Czy nie lepiej tlumaczyc bezposrednio i pozostac przy tym okresleniu?
Z biegiem czasu przesunely sie przeciez zadania tej (i innych ) klasy okretow.
Po 1WS skonczyly sie liniowe potyczki liniwe okretow i zwiazane z tym "przebicia torpedowcow" jak je nazywano w Kaiserliche Marine. Torpedowce floty 39 mialy sluzyc tak samo nocnym atakom torpedowym jak i ochronie eskadry floty z uwzglednieniem obrony plot i przeciwminowej (winda i zurawiki tralowe na rufie).
To, ze nie przeprowadzily tyle atakow torpedowych ile by zadowolilo pozniejszych czytelnikow ksiazek militarno-historycznych to juz taki urok i ma on wiecej powodow.
Nota bene, wiekszosc niszczycieli ograniczala sie do zwalczania okretow podwodnych i obrony plot (konwoje) - i co z tym fantem zrobic?
Porownujac je z Burza i innymi, trzeba by pewnie wziac poprawke na okres kiedy byly wybudowane i zalozenia jakie okreslaly ramy projektu.
Czy zauwazyliscie, ze FTB 39 to jednopokladowce - w przeciwienstwie do nich chyba wszystkie niszczyciele mialy podwyzszone dziobowki?
Wczoraj przy chorobie czytajac czwarte wydanie "Wielkich dni..." Pertka przy opisie bitwy pod Ouessant natknalem sie na stwierdzenie, ze ze niemieckie niszczycielie typu 1936a(Mob) "mogly uchodzic niemal za lekkie krazowniki" z racji uzbrojenia 150mm. Czy na ta sama modle mozna by uznac klase Dido i zmodyfikowana Dido za niemal duze niszczyciele, bo uzbrojenie to "tylko" 133mm (u krazownikow typu C byla ona jeszcze slabsza)?
Pozdrawiam, Peterator