Ależ nie - to nie ja z tymi Gearingami tu zasuwam...
I nie dla zasady - paradoksalnie, te okręty mnie fascynują i to pozytywnie!
Jestem pod wrażeniem ich możliwości i piękna...
Ale mam nieodparte przekonanie, że nijak to się ma do ich przeznaczenia...
Całkiem poważnie - do czego je teoretycznie przewidziano to jedno i choć
teoretycznie można znaleźć argumenty na obronę twierdzenia, uważam
że ich projektanci i admiralicja w tych jednostkach dali upust głupoty i arogancji
wobec npl. ale też wobec samych siebie i swego kraju...
Zadania, którym miały stawić czoła wskazywały bardziej na lekkie krążowniki.
Wydaje mi się, że ich geneza jest inna - tu moja teoria:
postanowiono stworzyć super-niszczyciel dla zaspokojenia własnych ambicji,
a teoria z "zadaniami" dla których powstał jest wtórna - innymi słowy sprawiły
sobie dzieciaki czerwonego bolida i wciskają staremu kit, że musi być taki szybki
bo do szkoły... nie zdążą!
Oczywiście to tylko moja teoria... ale możemy sobie o tym pogadać - nie?!
Zawsze patrzę na okręty przez pryzmat ich projektu - sam jestem projektantem, może dlatego.
I czasem się zastanawiam, tak jak tu... złośniku
Pozdrawiam,
Maciej