Bardzo się cieszę, że wzbudziłem wątpliwości w stosunku do Majewskiego. Z czasem dojdziemy do tego, że jak to kolega radar pisał "to co cała Polska wie" okaże się wielgachną mistyfikacją i stekiem kłamstw. Jakkolwiek nie mogę wyłożyć wszystkich tuzów na stółBaltic pisze:Ależ dziwi mnie ten wybór, biegły powinien być bezstronny, bo co to za biegły który jest przebiegłyGrom pisze: I nie dziwi Cię wybór Majewskiego na biegłego ? Wiadomym było, że nie będzie bezstronny.
Prawo m-narodowe
Posty z ostatnich dni tak kolegi "fdt" jak moje były czymś w rodzaju "update". Wiemy, że wszyscy chcą poznać prawdę. Prace nad Orłem posunęly się bardzo do przodu dzięki Radkowi Wysockiemu znanemu tutaj jako "wrr". Chyba największym marzeniem jest przekonanie sceptyków. Oto by sceptycy przekonali się na podstawie czego pracuje kolega fdt, wrr i ja sprawiam prezent Forum Okrętów Wojennych, jak i wszystkim, którzy interesują się historią. Możecie jako pierwsi ludzie przeczytać jak wyglądał plan "Worek", z autentycznym podpisem admirała Unruga:Tzaw1 pisze:Nie wiem, jak inni, Gromie, sądzę, że coś wiesz, choć z jakichś ważnych powodów nie powiesz teraz. Więc może warto by na razie zakończyc tę bijatykę? Przerwać tę grę aluzji i półsłowek?
I poczekać na - jak się domyślam - publikację?
Będzie o czym gadać.
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=58841#58841
Grom napisal:
…Chyba największym marzeniem jest przekonanie sceptyków…
…bo pisarze i historycy nie mieli możliwości lub chęci by takie rzeczy czytać…
Szanowny Gromie ! Pamietaj, ze po epoce radosnej propagandy sukcesu mozna miec watpliwosci. Tyle prawdy bylo ukryte i zafalszowane, ze sceptycyzm jest tu usprawiedliwiony. Nie mylmy tego z "betonem mozgowym". Potrzebne jest opracowanie z dokumentami zrodlowymi i Twoje marzenie spelni sie szybciej niz myslisz. Co do pisarzy i historykow nic dodac do tego co napisales i jedno i drugie ! Dlatego mamy takie wyobrazenie o tym, co bylo. Pamietajmy tez o tym, ze dla tych co “nie kochali” minionych lat to co przed wojna bylo jak swietosc, bez skazy - jestesmy tylko ludzmi. A tu nagle Grom z jasnej Brytani i wszystko piszemy od nowa ….
Ogromny podziw i szacunek dla wszystkich, ktorzy staraja sie pokazac prawde. Trzymam kciuki zeby sie udalo z publikacja tych materialow bo latwo nie bedzie !
…Chyba największym marzeniem jest przekonanie sceptyków…
…bo pisarze i historycy nie mieli możliwości lub chęci by takie rzeczy czytać…
Szanowny Gromie ! Pamietaj, ze po epoce radosnej propagandy sukcesu mozna miec watpliwosci. Tyle prawdy bylo ukryte i zafalszowane, ze sceptycyzm jest tu usprawiedliwiony. Nie mylmy tego z "betonem mozgowym". Potrzebne jest opracowanie z dokumentami zrodlowymi i Twoje marzenie spelni sie szybciej niz myslisz. Co do pisarzy i historykow nic dodac do tego co napisales i jedno i drugie ! Dlatego mamy takie wyobrazenie o tym, co bylo. Pamietajmy tez o tym, ze dla tych co “nie kochali” minionych lat to co przed wojna bylo jak swietosc, bez skazy - jestesmy tylko ludzmi. A tu nagle Grom z jasnej Brytani i wszystko piszemy od nowa ….
Ogromny podziw i szacunek dla wszystkich, ktorzy staraja sie pokazac prawde. Trzymam kciuki zeby sie udalo z publikacja tych materialow bo latwo nie bedzie !
