11 września roku pamiętnego

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

RyszardL pisze:Alfredzie, fajnie, że zamiesciłes te linki. Tych nie znałem.
Wiadomo, sporo jest w necie na ten temat i coś może umknąć.
Ten wirnik pochodzi prawdopodobnie z samolotu "Black Hawk", wyjątkowo lekkiej konstrukcji, stosowanej do lotów szpiegowskich, który może pozostawać w powietrzu przez 35 godzin. Ma tylko jeden silnik o niewielkich rozmiarach.
Wirniki od Boeinga 757 maja średnicę 2,7 metra !!!
Amerykańska armia twierdziła wówczas, że dwa takie samoloty utracono w "ongoing operations". :?, ale szczegółów nie podano.
No i tak się "analizuje" miejsce zdarzenia i informuje opinię tzw., za przeproszeniem, publiczną.
Ryszard
Rysiu, żaden tam "Blackhawk"... Od 10 lat pracuję w firmie produkującej turbiny energetyczne i nie żebym był jakimś specem od silników i turbin lotniczych, ale trochę się napatrzyłem na te wirujące ustrojstwa wszelkiej maści i rozmiarów. "Turbinologia" to cała gigantyczna odrośl wiedzy technicznej. Typów i rodzajów tego sprzetu jest taka mnogość, że życia potrzeba na jakie takie poznanie tematu (nie wspomnę o inzynierskim specjalistycznym wykształceniu).

Nawet moje skromne rozeznanie mówi mi, że to co widać na fotce to jest tarcza wirnika (stopień) pracująca w części wysokoprężnej. Skąd to wiem? Popatrz na kształt i rozmiary (maluśkie) łopatek. Jeżeli toto pracuje w części wysokoprężnej (najprawdopodobniej na stopniu sprężającym) i ma takie rozmiary to znaczy, że część niskoprężna (ten rotor fan - czyli wentylator wlotowy) takiego silnika lotniczego ma średnicę ok. 4-5 razy większą (turbiny gazowe też oglądałem w kawałkach i w całości). W części wysokoprężnej silnika lotniczego jest kilka takich tarcz i każda ma inne rozmiary. Część niskoprężna (ta z wielkimi fajoskimi łopatkami) nawet w sytuacji gdy wypadnie z gniazda tylko jedna łopatka, zamienia się w totalny rozp.... czyli grzechotkę no i przestaje istnieć, pozostawiając po sobie jedynie pogięty wał. Oglądałem kiedyś zdjęcia jak w El. Kozienice przez dach wyfrunęła sowiecka turbina 500 MW (kolos!)... Bracie to cud boski był, że nikomu nic złego sie nie stało... łopatkami siała po całej gminie i części powiatu.

Materiały z których wykonuje się turbiny (energetyczne i te do silników lotniczych) są różne w zależności od zastosowania, ale jedną cechę mają wspólną ... to technologie kosmiczne nieomal. Taki silnik czy turbina w charakterze pocisku to straszna rzecz, która niszczy, niszczy i niszczy wszystko dookoła zanim się na czymś rozpłaszczy czy zatrzyma. Obroty ich wirników liczone są w tysiącach rpm... a w takim silniku lotniczym jak Rolls-Royce RB211-535 to w turbinie wysokociśnieniowej masz 10000 rpm (czyli końcówka takiej łopatki porusza się z prędkością tuż poddźwiękową) i coś takiego pracuje w temperaturze 1600 C (czyli rozszerza się i kurczy, nagrzewa się i stygnie).... acha i ma pracować kilkanaście lat.

To co dziwi wszystkich "sensacjologów" tzn, że nie ma śladu po silnikach takich jak widać je w TV czy na lotnisku... mnie nie dziwi, a więcej zdziwiłoby mnie gdyby taki silnik po takim "eksperymentum" przypominał coś co wisi pod skrzydłem (wtedy to ja bym trąbił o conspiracy czyli spisku).

