Marmik pisze:
Ogólne wrażenie? Po raz pierwszy i ostatni wydałem 12 zł.
Ja nie kupuję tego czasopisma od czasów ukazania się w nim artykułu o Bismarcku. Wówczas też była wokół artykułu burza... burza w szklance wody, bo jakiż zasięg ma FOW? (oczywiście niczego nie ujmując FOW). Zapewne tysiące czytelników, opublikowanego wówczas artykułu, nawet nie ma świadomości o istnieniu takiego forum.
Wymieniałem się korespondencją w sprawie artykułu z autorem tekstu. Sławek powiedział, ze artykuły w Militariach są przeznaczone dla szerokiego ogółu czytelników, ale... nie dla specjalistów... W sumie to nie wiem czy jestem specjalistą

, ale czasopisma nie kupuję, bo
lubię dociekać prawdy.
Być może dla większości czytelników Militariów nie ma to aż takiego znaczenia czy O'Brien zatonął w ciągu kilku minut, czy dopiero po miesiącu. Zostanie im jedynie w głowach, ze North Carolina oberwał torpedą, abo jedynie, że istniał taki pancernik North Carolina... Być może część z nich zainteresuje się jednak tematem i sięgnie po bardziej specjalistyczne czasopisma, a być może trafi i na FOW.
Trochę z innej beczki, aby nie było, że uwzięliśmy się tylko na Nalę. Kupiłem niedawno książkę "Okręty II wojny światowej" Leo Marriott'a...
http://www.allegro.pl/item141334011_vol ... alm.html[b] Przestrzegam przed nią wszystkich![/b] To nawet nie jest godne recenzowania! Szkoda, ze wydawnictwo nie ma pojecia co wydaje..., zamiast wydawać specjalistyczne shiploverskie książki, może powinno wydawać książki kucharskie?
Co do samego artykułu L.S. ... jak widzę nie jest to artykuł czysto techniczno-historyczny, a bardziej literacko-historyczny. Ma się go zapewne lekko czytać i tyle. W bardzo wielu opracowaniach, z których zapewne autor korzystał, występują przekłamania o których pisze MiKo. Oczywiście nie powinno to zwalniać autora od poszukiwania najnowszych ustaleń i... od przemyślenia dostępnych faktów. Ja osobiście jestem jednak stanowczo
przeciwny pisaniu artykułów "opartych na faktach"

, aczkolwiek wiem, ze i taka literatura schodzi i to całkiem nieźle...
Na koniec prośba do MiKo i wydawców, którzy być moze nas czytają...
W swoim chciejstwie pójdę nawet dalej niż inni forumowicze

...
MiKo wydaj książkę (książki) o II wojnie na Pacyfiku!, kupię ją gdyby miała kosztować nawet majątek! Zrób to dla siebie, dla shiploverów, dla historyków, dla świata i dla...
kasy!.