Re: Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
: 2012-09-12, 08:19
Poza tym przed atakiem terrorystycznym broni się używając sił specjalnych, które używają co najwyżej dużych RIBów. Flota do tego nie jest potrzebna...
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Przed atakiem terrorystycznym broni się bronią adekwatną do zagrożenia i miejsca ataku.Adam pisze:Poza tym przed atakiem terrorystycznym broni się używając sił specjalnych, które używają co najwyżej dużych RIBów. Flota do tego nie jest potrzebna...
Jeszcze niedawno była mowa, że we wrześniu zapadną jedynie decyzje w sprawie Gawrona i śmigłowców ale jak widać będzie ciut więcej. Oby rozwojowo.Pyt: Czy rozmowy w Berlinie dotyczyły też ewentualnej budowy i kupna nowych,nowoczesnych okr. podw. dla MW RP?
Odp: Rozmawiamy też z Niemcami o współpracy przy modernizacji MW. Konkretne zakupy to już jednak procedura przetargowa.
Pyt: Kiedy zostanie ogłoszony przetarg na nowy okręt podwodny,który jako jeden z priorytetów znalazł się w Decyzji Nr 6/MON?
Odp: Harmonogram działań ws. pozyskania okrętu podwodnego nowego typu przedstawimy do końca września.
Zgadzam się z powyższą opinią, kosztem tanim dostaliśmy funkcjonalne okręty które w najmniej nawet korzystnej ocenie przynajmniej przydały się jako "zapchaj-dziura" na okres budowy innych jednostek oraz do przeszkolenia załóg i przygotowania ich do służby na nowych okrętach.szafran pisze:I gdyby zamiast OHP pozyskano inne jednostki to zespół chorobowy OHP byłby już dawno wyleczony. Niestety to była wówczas jedyna rozsądna i dostępna opcja.
I to by było słuszne. Osobiście nie wiem w jakim celu na Bałtyku potrzebne by nam były śmigłowce ZOP bazowane na okrętach, biorąc pod uwagę warunki geograficzne i układ polityczno wojskowy w prawdopodobnym przyszłym konflikcie zbrojnym. Działania ZOP poza regionem południowego Bałtyku i tak nie będą odpowiedzialnością naszej marynarki.Waldek K pisze:Sugerujemy się obrazkami, a tymczasem tekst głosi, że:O ile dobrze rozumiem ten tekst, to opracowują śmigłowiec morski, który miał mieć/będzie miał dodatkowo możliwość bazowania na okrętach. W pierwszej wersji może się okazać, że wcale nie jest mu potrzebne ekstra podwozie i składany wirnik (o ile wogóle), bo będzie operował z lądu, jak Anakondy, których ma być następcą.Dodatkowo rozważano również możliwość bazowania na pokładach okrętów.
Jakim konkretnie atakiem terrorystycznym? Ostrzałem z moździerzy? Bronią chemiczną? Atakiem z samolotów cywilnych? Atakiem dobrze wyposażonych i wyszkolonych sił specjalnych państw trzecich? Sorry, okreslenie "atak terrorystyczny" jest w tym przypadku mało precyzyjne.Colonel pisze:A tak na przyklad czy i jak będziemy zdolni chronić Gazoport przed atakiem terrorystycznym?
No to mam nadzieję się nie zdarzy. Już lepiej uciąć wydatki na MW w zakresie okrętów nawodnych.Waldek K pisze:Mniej więcej o tym pisałem kilka wątków wcześniej. Za skreślenie ze względów oszczędnościowych najdroższej wersji śmigłowca MW dostanie obietnicę zbudowania Sea-Głuszcza.
Ponoć na MSPO krążyły opinie (nie byłem, czytałem na NFOW), że cały przetarg śmigłowcowy zostanie wstrzymany.
lepiej uciąć wydatki na MW w zakresie okrętów nawodnych.
Jakimi w takim razie środkami zapewnisz ochronę śmigłowcowi ZOP/ZON w rejonie wykonywanego zadania. Okręt plus śmigło stanowią zespół, który wzajemnie się uzupełnia.Sabratha pisze: Osobiście nie wiem w jakim celu na Bałtyku potrzebne by nam były śmigłowce ZOP bazowane na okrętach, biorąc pod uwagę warunki geograficzne i układ polityczno wojskowy w prawdopodobnym przyszłym konflikcie zbrojnym.
Kto tak powiedział ??Sabratha pisze: Działania ZOP poza regionem południowego Bałtyku i tak nie będą odpowiedzialnością naszej marynarki.