PS; Sprawdzałem specyfikacje silnika RR RB211-535. Wirnik LP ma 1,88 m średnicy. Te 2 metry z hakiem to wraz z kadłubem silnika i obudową

http://www.luftfahrt-archiv.de/Flugzeug ... =RB211-535
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Alfredzie, ciesze się, że dostaję od Ciebie informacje z pierwszej ręki. W razie wątpliwości w tym temacie będę wiedział, do kogo się zwrócić.

Faktycznie, coś "pogiąłem" z tą średnicą wirnika, bo włączyłem na chwilę ten odcinek filmu i widzę, że popełniłem błąd. Dobrze, że skorygowaleś.

Tylko nie rozumiem, jak to możliwe, że nie ma śladu niczego, ani tych wirników, ani kadłuba, no nic... kurde. Było i nie ma, jak na Wall Street (w dawnej dekadzie - jak w ruskim cyrku).

Ja byłem świadkiem, co może zrobić wirujący element, chociaż dużo mniejszy niż taka turbina, o której wspominasz.

Mój Ojciec miał warsztat samochodowy i produkował w nim min. tarcze sprzęgłowe do "Warszaw" i "Syren". Do precyzyjnej obróbki potrzebował mieć tokarnię z różnymi przełożeniami.
Jednego razu pracująca tokarnia w trakcie obróbki, szła na najwyższych obrotach, jedynie 2500 rpm i wtedy pękło umocowanie uchwytu ważącego jakieś 80 kg. Tokarnia stała przy ścianie grubej na dwie cegły, a za nią była kuźnia. Uchwyt przeszedł przez ścianę, jak przez "Trybunę Ludu", po czym przeleciał jeszcze jakieś 15 metrów i doszczętnie zrujnował palenisko. Na całe szczęście nikogo przy nim nie było, bo gdyby ktoś stał, to lepiej nie myśleć.
Ale... :wink: uchwyt się znalazł chociaż był już na nic.

O tym "Black Hawk" jest własnie na tym filmie "Painful Deceptions". Porównuje się wielkość znalezionych kół podwozia no i ten nieszczęsny wirnik. Jest też o elemntach, które były częściowo wykonane z tworzyw sztucznych i spłonęły w pożarze, o ocalałych i zebranych przez ludzi zaraz po katastrofie, ale ani śladu skrzydeł, siedzeń, bagażu, statecznika, kadłuba !!!. Nic nie było wewnątrz budynku. Jak to mozliwe????
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Witam, co się stało z częściami samolotów? A to samo co się stało z samolotami zbombardowanymi w czasie wojny sześciodniowej na lotniskach w Egipcie. Była taka książeczka w latach 90 z Altair'u, chyba Krzysztofa Kubiaka i były tam zdjęcia zbombardowanych maszyn egipskich, Iła 18, Mi 6 kilka Migów 21 i w zasadzie rozpoznać dawało się tylko Migi 21 - z uwagi na kształt kadłuba wypalony na pasie, Mi 6 też był łatwy do rozpoznania bo pozostał po nim wielki wirnik... Zmierzam do tego, że z kadłubów nic nie zostało, poza górką popiołu i jakimiś pokręconymi elementami, nie było widać żadnych foteli, kół i innych elementów, a zaznaczam maszyny tebyły trafione na pasie i tam się spaliły. Nie wiem wprawdzie co je trafiło, ale nie sądzę, żeby było to gorsze niż uderzenie 80 ton cienkich, duraluminiowych blach rozpędzonych do 800 km/h w betonową ścianę i podpalenie tego przy użyciu kilkudziesięciu ton rozpylonej nafty.
Chodzi mi o to, że działały tam niesamowite siły i analizy w postaci nakładania sylwetki samolotu na zdjęcie budynku ma odpowiadać zakresowi zniszczeń są nic nie warte.

