernych przypisów, sięgnięcia do źródeł, odszukania numerów stron, rozwinięcia wątku I-19. To poważna praca, która mogłaby pójść na marne bo osobiście nie podzielam Twojego optymizmu odnośnie dobrej woli wydawców. Sam się z nimi kontaktujesz więc doskonale wiesz co się dla nich liczy.
Nawet gdyby to spotkałoby się to pewnie z jakąś kontrodpowiedzią na coraz niższym poziomie, a to kolejna strata czasu...
Poza tym ten precedens mógłby doprowadzić do konieczności pisania polemik ze wszystkim z czym się nie zgadzam.