: 2005-04-18, 22:52
Jak z tego wynika przynajmniej z przedstawionych krążowników to faktycznie Francuz był najlepszy z europejskich, moze ktoś ma inne typy w przedziale do 1935 roku.
Z tymi rurociągami parowymi nie mam pewności, ale reszty jestem pewien.janik41 pisze:Jak z tego wynika przynajmniej z przedstawionych krążowników to faktycznie Francuz był najlepszy z europejskich, moze ktoś ma inne typy w przedziale do 1935 roku.
Można prosić o jakieś takie łopatologiczne wyjaśnienie o co tu chodzi? Dlaczego musiała strzelać z 8 dział a Algerie z 4? Tylko dlatego, że wspólne łoże i wynikająca z tego bliskość osi luf?Zulu Gula pisze: Zara żeby uzyskać identyczne pokrycie powierzchni morza pociskami jak Algerie, musiała oddać salwę z wszystkich czterech wież, Algerie z dwóch, więc mogąc szybciej reagować na dane o upadkach mogła się szybciej wstrzelać).
...i wykonany z lepszej stali.Zulu Gula pisze: Pancerz burtowy włoskich krązowników choć grubszy o 40 mm, był jednak węższy (choć faktycznie dłuższy).
A co lepsze - większa masa czy prędkość wylotowa?Zulu Gula pisze: Pancerz czołowy wież artylerii głównej - racja, cieńszy o 50 mm, ale patrz na dane artylerii głównej - francuski pocisk był cięższy o 9 kg (a prędkość wylotowa włoskich pocisków większa dość sporo).
A dlaczego nie z 10km, a Matapan?Zulu Gula pisze: Pancerz pokładowy Algerie 10 mm grubszy - przy walce na wieksze dystanse ma to oczywiście znaczenie, bo nie zakładam, że oba krążowniki tłukłyby się z dystansu 10 km).
Podobno francuskie armaty 100mm były bardzo dobre, włoskie już nie bardzo.Zulu Gula pisze: Co do uzbrojenia plot, jasne że Włosi mieli armatek więcej, ale to wynikało wyłacznie z faktu, że francuski krążownik nigdy tak naprawdę się nie doczekał solidnego uzbrojenia plot.
Prawda jest taka, że pod Matapanem Włosi zostali rozjechani jak fiat 126p przez czołg i to, że Zara przyjęła 3 torpedy nie oznacza, że min. tyle potrzebowała by zatonąć /po prostu akurat tyloma ją trafiono/. Była już pływającym wrakiem po ostrzale z pancerników.Ksenofont pisze: Pola walczyła nadal mimo ciosu torpedą - czego nie potrafiło większośc brytyjskich krążowników i zatonęła dopier zdemolowana 16" pociskami i dwiema jeszcze torpedami. Zara potrzebował przyjąć kilka pocisków z Warspita i 3 (słownie trzy) torpedy!!! Więc nie opowiadajmy o śłabej ochronie podwodnej kadłuba.
1. Same armaty może dobre, ale na celność składa się cały system!Ksenofont pisze: A teraz kilka zalet Zary:
1. Bardzo celne włoskie armaty artylerii głównej!
2. Najlepsze ówcześnie opancerzenie!
3. Bardzo wysoka prędkość, przy dużej niezawodności maszyn!
4. Doskonała ochrona przeciwtorpedowa!
5. Dużo bardziej zwarta sylwetka - hangar na Francuzie był na śródokręciu - na Włoszce - na dziobie!
6. Doskonałe morale załogi - jakie inne europejskie krążowniki podjęły samotny bój z okrętami liniowymi?
Na próbach, ale w jakich warunkach????Ksenofont pisze:Witam!
Odszedłem na chwilę i już zamieszanie!
Zara była szybsza na próbach (ponad 35 węzłów) ale i w praktyce: 33 węzły. 2 węzły róznicę czynią - chociażby taką, że jesliw boju zespołu okrętów zespól płynie 33 węzły jednostka 35 węzłowa może wykonywac manewry - np rundkę po orbicie szyku itp...
Bajki to Ty opowiadasz. Poczytaj, jak okręty strzelały (przy układzie czterech wież to było 2x2 + 2x2 co do zasady). Więc ja na cztery odległości wystrzelę z dwóch wież cztery pociski, Ty, żebyś musiał wygrzmocić na cztery odległości, musisz walić całą artylerią. Moje pociski upadną i od razy mogę grzmocić kolejne cztery, z uwzględnieniem poprawek.Bajki o podwójnym łożu - żeby uzyskac podone pokrycie i jeden i drugi okręt musiałby oddac 8 strzałów.
Wsadź sobie do kieszeni IZ, jak pocisk przejdzie obok pancerza (nad, pod albo obok) jak jest za krotki albo za wąski.Pancerze - w danych t-t podaliśmy z crolickiem maksymalne dane. Ciekawe jak wygladała IZ. Znajdziemy takie dane - wszystko będzie jasne. Na razie argument "był węższy, chociaż dłuższy" - mnie nie przekonuje.
To jest dokładnie ta sama kwestia - na jaką cholerę mi pancerz grubszy, skoro i tak pocisk go nie przebije.Pancerz czołowy wież grubszy o 50% - to jednak chyba coś mówi! - kwestia pocisków to sprawa do innego działu.
