Strona 2 z 2

: 2006-08-11, 21:06
autor: PawBur
No dobra tam mamy drgania , o których nie do końca wiadomo czy nie zostały usuniete - a czy te 24 w. nie zostały osiągniete na próbach? Czy w realu nie płynęly ok. 22?

: 2006-08-16, 11:56
autor: radar
Wg mnie Am. mieli związane ręce skoro Marylandy były gotowe [zakłądam wiedzę kolegów] ...
Czy ktoś może wie, dlaczego am., po konf. waszungt. mogli utrzymać 3 z 4 budowanych BB z art. 406mm ?.

Brytole otrzymali zgodę jedynie na dwa, może Hood miał być tym trzecim nadgabarytowym ?

: 2006-08-16, 12:10
autor: radar
karol pisze:i tak, i nie, gdyż na przykład nowoczesne pancerniki USN też osiągały te rzędy szybkości, bo miały problemy z drganiami kadłuba i tym podobne, oczywiście mając na mysli operacje z lotniskowcami w roli klasycznych eskortowców, jak to było z typem Iowa, to faktycznie mało, ale dotkryna i praktyka flot europejskich była inna, gdyz pancernik pełnił rolę okrętu wiodącego w zespole floty, a zespół lotniskowca był drugi, po drugie, lotniskowce RN do operacji lotniczych miały właśnie szybkość 24 węzłów (rola SoDa w zespole lotniczym przy ograniczeniu jej szybkości sugeruje, że USN też miała tę samą szybkość!) :)
Problem współdziałania CV z eskortą wynika z potrzeby prowadzenia operacji lotniczych, startu, lądowania, uników. Prędkość 32w była poza zasięgiem wszystkich US BB poza t. IOWA. Dośw. z działań wojennych 42r. ujawniły, że nawet nowe BB nie są w stanie utrzymać szyku, stąd nie przypadkowo zajmowały pozycję na końcu formacji. Nie mogąc utrzymać szyku nie brały udziału w bezp. obronie atakowanych CV [np. South Dakota] będąc kilka km za TF unikającym nalotów powietrznych.

Ta niewiedza spowodowała, że w sierpniu Wasp dysp. jedynie 1/2 siłowni [22w], nie dostał wolniejszego BB do swojej osłony.

: 2006-08-16, 12:30
autor: MiKo
Jaka 1/2 ?

: 2006-08-16, 12:50
autor: radar
MiKo pisze:Jaka 1/2 ?
Idąc na Pd Pacyfik złapał awarię , zdecydowano się nie używać połowy turbin. 22 w +- 1, na tyle pozwalał Sherman , wówczas DO

: 2006-08-16, 13:36
autor: MiKo
14 lipca w pobliżu Samoa uszkodzeniu uległa prawoburtowa turbina wysokiego ciśnienia. Turbinę odłaczono i przez 3 dni WASP nie przekraczał 15 węzłów na jednej turbinie. W Tongatabu załoga własnymi siłami usunęła awarię - przynajmniej częściowo. Na próbach okręt osiągnął 25 węzłów. Faktycznie zdecydowano się nie przeciążać maszyn do czasu generalnego remontu -lotniskowiec aż do swojego zatopienia operował z prędkością nie większą niż 23 węzły.

: 2006-08-17, 11:00
autor: radar
MiKo pisze:14 lipca w pobliżu Samoa uszkodzeniu uległa prawoburtowa turbina wysokiego ciśnienia. Turbinę odłaczono i przez 3 dni WASP nie przekraczał 15 węzłów na jednej turbinie. W Tongatabu załoga własnymi siłami usunęła awarię - przynajmniej częściowo. Na próbach okręt osiągnął 25 węzłów. Faktycznie zdecydowano się nie przeciążać maszyn do czasu generalnego remontu -lotniskowiec aż do swojego zatopienia operował z prędkością nie większą niż 23 węzły.
Wasp miał dwie turbiny !!. Podobnie Junyo i ten drugi pasażer

V =15w przy jednej turbinie .
Awaria usunięta, Vmax =23w. Czy tę V można było osiągnąć na 1 turbinie ?.

: 2006-08-17, 12:34
autor: MiKo
No dwie turbiny, ile mial mieć ?!? ;)

Płynął na jednej z 15 węzłów - pewnie móglby więcej (w związku z nielinijowym przyrostem mocy w stosunku do przyrostu prędkości).

Po usunięciu awarii płynął na dwóch (przy ciągle nie do końca sprawnych łopatkach w części wysokociśnieniowej)

: 2006-08-18, 08:49
autor: radar
Wg Friedmana
-Wasp, przy wyp. stand. miał wyciskać 29,5w. Zakładając 6-mies. eksploatację [stan kadłuba], teoretycznie miał stracić ok 1,5 w., . W rzeczywistej eksploatacji 1942, przy wyp. 18 000 Wasp mógł ganiać z V = 27w.
-Podobnie z typem York, gdzie 32,5 w było osiągane na próbach, realnie 30-31w
-Rzeczywiste dane dla Rangera 1942, 17 000, 24,2 w. + wąski pokład lotniczy + brak dyw. torpedowego = nie nadaje sie na Pacyfik

Z powyższych powodów CV-9 był projektowany na V=34w