OP dla Polski
Dokładnie Rogelio. Jak widać ( co już powtarzam po raz któryś ) nikt nie zawraca sobie d.... puntem widzenia z lat 30-stych, tym jakie były sytuacje polityczne, militarne, geograficzne, finansowe tylko najlepiej bo jabym se kupił n podwodnych, x torpedowców, y niszczycieli. przykra jest taka radosna ( a może raczej smutna) twórczość bez pamniętania o faktycznej sytuacji, którą w końcu przed wojną zajmowali się analitycy, a decyzje nie były z rękawa wzięte. Nawet dzisiaj gdy znane są fakty historyczne radosna twórczość kwitnie nadal, a nikt nie patrzy na to jak wylansowano ówczesną koncepcję wojny morskiej. Dlatego dla przypomnienia pozwolę sobie zacypować część własnego wcześniejszego postu.
"Faktem jest że od drugiej połowy lat dwudziestych kiedy wiadomo było że Polska nie będzie mocarstwam morskim wylansowano nowe koncepcje wojny morskiej. Pierwsza zakładała że Polska będzie sprowadzać duże ilości materiałów wojskowych z zachodu na wypadek wojny z Rosją. Druga zakładała wojnę z Niemcami. W tym wypadku wszystkie materiały sprowadzane drogą morską musiały pochodzić z krajów nadbałtyckich, ponieważ zakładano słusznie blokadę cieśnin duńskich. Do bliskiej osłony konwojów najlepiej nadawały się niszczyciele, a do dalekiej okręty podwodne, więc przystąpiono do budowy jednych i drugich. Zakładano też koncepcję blokowania minami portów przeciwnika, potrzebne więc były nowe okęty do stawiania tych min. Bezpośrednią zaś przyczyną budowy dużego stawiacza min czyli późniejszego Gryfa była przeforsowana koncepcja z początku lat trzydziestych która zakładała że ówczesne baterie nabrzeżne mogą okazać się zbyt słabe aby powstrzymać przeciwnika. Założono wtedy że przy udziale nowoczesnego stawiacza min, dywizjonu trałowców i lotnictwa morskiego, innych sił morskich uda się postawić defensywną zagrodę minową która uniemożliwi przejście wrogich sił w rejon umocnień nabrzeżnych. Tak powstał Gryf i jego nieudane zadanie postawienia zagrody minowej we wschodniej części Zatoki Gdańskiej"
"Faktem jest że od drugiej połowy lat dwudziestych kiedy wiadomo było że Polska nie będzie mocarstwam morskim wylansowano nowe koncepcje wojny morskiej. Pierwsza zakładała że Polska będzie sprowadzać duże ilości materiałów wojskowych z zachodu na wypadek wojny z Rosją. Druga zakładała wojnę z Niemcami. W tym wypadku wszystkie materiały sprowadzane drogą morską musiały pochodzić z krajów nadbałtyckich, ponieważ zakładano słusznie blokadę cieśnin duńskich. Do bliskiej osłony konwojów najlepiej nadawały się niszczyciele, a do dalekiej okręty podwodne, więc przystąpiono do budowy jednych i drugich. Zakładano też koncepcję blokowania minami portów przeciwnika, potrzebne więc były nowe okęty do stawiania tych min. Bezpośrednią zaś przyczyną budowy dużego stawiacza min czyli późniejszego Gryfa była przeforsowana koncepcja z początku lat trzydziestych która zakładała że ówczesne baterie nabrzeżne mogą okazać się zbyt słabe aby powstrzymać przeciwnika. Założono wtedy że przy udziale nowoczesnego stawiacza min, dywizjonu trałowców i lotnictwa morskiego, innych sił morskich uda się postawić defensywną zagrodę minową która uniemożliwi przejście wrogich sił w rejon umocnień nabrzeżnych. Tak powstał Gryf i jego nieudane zadanie postawienia zagrody minowej we wschodniej części Zatoki Gdańskiej"
- gen. baron Piotr Wrangel
- Posty: 239
- Rejestracja: 2005-01-17, 22:05
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
Pewnie tego nie przeżyję, ale...
powinno się bardziej rozważać temat, z punktu widzenia czy wougle nas stać na flotę, sam jestem za wielką PMW oraz polskimi koloniami. Prawda jest straszliwa startowaliśmy od zera, daleko na było do Niemiec lub ZSRR które oddziedziczyły część floty po dawnych reżimach.
Czuję juz za placami pluton egzekucyjny.
powinno się bardziej rozważać temat, z punktu widzenia czy wougle nas stać na flotę, sam jestem za wielką PMW oraz polskimi koloniami. Prawda jest straszliwa startowaliśmy od zera, daleko na było do Niemiec lub ZSRR które oddziedziczyły część floty po dawnych reżimach.
Czuję juz za placami pluton egzekucyjny.
"Już czwartą dobę płonie stanica
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
Witam!
Doświadczenia wojny 1920 roku, gdy Gdańszczanie i Pepiki nie chcieli przepuścić transportów sprzętu wojennego, dowiodły, że nie stać nas na brak floty. PMW miała - przez cały okres swojego istninienia - siły zdolne do zrealizowania stawianych przed nią zadań. Jako że nie stać nas było na rozbudowę PMW według sugestii Porębskiego, to skład PMW był taki, żeby można było prowadzić konwoje do Cieśniń Bałtyckich i żeby Sowieci nie mogli bezkarnie ich atakować. Taki i ani ciut większy.
