: 2005-03-14, 15:04
Rozpatrujemy w tym momencie (przynajmniej ja) tylko przesunięcie jednej wieży na rufę więc szybkostrzelność armat elektronika ect. nie jest argumentem.
Uważam, że nie można powiedzieć o Battle "doskonały" bo miał poważną rysę w postaci zgrupowania wież na dziobie.
Sam napisałeś, że porównanie dwóch niszczycieli przeznaczonych do różnych celów, czy nawet do walki na różnych akwenach nie ma większego sensu.
Rozpatrujemy różne sytuacje taktyczne dla niszczyciela Battle1 z dwiema wieżami na dziobie lub niszczyciela Battle2 z wieżami na dziobie i rufie.
Przy normalnym starciu okrętów zawsze można się ustawić tak by walić salwami burtowymi. Przy odwrocie nie można już tak dowolnie wybierać kursu. I wtedy Battle1 są bezbronne. Oczywiście można powiedzieć że goniący Battle1 będzie miał dwie wieże a Battle2 tylko jedną, ale moim zdaniem lepiej mieć połowę w każdym kierunku niż dwie w jednym a w drugim wcale.
Co do obrony przewlotniczej to masz oczywiście rację, ale kazda dodatkowa armata się liczy. Szczególnie taka z amunicją zbliżeniową jest cenna - po co się pozbywać takiej zalety dla jednego kierunlku. Czy od dziobu nie przydałby się więc jeden zestaw Boforsów? Na miejsce wiezy w superpozycji naprzykład.
Czemu uważasz, że Tone charakteryzował się lepszą celnością od Myoko?
W domu postaram się czegoś poszukać jeśli idzie o projekty konfiguracji uzbrojenia.
Uważam, że nie można powiedzieć o Battle "doskonały" bo miał poważną rysę w postaci zgrupowania wież na dziobie.
Sam napisałeś, że porównanie dwóch niszczycieli przeznaczonych do różnych celów, czy nawet do walki na różnych akwenach nie ma większego sensu.
Rozpatrujemy różne sytuacje taktyczne dla niszczyciela Battle1 z dwiema wieżami na dziobie lub niszczyciela Battle2 z wieżami na dziobie i rufie.
Przy normalnym starciu okrętów zawsze można się ustawić tak by walić salwami burtowymi. Przy odwrocie nie można już tak dowolnie wybierać kursu. I wtedy Battle1 są bezbronne. Oczywiście można powiedzieć że goniący Battle1 będzie miał dwie wieże a Battle2 tylko jedną, ale moim zdaniem lepiej mieć połowę w każdym kierunku niż dwie w jednym a w drugim wcale.
Co do obrony przewlotniczej to masz oczywiście rację, ale kazda dodatkowa armata się liczy. Szczególnie taka z amunicją zbliżeniową jest cenna - po co się pozbywać takiej zalety dla jednego kierunlku. Czy od dziobu nie przydałby się więc jeden zestaw Boforsów? Na miejsce wiezy w superpozycji naprzykład.
Czemu uważasz, że Tone charakteryzował się lepszą celnością od Myoko?
W domu postaram się czegoś poszukać jeśli idzie o projekty konfiguracji uzbrojenia.