miller pisze:Nemo2 kilka uwag:
1. Kotłownie i maszynownie należą do największych przedziałów i najistotniejszych dla żywotności... para prąd takie tam, bez nich pompy nie działają i okręt zazwyczaj idzie na dno wcześniej czy później, ale to inna bajka.
2. Na dziobie może nie być wiele do zalania, ale jest on niejako wysunięty w jedną stronę co dramatycznie zwiększa trym, a trudno okręt kontrbalastować.
3. Musashi wrzuciłem aby wskazać, że z dziobami to wszędzie źle było, ale ok zły przykład.
4. Ale kosztem wyraźnie zwiększonego zanurzenia kadłuba vide pkt 2 tego postu.
5. Lutzow w bitwie jutlandzkiej zatonął głównie dzięki pociskowi 343 który zdemolował grodzie na dziobie odłamkami i spowodował stały i trudny do opanowania napływ wody, a w konsekwencji zalanie i tego słynnego pomieszczenia. Nie ma to więc związku z TDS a jedynie z zalaniem niemal wszystkich pomieszczeń na dziobie w związku z uszkodzeniami poniesionymi w walce. TDS nie obejmował chyba tego pomieszczenia.
6. Odnośnie Nevady - zalanie dziobu spowodowane było i uderzeniem torpedy i pożarem. Skoro California zatonęła po 2 torpedach to i Nevada musiała ciężko znieść trafienie torpedą, zwłaszcza, że był to najcięższy czynnik jaki trafił w dziób Nevady (bomby 800 kg nie były tak straszliwą bronią, no chyba, że te po 250 kg).
7. USS Oklahoma... upieram się, że nie wiemy - czy nie zatonęłaby po 30, 40 minutach? Ja nie wiem...
8. USS Indiana dlaczego inna historia - zalanie wielu przedziałów poza TDS - inny czynnik, ale charakter uszkodzenia podobny... powiedzmy z grubsza podobny.
9. Co do zachowania gotowości bojowej - Musashi ok, Yamato ok, ale one były duuużo większe od jednostek udających traktatowe jak VV. Co do Scharnhorsta to po trafieniu 3 torpedami trudno coś mówic o gotowości bojowej... jeszcze płynął, nie zatonął, ale w jakiej był sytuacji? ja tego nie wiem, nie zbadano go po bitwie, nawet trudno powiedzieć gdzie dokładnie dostał.
10. Co do Bismarcka to go załatwiła 1... a poważnie nie wiem czy niszczyciele go czymś trafiły, ale raczej wątpię, pozostają 2 lotnicze, plus 3 z Dorsetshire, które otrzymał już zako wrak przy czym, podobno jedna ponad pancerzem burtowym... jeśli tak tom uważam, że właśnie to mogło być przyczyna zatopienia, ale to chyba nie o taki przykład chodzi.
11. Nie wiem co to za walka okrętu liniowego, który porusza się 5 węzłów... coś jak USS Monitor vs CSS Virginia... ja bym to nazwał bohaterską (desperacką) obroną...
P.W.
1. Kotłownie i maszynownie należą do największych przedziałów i najistotniejszych dla żywotności... para prąd takie tam, bez nich pompy nie działają i okręt zazwyczaj idzie na dno wcześniej czy później, ale to inna bajka.
- Może na statkach tak.
Proponuję sobie pooglądać parę zładów okrętów liniowych.
Oczywiście, zgadzam się, że to największe pomieszczenia okrętu, ale bez przesady! Pancerniki maja niezatapialność 3-5 sekcyjną!
Poza tym kotłownia nie jest jedna, a główne agregaty prądotwórcze są w oddzielnych pomieszczeniach (najczęściej aż czterech) na dziobie i rufie.
2. Na dziobie może nie być wiele do zalania, ale jest on niejako wysunięty w jedną stronę co dramatycznie zwiększa trym, a trudno okręt kontrbalastować.
- Starczy zalać odpowiednie zbiorniki na rufie. Ale trzeba mieć odpowiedni TDS, który na to pozwala. Na przykład warstwowy
3. Musashi wrzuciłem aby wskazać, że z dziobami to wszędzie źle było, ale ok zły przykład.
- Ok.
5. Lutzow w bitwie jutlandzkiej zatonął głównie dzięki pociskowi 343 który zdemolował grodzie na dziobie odłamkami i spowodował stały i trudny do opanowania napływ wody, a w konsekwencji zalanie i tego słynnego pomieszczenia. Nie ma to więc związku z TDS a jedynie z zalaniem niemal wszystkich pomieszczeń na dziobie w związku z uszkodzeniami poniesionymi w walce. TDS nie obejmował chyba tego pomieszczenia.
- Jednak ma. Woda przedostawała się górą. Okręt nie miał grodzi powyżej pokładu głównego. Takie grodzie to także element TDS.
6. Odnośnie Nevady - zalanie dziobu spowodowane było i uderzeniem torpedy i pożarem.
- Konkretnie, trafienie torpedą (która została zaabsorbowana przez system przeciwtorpedowy), bombą 800 kg, trzema boimbami 250 kg i pożarem.
Skoro California zatonęła po 2 torpedach
- To nie jest dobry przykład.
1. "California" w 1941 roku miała dużo gorszy system ochrony przeciwtorpedowej niż zmodernizowany "Nevada".1
2. Zatopienie "Californi" spowodowane było zupełnie innymi czynnikami takimi jak. np. beztroska techniczna i braki w nakrętkach włazów. System przeciwtorpedowy wytrzymał, ale woda przelała sie przez włazy pionowe na pokładzie dolnym.
to i Nevada musiała ciężko znieść trafienie torpedą, zwłaszcza, że był to najcięższy czynnik jaki trafił w dziób Nevady (bomby 800 kg nie były tak straszliwą bronią, no chyba, że te po 250 kg).
- Co ciekawe, sprawę załatwiła bomba 800 kg. Oczywiście nie zdołała przebić głównego pokładu pancernego Nevada, ale wznieciła pożar w rejonie uszkodzonym wybuchem torpedy. Najgorsze, że zapaliła się instalacja elektryczna i farba. Zbyt późno podjęto środki zaradcze, a do tego załoga popełniła błąd w kontrbalastowaniu po zalaniu strefy będącej w ogniu.
Nieważne.
Istotne jest, że torpeda nie spowodowała na pancerniku żadnych istotnych szkód. Pięciostopniowy przechył natychmiast wyrównano i okręt pozostał gotowy do walki.
8. USS Indiana dlaczego inna historia - zalanie wielu przedziałów poza TDS - inny czynnik, ale charakter uszkodzenia podobny... powiedzmy z grubsza podobny.
- Niezupełnie. Myślę, że dziób Washingtona narobił jednak więcej szkód niż torpeda. Przede wszystkim wbił się głęboko. Swoją drogą, tam jest TDS. Proponuję popatrzec w plany.
10. Co do Bismarcka to go załatwiła 1...
- 2
a poważnie nie wiem czy niszczyciele go czymś trafiły
- Nie.
, ale raczej wątpię, pozostają 2 lotnicze
- 3 lub 4