Ustawicznie traktujesz mnie za wroga. Odpuść sobie mnie, skoncentruj się na temacie i tym co udostępniasz prawnie bądz "konspiracyjnie"Nie dopuszczasz tak oczywistej rzeczy do siebie jak to, że wojsko to regulamin, a regulamin to przepisy. Inaczej byłaby zgraja watażków i każdy sobie by na moskali chadzał z kupą zbrojną.
Pewnie, że nie musiał. Orzeł musiał się jedynie kryć przed neprzyjacielskim lotnictwem pełzając na brzuchu po kałuży. Można pisać w nieskończoność, że rozkaz podejścia pod Gdańsk mógł się skończyć fatalnie dla Orła bo nie było tam warunków do operowania dla tego okrętu. W warunkach kiedy okręt podwodny nie może się zanurzyć głębiej i uciec od prześladowców nie może też operować w żaden sposób. I każdy kontakt nawet najmniejszy ścigacz jest wyjątkowo niebezpieczny, a w przypadku 12 m głębokości dla Orła była to pewna śmierć.

Dziękując za "WOREK", informuję po raz kolejny, ze rozkaz Worka, w szczególności dla IVOP był niewykonalny, debilny, ale wg domysłów FDT logiczny dla strategi pierwszych dni wojny i wywarcia nacisku na UK. . Siedzieć w sektorach i atakować. Orzeł siadział w najgorszym sektorze, na szczęscie praktycznie nieatakowany, bez możliwości zwalczania npla. Dostaje kolejny niewykonalny rozkaz, podejść pod Gdańsk. Co powinien zrobić najlepszy D OP. Wysłać raport, że warunki bojowe [kałuza], brak celów uniemożliwia realizację Worka, proszę o wytyczne, każdy przypadkowy kontakt bojowy z siłami ZOP to praktycznie smierć.
Skoro miał odwagę złamać rozkaz Worka, winien argumentować w meldunku, że wychodzi w przestrzeń operacyjną Bałtyku aby wykorzystać możl. OP i akwenu. Kłocz chyba jednak nie wie o tym, że Swirski chce aby morze wokół wybrzeża kipiało, i raczej nie wie o przyszłej zmianie sektorów, skoro 4IX nie idzie PnWsch, a na Nord.
Podsumowując, zgadzam sie, że ocalił OP przed utratą [cyt. MB "chorobliwa ostrożność" nie musiała być oznaką tchórzostwa, ale uniemożliwiała choćby dzienną obserwację sektora], ale złamał rozkaz nie próbując nawet meldować, dlaczego i ew. zaproponować uzycia Orła do inaczej sformuowanego zadania
Rozkaz 05IX cyt. MB "Zgodnie z nowymi wytycznymi miał zająć pod Pilawą" . Mamy treść tych wytycznych ?!!!!
[/quote]I to jest właśnie Twoja nadinterpretacja na podstawie szczątka informacji. Bo nie wiesz jaki rozkaz Orzeł otrzymał i nigdy go na oczy nie widziałeś ani nie przeczytałeś.Powód wejścia do portu n.:Dostać do szpitala wygodnie. Poza złamaniem rozkazu DF 10IX [wysadzić, nie leczyć],
Bastępnie zakładając, że Orzeł otrzymał taki rozkaz to tylko uświadamia jak krótką i wybiórczą pamięć posiadasz. Bo rozkaz był wyrażony wysadzić w porcie neutralnym i tak Kłoczkowski postąpił. Zszedł z okrętu w porcie neutralnym, dalej dowodził kpt.J.Grudziński.
Grom, nie interesuje mnie co się wydarzyło w Tallinie. Tallinu by nie było, gdyby Kłocz był zdrowy. Ponieważ był chory jako DO, podjął decyzję o wejściu do neutralnego portu, aby pójść do lekarza, nie wysadzić się do szpitala. Mamy twarde dowody, że chciał na Orła wróćić wszelkim sposobami, ucieczka ze szpitala, komunikacja z OP itd. Podjął decyzję wg rozkazu z 10IX co spowodowało takie a nie inne konsekwencje.
IMO Jescze raz powtórzę, zakładając, że chce nadal dowodzić Orłem, winien był podejśc pod Hel pójść do lekarza i następnie DF podjęłoby decyzje, kto będzie DO. Jeśli Gr. to mu odradzał, dla mnie jest to logiczne, też chciałbym dowodzić. Jeśli doradzał wejście do Tallina to nadal za konsekwencje decyzji wejścia do portu ponosi DO.