Pan Generał powinien raczej przeprowadzić analizę gospodarki Rzeczpospolitej i poszukać jakichś rezerw budżetowych (których, na mój stan wiedzy, nie było) umożliwiających rozwój "kolonialnej" PMW.
Swoją drogą:
Jakie siły powinna mieć Polska Flota, żeby utrzymać Togo" i Kamerun jako kolonie?
ORP Gryf - najwszechstronniejszy okręt PMW - można użyć jako doskonałe awizo kolonialne. A czego jeszcze potrzebowaliśmy?
Pozdrawiam
Ksenofont
Doświadczenia wojny 1920 roku, gdy Gdańszczanie i Pepiki nie chcieli przepuścić transportów sprzętu wojennego, dowiodły, że nie stać nas na brak floty. PMW miała - przez cały okres swojego istninienia - siły zdolne do zrealizowania stawianych przed nią zadań. Jako że nie stać nas było na rozbudowę PMW według sugestii Porębskiego, to skład PMW był taki, żeby można było prowadzić konwoje do Cieśniń Bałtyckich i żeby Sowieci nie mogli bezkarnie ich atakować. Taki i ani ciut większy.
Pan Generał powinien raczej przeprowadzić analizę gospodarki Rzeczpospolitej i poszukać jakichś rezerw budżetowych (których, na mój stan wiedzy, nie było) umożliwiających rozwój "kolonialnej" PMW.
Swoją drogą:
Jakie siły powinna mieć Polska Flota, żeby utrzymać Togo" i Kamerun jako kolonie?
ORP Gryf - najwszechstronniejszy okręt PMW - można użyć jako doskonałe awizo kolonialne. A czego jeszcze potrzebowaliśmy?
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
- gen. baron Piotr Wrangel
- Posty: 239
- Rejestracja: 2005-01-17, 22:05
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
Hmm
może nie zauważyłeś, ale od razu zastrzegłem że to jest nierealne.
Co do kasy potrzebne by było około 15mln (za 2mln ha w Paranie +wydatki). To w ramach mojej uszczypliwości, pieniądzę miała by zdobyć LMiK oraz przedsiebiorstwa prywatne przy małym wkładzie budżetu państwa.
Jako awiza kolonialne widziałbym nasze kanonierki.
może nie zauważyłeś, ale od razu zastrzegłem że to jest nierealne.
Co do kasy potrzebne by było około 15mln (za 2mln ha w Paranie +wydatki). To w ramach mojej uszczypliwości, pieniądzę miała by zdobyć LMiK oraz przedsiebiorstwa prywatne przy małym wkładzie budżetu państwa.
Jako awiza kolonialne widziałbym nasze kanonierki.
"Już czwartą dobę płonie stanica
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
- gen. baron Piotr Wrangel
- Posty: 239
- Rejestracja: 2005-01-17, 22:05
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
Ja bym przerobił Gdynię i Gdańsk na rzeczne kanonierki, coś ala Panay.
"Już czwartą dobę płonie stanica
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
Goreje pod nogami Dońska ziemia
NIe upadajcie na duchu poruczniku Galicyn
Kornecie Oboleński siodłajcie konia."
Białogwardzista z www.dws.org.pl
Adam Leszczyński GG:5607859
Gryfa chcesz sprzedawać?Rogelio pisze:W nTW był artykul o amerykanskich kanonierkach typu Erie. Miały 2000t, 4 razy 152mm, troche pancerza, 20w i wodnosamolot. Gryf mial dziala o wiekszej szybkostrzelnosci, zabieral miny i kadetow (desant ). Wiec mogl byc niezla kanonierka. Zawsze mozna bylo ja sprzedac komus.
Poczekaj tylko!
Ksenofont
P.S. 15 milionów to rzeczywiście niedużo. Ale ile kosztowałoby utrzymanie? Wydaje mi się, że kanonierki w ciepłym klimacie to robale by zjadły, powinno zbudować się stacjonery raczej metalowe z klimatyzacją, no i jakieś okręty do nadzorowania szlaków komunikacyjnych Parana-Gdynia. Żeby nam Niemcy nie przecięli linni komuniakcyjnych swoimi pancernikami (tymi 10 000 tonowymi, kieszonkowymi - zgodnie z decyzją wersalską - uwaga dla Ciebie Karolu, żebyś na mnie nie krzyczał, jak na Crolicka).
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
pancernik typu Deutschland (1908) nijak ma się do monstrów typu Deutschland (1926), więc krzyku nie budiet o ile stary pancernik Kajzera mogę nazwać nawet kieszonkowcem, to ciężkich kanonierek słabopancernych nii
zresztą o czym ja tu, Fisher tyż pobudował kanonierki pancerne o rozmiarach krążowników liniowych, nietrudno domysleć się inspiracji...
zresztą o czym ja tu, Fisher tyż pobudował kanonierki pancerne o rozmiarach krążowników liniowych, nietrudno domysleć się inspiracji...