Trzeba też uwzględnić różnicę pomiędzy "twardością" przeszkody, w samolocie było dużo powietrza i raczej miękkich elementów, samolot nie był skonstruowany do przebijania się przez ściany, a ściany przeciwnie musiały mieć zachowany jakiś poziom sztywności.... odwołując się do okrętów to coś jak z opancerzonym pokładem brytyjskiego lotniskowca i kamikadze... zazwyczaj trzeba było tylko zgasić resztki maszyny... tu natomiast zrobiła się "dziura w pokładzie".

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Obrazek

Tu chłopaki montują wirnik LP turbiny 360 MW (w tle generator). Zobacz na rozmiar tego wiatraczka tu jest ok 3,5 m. Ostatnio załatwiałem ubezpieczenie dla większego wirnika 460 MW i mogę ci powiedzieć że sam ten wirnik LP sztuk 1 waży 68 ton to jakieś 900 razy tyle co ten element wytaczany przez twojego tatę. Chodzi toto z prędkością 3000 rpm a wyważa się przy prędkości 3600 rpm. Do hali turbinowni w latach 70 tych dobudowano u nas pomieszczenie "wyważalni" zobacz jak wyglądało zbrojenie tej "budki" :lol: a dodam jeszcze, że w środku ten okrągły walec to stal pancerna... Pentagon to przy tym pikuś... to raczej ma parametry Mount Cheyenne.

Obrazek

Ja sam do dziś nie mogę wyjść z dyletanckiego podziwu dla ogromu sił jakie są związane z tymi urządzeniami.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Przyznam, że zbrojenie wyważalni robi na mnie wrażenie - a trochę projektuje w budownictwie lądowym...
Pewnie też nie byle betonem to zalali...
W tym przypadku już sam walec/bęben byłby w stanie wiele wytrzymać - żelbetowa obudowa
chyba ma większe znaczenie dla sztywności całej konstrukcji - ale mogę się mylić.

A wracając do braku "dużych" fragmentów szczątków samolotu to chłopaki mają rację mówiąc, że konstrukcja latadeł
jest niezwykle delikatna i w odróżnieniu od konstrukcji statycznych ich "siła" tkwi w braku sztywności - to dzięki
niej nie rozpadają się w powietrzu kilkuset tonowe kolosy.
Ale w kontakcie z czymś "twardszym" od powietrza ich destrukcja jest absolutna. Można to porównać do kilogramowej
kuli i woreczka foliowego napelnionego litrem wody i skutku, który wywołają na chodniku zrzucone z 10 piętra
wieżowca - w tym porównaniu woreczek symbolizuje zatankowany i rozpędzony samolot a kula sztywniejszą
strukturę o tej samej masie i energii kinetycznej...

Pozdrawiam,
Maciej
Ostatnio zmieniony 2005-10-28, 18:26 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

No i jeszcze jedna refleksja - amerykanie to troche dziwne społeczeństwo. Często zagubione w poszukiwaniu "prawdy"
i trapione przedziwnym ( bo w wolnym kraju... ) poczuciem, nazwijmy to manipulowania...
Do tego jeszcze w dużej mierze "nie najlepiej" wyedukowane... 8)

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Maciej pisze:No i jeszcze jedna refleksja - amerykanie to troche dziwne społeczeństwo. Często zagubione w poszukiwaniu "prawdy"
i trapione przedziwnym ( bo w wolnym kraju... ) poczuciem, nazwijmy to manipulowania...
Do tego jeszcze w dużej mierze "nie najlepiej" wyedukowane... 8)

Pozdrawiam,
Maciej

Macieju, jeżeli zatem dobrze Cię zrozumiałem, to Bush ma rację mówiąc o "złośliwych klamstwach", związanych z 11 września.
Pozdrawiam
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Eeee... no nie zupełnie wiem co tam pan krzak opowiada swoim rodakom.
Ale Karolu, spotykam przynajmniej kilku z nich dość regularnie i odnoszę wrażenie, że świat z perspektywy obywatela tego państwa różni się od naszego obrazu rzeczywistości :P