Drony z wizji pewnego generała z BBN'u będą najlepsze. Jak budować okręty wielozadaniowe pokazała Dania, bo OOW, OWO i inne z budową po 2020 roku to mglista przyszłość.Sabratha pisze: Już lepiej uciąć wydatki na MW w zakresie okrętów nawodnych.
A na przykład takim, że małym samolotem posiadającym walizkę Semtexu na pokładzie, wbijamy się w pierwszy zbiornik z brzegu. Samolocik przyłoży, bombka wybuchnie i atak gotowy, a gazoport rozpieprzony.Sabratha pisze:Jakim konkretnie atakiem terrorystycznym? ... Sorry, okreslenie "atak terrorystyczny" jest w tym przypadku mało precyzyjne.
Osobiście sądzę że dobrze zorganizowany i groźny atak terrorystyczny na gazoport jest zupełnie nierealny ...
No to mam nadzieję się nie zdarzy. Już lepiej uciąć wydatki na MW w zakresie okrętów nawodnych.
Ok, dokonam przeczesania całego wątku, 90 ston mi trochę zajmie, ale z chęcią poczytam argumentów na rzecz obrony projektu 621. Nie chcę się rozpisywać na 5 stron, ale ja jestem zwolennikiem doktryny która mówi że lotnictwo i współczesne KPPO uniemożliwią operacje dużych okrętów nawodnych w tak niewielkich odległościach od baz wroga, przynajmniej w sytuacji w której brak panowania w powietrzu.Wicher pisze:Drogi Nowy Kolego
Zamiast od razu odpisywać na post Waldka czy Szafrana, powinieneś przejrzeć dokładnie owy wątek a znalazłbyś odpowiedź na wątpliwości dlaczego postawiono na projekt 621, ile dokładnie miało być tych okrętów i dlaczego większe jednostki są lepsze, nawet na Bałtyku, niż małe. Znalazłbyś odpowiedź dlaczego lepiej mieć okręty z których mogą operować śmigłowce ZOP i dlaczego śmigłowiec ZOP plus okręt ZOP to lepsze rozwiązanie niż sam śmigłowiec ZOP startujący z lądu.
A teraz szykuj się na lincz zalepiej uciąć wydatki na MW w zakresie okrętów nawodnych.
W przypadku wojny z "hipotetycznym przeciwnikiem" ze wschodu, nasze wybżeże znajdzie się w bezpośrednim zagrożeniu od środków nawodnych oraz powietrznych nieprzyciela. Osobiście wątpię w hurra-optymistyczne prognozy analityków niemieckich (Zieshke&Shultz) o wywalczeniu przez NATO całkowitego panowania w powietrzu w ciągu 3 dni walk. W takiej sytuacji podstawowym i jedynym realnym zadaniem naszej floty będzie obrona wybrzeża oraz baz nadmorskich oraz ewentualne zwalczanie środków przeciwnika przez OP.Molnar pisze: Kto tak powiedział ??Czyli wysyłanie okrętów do stałych zespołów NATO jest błędne? Jeszcze popłyną w "rejon nie naszej odpowiedzialności".
Wyciąganie przykaldu Danii jest niewłaściwe z trzech przyczyn:Drony z wizji pewnego generała z BBN'u będą najlepsze. Jak budować okręty wielozadaniowe pokazała Dania, bo OOW, OWO i inne z budową po 2020 roku to mglista przyszłość.
Było to już wałkowane na przykładzie Szwecji - te małe okręty mają gdzie się ukryć (np przed radarami) pośród tysięcy wysepek oraz zatoczek i stamtąd atakować wroga. Nawet jeśli nie Finowie nie będą panowali w powietrzu, ich jednostki mają większą szansę na przetrwanie i działanie niż nasze przy naszej linii brzegowej. A jako, że nigdy samodzielnie nie wywalczymy panowania w powietrzu jeśli dojdzie do konfliktu z FR to małe okręty, nie mające na swoich pokładach wystarczająco silnego uzbrojenia p-lot i p-rak w mig zmienią się we wraki. Stąd koncepcja korwety 621, najodpowiedniejszego, w opinii wielu, dla MW RP typu okrętu, który będzie na tyle duży by móc przenosić na swoim pokładzie silne uzbrojenie p-lot i p-rak (średniego i krótkiego zasięgu) aby móc samemu obronić się przed atakiem z powietrza oraz móc obronić inne jednostki czy infrastrukturę (port, nafto-port, miasto, lotnisko), jednocześnie mogący wykonywać zadania ZOP oraz zwalczać cele nawodne wroga.Sabratha pisze:Fiński model floty wojennej jest według mnie tym czego Polska potrzebuje. Silne bazy, silna obrona plot, wypróbowane i niezawodne MTO-85M KPPO, szybkie i małe okręty nawodne.