Interesujące, ale logiczne . Po cholerę Orzeł miał pozostać w porcie ?. Proszę o odpowiedź. Po co sprawny Orzeł został w porcie po wykonaniu rozkazu DF [Wysadzić DO w porcie neutralnym]. Kolejny dowód, ze Kłocz miał wrócić, nieprawdaż ?!Okręt pozostał w porcie ponieważ usłuchano argumentacji strony Estońskiej. Jednak kto jej usłuchał ? Kłoczkowskiego już nie było, więc pozostawał pełniący obowiązki d-cy okrętu kpt.J.Grudziński. ups
Druga rzecz. Masz równie krótką pamięć w sprawach formy zejścia Kłocza z okrętu.
Gromie, Kłocz podjął decyzję o sposobie wykonania rozkazu. Co nie zmienia faktu, że miał słabych doradców, z których jeden widział już siebie jako pierwszego po Bogu. Z tej perspektywy mój pomysł z Helem jest kompletnie nie akceptowalny dla nikogo na Orle. Ale jest najkorzystniejszy dla interesu PMW, dla bezpieczeństwa Orła. Wojskowe ryzyko wejścia na Hel?. Minimalne, utrata honoru, twarzy[Kłocz], perspektywa otrzymania kolejnego DO [Grudziński - Chodakowski] NIE DO ZAAKCEPTOWANIA !!!!!!Więc przypomnę Ci, że chciał zejść po cichu na jednym ze szwedzkich latarniowców, jednak nikt inny jak oficerowie odradzili to wyjście, ponieważ było tak niebezpieczne dla okrętu jak Kłocza.
Niebezpieczeństwem było to, że gdyby podczas operacji wysadzenia Kłocza na łódce nakrył ich jakiś okręt szwedzki patrolujący wody wówczas mogli to Szwedzi uznać za akt wrogości i naruszenia ich terytorium przez polski okręt podwodny, a co za tym idzie jakiś krewki d-ca okrętu szwedzkiego mógłby zaatkować Orła i miałby po temu pełne prawo. Sam Kłocz o ile by nie zginął zamiast do lekarza trafiłby do więzienia jako podejżany o szpiegostwo.
Tyle, że tak oficerowie na Orle jak i sam Kłoczkowski rozumieli to w taki włąśnie sposób i zrezygonwali z takiej próby. NAtomiast Ty tego nie rozumiesz bo wolisz nie wiedziec nic na temat ani prawa międzynarodowego jak regulaminów i t d.
Prawda. Prywata zadziałała i w tym problem Kłocza. On dowodził, on wszedł do Talinna, nigdy nie poszedłby na Hel, byłaby to dla niego śmierć cywilna.Prywata zadziałała. Nie chcę z niczym walczyć. Jakkolwiek chcesz za wszelką cenę zrobić Kłocza winnym wszystkich nieszczęść i wolisz być ślepy i głuchy na to, że było dokłądnie odwrotnie.
