
Optymalny niszczyciel
Witam!
Tyle tylko, że nasze pocket-destroyery musiałyby walczyć z sowieckimi leningradami, czy niemieckimi narwikami. A to - przy 4 jednostkowych dyonach oznaczałoby podwójną przewagę npla. Jeśli natomiast Panowie twierdzicie, że liczy się tylko zasięg około 10 km i szybkostrzelność, to uzbrojcie swoje niszczyciele w batalion moćdzierzy 120 mm. Zasięg ponad 10 kilometrów, masa pocisku ponad 15 kilo, szybkostrzelność 10 strz/min z jednej lufy. 30 moździerzy ustawionych wzdłuż burty - wyobraźcie sobie tę salwę burtową: 4500 kg, 45 ton na minutę!!!!
I mniej więcej tak samo uniwersalne jak 132 mm: jak się strzeli w górę, to może coś spadnie.
Pozdrawiam
Ksenofont
Tyle tylko, że nasze pocket-destroyery musiałyby walczyć z sowieckimi leningradami, czy niemieckimi narwikami. A to - przy 4 jednostkowych dyonach oznaczałoby podwójną przewagę npla. Jeśli natomiast Panowie twierdzicie, że liczy się tylko zasięg około 10 km i szybkostrzelność, to uzbrojcie swoje niszczyciele w batalion moćdzierzy 120 mm. Zasięg ponad 10 kilometrów, masa pocisku ponad 15 kilo, szybkostrzelność 10 strz/min z jednej lufy. 30 moździerzy ustawionych wzdłuż burty - wyobraźcie sobie tę salwę burtową: 4500 kg, 45 ton na minutę!!!!
Pozdrawiam
Ksenofont
Chyba najciekawszym pomyslem jest montaz torped 610mm, czyli japonskich długich lanc. Na siłe to mozna wyrzytnie zamontowac na Helu, wyslac "straznika wybrzeza" na jedna z wysp północnego Bałtyku. Na sygnal torpedy wystrzelic i liczyc, ze w cos sie trafi
\
Wydaje mi sie, ze z niemiecka flota nie mielisy szans. Nasze niszczyciele Niemcy mieli niszczyc krazownikami, gdybysmy mieli krazowniki to Niemcy mieli pancerniki.
Ale nie bylo źle. Wystarczylo ORP Bałtyk zatopić w poblizu Królewca (w przesmyku) i mamy czesc Niemców z głowy. A reszte floty torpedowac i ostrzeliwywac z ciezkich dział z Helu.

Wydaje mi sie, ze z niemiecka flota nie mielisy szans. Nasze niszczyciele Niemcy mieli niszczyc krazownikami, gdybysmy mieli krazowniki to Niemcy mieli pancerniki.
Ale nie bylo źle. Wystarczylo ORP Bałtyk zatopić w poblizu Królewca (w przesmyku) i mamy czesc Niemców z głowy. A reszte floty torpedowac i ostrzeliwywac z ciezkich dział z Helu.
Wyrzutnie montowane na brzegu odniosły znaczący sukces - vide Blucher. U nas wprawdzie brak jest skał, ale może zbudować okręt modułowy. Np. zamiennne plot i wt 610 - szybko demontowalne.
Teoretuzując może by 2 wieże 133 mm ? Ciężar duży, ale wyszedłby niszczyciel rzeczywiście przeciwlotniczy. Wydaje mi się, że na bazie jednego kadłuba możnaby rozważyć 3 możliwości - plot, artyleryjską i torpedową. Teraz tylko ustalić kto jest wrogiem.
Teoretuzując może by 2 wieże 133 mm ? Ciężar duży, ale wyszedłby niszczyciel rzeczywiście przeciwlotniczy. Wydaje mi się, że na bazie jednego kadłuba możnaby rozważyć 3 możliwości - plot, artyleryjską i torpedową. Teraz tylko ustalić kto jest wrogiem.
Fax et tuba
- Darth Stalin
- Posty: 1202
- Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
- Lokalizacja: Płock
Witam po przerwie.
Skoro moje gdybanie nie pasuje do wzorca optymalnego to pomyślmy o innym rozwiązaniu. Szwedzkie projekty są chyba za małe 3x120mm to ewidentnie nie przeciwnik dla Taszkienta i Z 1. Opowiadam się za wielkością Groma. Szybkość jest ok. reszta osiągów też zostaje pakiet uzbrojenia. Potem pomyślmy o ilości jednostek ich organizacji i zabezpieczeniu przed samolotami "N" i "R". Wszyscy wiemy, że przeciwnik wyśle przeciw nam kilka eskadr a z tym nie dadzą sobie rady działka plot. potrzeba osłony myśliwskiej.
Skoro moje gdybanie nie pasuje do wzorca optymalnego to pomyślmy o innym rozwiązaniu. Szwedzkie projekty są chyba za małe 3x120mm to ewidentnie nie przeciwnik dla Taszkienta i Z 1. Opowiadam się za wielkością Groma. Szybkość jest ok. reszta osiągów też zostaje pakiet uzbrojenia. Potem pomyślmy o ilości jednostek ich organizacji i zabezpieczeniu przed samolotami "N" i "R". Wszyscy wiemy, że przeciwnik wyśle przeciw nam kilka eskadr a z tym nie dadzą sobie rady działka plot. potrzeba osłony myśliwskiej.
Nie jest to dobry zestaw uzbrojenia - właśnie za sprawą artylerii.
I nie wierzcie Ksenofontowi w wyższość art. SP nad DP oraz w "magiczne"
znaczenie donośności większej niż 18-19 km. To bzdura wierutna...
Ilość małokalibrowej art. plot na okrętach typu Grom też
nie zapewnia bezpiecznego odpierania ataków wrogiego lotnictwa.
Można sobie wyobrazić znaczniej "lepsze" niszczyciele.
Pozdrawiam,
Maciej
I nie wierzcie Ksenofontowi w wyższość art. SP nad DP oraz w "magiczne"
znaczenie donośności większej niż 18-19 km. To bzdura wierutna...
Ilość małokalibrowej art. plot na okrętach typu Grom też
nie zapewnia bezpiecznego odpierania ataków wrogiego lotnictwa.
Można sobie wyobrazić znaczniej "lepsze" niszczyciele.
Pozdrawiam,
Maciej