Jak znajdziez na krążowniku ochronę systemu Pugliese, to Ci chyba kaster wódki postawię.Ochrona podwodna "dużo lepsza" a skąd takie dane. Włosi słynęli z dobrej oslony podwodnej swoich okrętów liniowych (Pugliese w Tarencie nie brał praktycznie rzecz biorąc udziału), więc i na krążownikach też się bardzo starali, w szczególności, że chyba na całym świecie oni najbardziej zdawali sobie sprawę z zagrożenia torpedami!
Ty chyba nie masz nawet przekładni na wiedzę (parafrazując Shinano-San).Pola walczyła nadal mimo ciosu torpedą - czego nie potrafiło większośc brytyjskich krążowników i zatonęła dopier zdemolowana 16" pociskami i dwiema jeszcze torpedami.
San Francisco też przyjął kilka pocisków 356 mm i nie zatonął, ba nie dostał żadnej torpedy. Ciekawe tylko, jakby Zara wytrzymała trafienie jedną Długą Lancą.Zara potrzebował przyjąć kilka pocisków z Warspita i 3 (słownie trzy) torpedy!!! Więc nie opowiadajmy o śłabej ochronie podwodnej kadłuba.
A niby skąd znamy prawdziwą wyporność Zary???Nie znamy niestety prawdziwej wyporności Algerie. 10 000 ts brzmmi zbyt pieknie, by było prawdziwe. Więc włóżmy między bajki opowieści o tym, że mimo wyraźnie mniejszej wyporności Algierie miał niewiele lepszy pancerz (Algierie byłą dłuższa i głębsza od Zary i jej siostrzyc).
Jasne, bo bez rurociągów parowych nawet stary tramp nie pojedzie, a co dopiero krążownik ciężki.Parociągi byly standartem na krążownikach waszyngtońskich, skąd wiadomości, że nie miały ich okręty włoskie?
Nie świadczy też na niekorzyść okrętu - po prostu na początku nie myśleli o tym, a następnie nie musieli myślec, bo im w Tulonie było miło.Proszę także, żebyśmy brali pod uwage ostateczną konfigurację okrętu - to, że Żabojady nie były w stanie pomyśleć o zmodernizowaniu uzbrojenia przeciwlotniczego nie świadczy na korzyśc ich okrętu!
A trafiły cosik?A teraz kilka zalet Zary:
Bardzo celne włoskie armaty artylerii głównej!
Skąd takie sensacje?Najlepsze ówcześnie opancerzenie!
Jakby były niezawodne, być może Pola nie byłaby Femme Fatale - nie poszłaby na dno i nie pociągnęła swoich dwóch siostrzyczek.Bardzo wysoka prędkość, przy dużej niezawodności maszyn!
Świetny dowcip, skąd takie informacje?Doskonała ochrona przeciwtorpedowa!
Co ma zwartośc sylwetki do rzeczy?Dużo bardziej zwarta sylwetka - hangar na Francuzie był na śródokręciu - na Włoszce - na dziobie!
Sobie chyba żarty stroisz.Doskonałe morale załogi - jakie inne europejskie krążowniki podjęły samotny bój z okrętami liniowymi?
Wyjaśniam, także moją pomyłkę.seawolf pisze:Można prosić o jakieś takie łopatologiczne wyjaśnienie o co tu chodzi? Dlaczego musiała strzelać z 8 dział a Algerie z 4? Tylko dlatego, że wspólne łoże i wynikająca z tego bliskość osi luf?Zulu Gula pisze: Zara żeby uzyskać identyczne pokrycie powierzchni morza pociskami jak Algerie, musiała oddać salwę z wszystkich czterech wież, Algerie z dwóch, więc mogąc szybciej reagować na dane o upadkach mogła się szybciej wstrzelać).
A niby z czego to wynika, że lepsza?Seawolf pisze:...i wykonany z lepszej stali.Zulu Gula pisze: Pancerz burtowy włoskich krązowników choć grubszy o 40 mm, był jednak węższy (choć faktycznie dłuższy).
Prędkość wylotowa przy mniejszej masie nie musi prowadzić do lepszej przebijalności.Seawolf pisze:A co lepsze - większa masa czy prędkość wylotowa?Zulu Gula pisze: Pancerz czołowy wież artylerii głównej - racja, cieńszy o 50 mm, ale patrz na dane artylerii głównej - francuski pocisk był cięższy o 9 kg (a prędkość wylotowa włoskich pocisków większa dość sporo).
Akurat Matapan nie jest bardzo reprezentatywny.Seawolf pisze:A dlaczego nie z 10km, a Matapan?Zulu Gula pisze: Pancerz pokładowy Algerie 10 mm grubszy - przy walce na wieksze dystanse ma to oczywiście znaczenie, bo nie zakładam, że oba krążowniki tłukłyby się z dystansu 10 km).
Ksenofont pisze:Algierie w ogóle nie walczyła, więc też sobie możemy opowiadać. Ale możemy mówić o jakości włoskich dział: Dywizjon ciężkich krążowników w bitwie u przylądka Teulada z 20 000 metrów trafia Berwicka, przed Matapanem z 25 000 metrów czwartą salwą wstrzeliwują się w Gloucestera, który zwija się z palcu boku pozostawiając uszkodzoną HMS Vendettę. A mamy jakieś dowody na celność Francuzów?
Żeby strzelać metodą drabiny, a taka była najlepsza, okręt wystrzeliwał w jednej salwie tylko część pocisków.P.S. nadal nie rozumiem o co chodzi z tymi armatami: ładowaniem pojedynczo i wstrzeliwaniem się?