"Rozkaz z 10IX wskazuje wyrażnie, że Mohuczy postawił na Kłoczu +"
Grom przeczytałeś jak mozna ustalić warunki zwalczania żeglugi. Można, tylko trzeba pogadać z przełożonym. I wtedy nie byłoby złamania rozkazu z 3IX tylko uzgodnione wyjście na Nord, Bo wszyscy się zgadzamy, że Worek był absurdem taktyki, a wytwoerm jakiejś myśli strategicznej.Otóż zmaltretowany Ryś
Ostatnio zmieniony 2006-09-01, 11:45 przez radar, łącznie zmieniany 2 razy.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
radar wybacz, że wtrącam swoje trzy grosze do Waszej arcyciekawej dyskusji, ale odnoszę wrażenie, że plany Unruga zostały wzięte za rzeczywistość, gdyż Orzeł nie mógł dostać rozkazu pójścia pod Gdańsk, bo Schleswig-Holstein nie podpływał nawet do główek portowych przed zmianą sektorów polskich OP. No chyba, że Dowództwo Floty traktujemy jak fantastów i uważamy, że Orła można przenieść na wody portu gdańskiego, a tam storpedować starego predrednota.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Moje zdanie nt Worka, rozkazu na Gdańsk jest jednoznacznie krytyczne. Były to rozkazy niewykonalne z wielu powodów. Niestety to były rozkazy i Kłocz mógł jedynie zasugerować DF, że "gangutkiller" nie jest w stanie zwalczać czegokolwiek w Zatoce Gdańskiej. Ew. wykrycie Orła przez ZOP to pewna śmierć.karol pisze:radar wybacz, że wtrącam swoje trzy grosze do Waszej arcyciekawej dyskusji, ale odnoszę wrażenie, że plany Unruga zostały wzięte za rzeczywistość, gdyż Orzeł nie mógł dostać rozkazu pójścia pod Gdańsk, bo Schleswig-Holstein nie podpływał nawet do główek portowych przed zmianą sektorów polskich OP. No chyba, że Dowództwo Floty traktujemy jak fantastów i uważamy, że Orła można przenieść na wody portu gdańskiego, a tam storpedować starego predrednota.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
a propos ryzyka wejścia do portu neutralnego. Niemcy otrzymawszy informację o wejściu Orła nakazali Thalatcie nie wychodzić w morze, kompletnie blokując ew. wyjście Grudzińskiego z portu. Niepotrzebne było internowanie.
Mali ci nasi bohaterowie, oj mali. Aby tylko dorwać się do kierownicy i nie puścić. Kłoczkowski nie chciał puścić, Grudziński nie chciał nowego szofera.
Musieli być zgodni co do Talinna, ale DO odpowiada za okręt i za decyzję wejścia do portu neutralnego.
A Grudziński, jak już ukradli Orła, dorwał się do steru, ku zaskoczeniu wszystkich, również Kłocza, nie spanikował, pokręcił się, próbował regulaminowo postrzelać do statku, czego nie spróbował żaden inny dowódca. Taki wyjątek we wrześniowej mizerii
Mali ci nasi bohaterowie, oj mali. Aby tylko dorwać się do kierownicy i nie puścić. Kłoczkowski nie chciał puścić, Grudziński nie chciał nowego szofera.
Musieli być zgodni co do Talinna, ale DO odpowiada za okręt i za decyzję wejścia do portu neutralnego.
A Grudziński, jak już ukradli Orła, dorwał się do steru, ku zaskoczeniu wszystkich, również Kłocza, nie spanikował, pokręcił się, próbował regulaminowo postrzelać do statku, czego nie spróbował żaden inny dowódca. Taki wyjątek we wrześniowej mizerii
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Grom pisze:Bardzo się cieszę, że wzbudziłem wątpliwości w stosunku do Majewskiego. Z czasem dojdziemy do tego, że jak to kolega radar pisał "to co cała Polska wie" okaże się wielgachną mistyfikacją i stekiem kłamstw. Jakkolwiek nie mogę wyłożyć wszystkich tuzów na stółBaltic pisze:Ależ dziwi mnie ten wybór, biegły powinien być bezstronny, bo co to za biegły który jest przebiegłyGrom pisze: I nie dziwi Cię wybór Majewskiego na biegłego ? Wiadomym było, że nie będzie bezstronny.
Gromie opamiętaj się. Ja wiem, ze od 1IX-14IX chciałbym wiedzieć więcej , ale od ucieczki z Tallina mogę mieć pewność co do losów OrłaA cała Polska zna bohaterską historie Orła od Tallina, zatopienie Rio, po sam koniec. Chcesz z tym walczyć , powodzenia.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Siedzę i czytam pismo z 15XI39 Kłoczkowskiego i nie muszę już udowadniać, że złamał rozkaz "wysadzić w porcie neutralnym". Sam to przedstawia i nie piszcie, że to nie jest wystarczający dowódGrom pisze:radar Kiedy Ty w końcu zrozumiesz, że budujesz przerysowane i obłe tezy na szczątkowej informacji. Zrozum stary, naprawdę piszesz takie rzeczy po przeczyatniu czego ? Borowiaka, i uzupełnienia opinii biegłych, która ma raptem 2 strony. Podczas gdy cały materiał na temat Kłoczkowskiego obejmuje stron kilka - set, a i to jeszcze jest nie wszystko i wciąż wychodzą nowe osoby i nowe informacje. Twoje osądy są co najmniej bezpodstawne, żeby Ci nie ubliżyć "pachną amatorszczyzną".radar pisze:Mam bezstronną opinie z 1948 r, osiem lat po zdarzeniach.,
MB str. 140-141 w szczególności;
"zdecydowałem się wejść do Tallina dla zasięgnięcia porady lekarskiej"
"Do Tallina wszedłem wieczorem, aby okręt ze mną lub beze mnie mógł tej samej nocy opuscic port. Na wypadek konieczności pozostania w szpitalu zorganizowałem łączność, ażeby po wyzdrowieniu wrócić na okręt"
Nie mam setek stron rozprawy, są jednak dokumenty niepodważalne.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Pownien zasięgnąć lektury książki M.B. na podnaych przez Ciebie stronach.Co powinien zrobić najlepszy D OP. Wysłać raport, że warunki bojowe [kałuza], brak celów uniemożliwia realizację Worka, proszę o wytyczne, każdy przypadkowy kontakt bojowy z siłami ZOP to praktycznie smierć.