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Mam prośbę. Jeżeli ktoś natrafi na stronę, gdzie jest pokazana dokładna konstrukcja Wież z WTC, to będę wdzięczny.
Szukam, ale nie moge trafić.
Dokładnie chcialbym wiedzieć, jak były połączone wewnętrzne kolumny ze stalowymi konstrukcjami stropów. W każdej Wieży było 47 takich kolumn. Jak były połączone zewnętrzne juz wiem.
Serdeczności
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

RyszardL pisze:Mam prośbę. Jeżeli ktoś natrafi na stronę, gdzie jest pokazana dokładna konstrukcja Wież z WTC, to będę wdzięczny.
Szukam, ale nie moge trafić.
Dokładnie chcialbym wiedzieć, jak były połączone wewnętrzne kolumny ze stalowymi konstrukcjami stropów. W każdej Wieży było 47 takich kolumn. Jak były połączone zewnętrzne juz wiem.
Serdeczności
Ryszard
Może tu?

Tu o wieżach WTC 1 i 2.

http://www.house.gov/science/hot/wtc/wt ... TC_ch2.pdf

A tu całość raportu.

http://www.architectureweek.com/cgi-bin ... report.htm

Tu różne teksty

http://www.greatbuildings.com/buildings ... enter.html

http://www.architectureweek.com/2002/0515/news_1-1.html
dakoblue
Posty: 1616
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

fdt pisze:Obrazek

Tu chłopaki montują wirnik LP turbiny 360 MW (w tle generator). Zobacz na rozmiar tego wiatraczka tu jest ok 3,5 m. Ostatnio załatwiałem ubezpieczenie dla większego wirnika 460 MW i mogę ci powiedzieć że sam ten wirnik LP sztuk 1 waży 68 ton to jakieś 900 razy tyle co ten element wytaczany przez twojego tatę. Chodzi toto z prędkością 3000 rpm a wyważa się przy prędkości 3600 rpm. Do hali turbinowni w latach 70 tych dobudowano u nas pomieszczenie "wyważalni" zobacz jak wyglądało zbrojenie tej "budki" :lol: a dodam jeszcze, że w środku ten okrągły walec to stal pancerna... Pentagon to przy tym pikuś... to raczej ma parametry Mount Cheyenne.

Obrazek

Ja sam do dziś nie mogę wyjść z dyletanckiego podziwu dla ogromu sił jakie są związane z tymi urządzeniami.
a mnie sie wydaje ze pan Szmurlo montuje retrofit NP 215 MW w Polancu
chyba ze sie czesto fotografowal
skad wziales to zdjecie?
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

fdt pisze:
RyszardL pisze:Mam prośbę. Jeżeli ktoś natrafi na stronę, gdzie jest pokazana dokładna konstrukcja Wież z WTC, to będę wdzięczny.
Szukam, ale nie moge trafić.
Dokładnie chcialbym wiedzieć, jak były połączone wewnętrzne kolumny ze stalowymi konstrukcjami stropów. W każdej Wieży było 47 takich kolumn. Jak były połączone zewnętrzne juz wiem.
Serdeczności
Ryszard
Może tu?

Tu o wieżach WTC 1 i 2.

http://www.house.gov/science/hot/wtc/wt ... TC_ch2.pdf

A tu całość raportu.

http://www.architectureweek.com/cgi-bin ... report.htm

Tu różne teksty

http://www.greatbuildings.com/buildings ... enter.html

http://www.architectureweek.com/2002/0515/news_1-1.html

Alfredzie, dzięki za linki. Pościągałem, co się dało i mam nawet zamiar wydrukowac, bo łatwiej będzie czytać.
Czyli wersja "kanapowa" - fotel pode mną, raport przede mną, a kawa obok ;)
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Obrazek
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Ten dywan to wersja cywilna, czy bojowa (samobójcza?) ?
Duże koty zjadam na przystawkę.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Shinano pisze:Ten dywan to wersja cywilna, czy bojowa (samobójcza?) ?
Alternatywa dla F-16. Podobno Osama na nim lata dużo szybciej, bo go nie mogą złapać.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Obrazek
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
ODPOWIEDZ