W przeciwieństwie do Ciebie tak. I to całą masę papierzysk oraz książek.Grom przeczytałeś
żebyś wiedział radar, że są. Są takie dokumenty, o których istnieniu nie masz zielonego pojęcia. Są niepodważalne, a każdy świadzcy za Kłoczem.Nie mam setek stron rozprawy, są jednak dokumenty niepodważalne.
Oj postąpiłem bardzo nieroztropnie siadając po małym conieco do kompa. Teraz już trudno, ale proszę potraktujcie to jako personalny prezent.ale piękny dokument, oczywiście Grom nie zdziwisz się specjalnie, jak słowo w słowo go przepiszę do Magazynu?!
Dzięki dar, choć jak pamiętam sam byłeś wielkim przeciwnikiem Kłocza, ale jeśli uda się zburzyć te kłamstwa wokół tego człowierka będzie sukces. Spotkała go wielka krzywda za nic.Nie mylmy tego z "betonem mozgowym".
Więc może warto by na razie zakończyc tę bijatykę? Przerwać tę grę aluzji i półsłowek?
Ślicznie dziękujemy, miło widzieć tego typu dokumenty, a jak przyjdzie czas, to je spokojnie opisać na łamachOj postąpiłem bardzo nieroztropnie siadając po małym conieco do kompa. Teraz już trudno, ale proszę potraktujcie to jako personalny prezent.

Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Dzięki Karol. Jak zwykle ciepłe słowa należą się nie jednej osobie. Cieszę się, że mogłem zrobić prezent.karol pisze:Ślicznie dziękujemy, miło widzieć tego typu dokumenty, a jak przyjdzie czas, to je spokojnie opisać na łamachOj postąpiłem bardzo nieroztropnie siadając po małym conieco do kompa. Teraz już trudno, ale proszę potraktujcie to jako personalny prezent.zaglądanie tak głęboko pod kurtynę było dla mnie marzeniem od lat 70-tych, gdy stałem się shiploverem, dzięki Tobie i kolegom mam to dzisiaj
- Darth Stalin
- Posty: 1202
- Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
- Lokalizacja: Płock
Nie wiem, dlaczego... ale jak klinąłem na link z Planem "Worek" to mi odparło, że "Temat nie istnieje"
Radar: jeśli chodzi o Tallin, to rozkaz złamali jeśli już, to OBAJ: i Kłoczkowski (bo chciał wrócić) i Grudziński (bo chciał czekać) => skoro rozkaz mówi "wysadzić DO" to się go wysadza i wypływa => Kłoczkowski niech się leczy, a Orzeł pod Grudzińskim jako p.o. d-cy OP działa dalej.
Skoro Grudziński tego nie zrobił, to jest równie winny jak Kłoczkowski.

Radar: jeśli chodzi o Tallin, to rozkaz złamali jeśli już, to OBAJ: i Kłoczkowski (bo chciał wrócić) i Grudziński (bo chciał czekać) => skoro rozkaz mówi "wysadzić DO" to się go wysadza i wypływa => Kłoczkowski niech się leczy, a Orzeł pod Grudzińskim jako p.o. d-cy OP działa dalej.
Skoro Grudziński tego nie zrobił, to jest równie winny jak Kłoczkowski.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...