Forum Okrętów Wojennych

Słusznie. Popieram. Masz absolutną rację. Przecież nie trzeba od razu ciąć. Osobie na odpowiednim poziomie takie upomnienie wystarczy. A jak ktoś nie jest na poziomie.....
Bany w końcu istnieją.

Uparcie powtórzę, że regulamin sam z siebie niczego nie rozwiąże.
Jeżeli nie potrafię utrzymać emocji pod kontrolą i używam wobec innych osób określeń obraźliwych, to administrator/moderator powinien mi publicznie zwrócić uwagę i zalecić ostrożniejszy dobór słów.
W tym momencie nie ma dla mnie znaczenia jego wiek, płeć, wyznanie, stan cywilny, zawód, ilość postów, fakt zaangażowania w dyskusję czy co tam jeszcze.
Jeżeli postąpiłem źle przepraszam za swoje słowa i staram się poprawić.
Z mojego osobistego punktu widzenia pozostawienie mojego obraźliwego w stosunku do innego użytkownika postu będzie dużą karą - każdy w dowolnym momencie będzie mógł zobaczyć jaki to chamem jestem.
Jak takie sytuacje się powtrzają zbyt często ban i już.
Listę określeń obraźliwych można sporządzić i przykleić gdyby ktoś miał wątpliwości.

EDIT: Marmik mnie uprzedził. Zgadzam się z Nim w 100 procentach.

Marmik pisze:Ja zadam jedno, a właściwie dwa pytania. Kiedy ostatnio widział ktoś wtrącenie moderatora pomiędzy posty dyskusji? Mam na myśli wtrącenie kolorem czerwonym o mniej więcej takiej treści:

Panowie, proszę o spokój i merytoryczną dyskusję.

Może od tego trzeba zacząć zanim zacznie się wycinać to i owo, przenosić, kasować, ostrzegać, banować?
A przecież na FOW upomnieć wolno. Nikt tego nie broni.

Upomnienie to sygnał, żeby iść na spacer zanim napisze się kolejny post. To sygnał, że coś jest nie tak i niezależnie od racji czy widzimisię, nie można tego sygnału lekceważyć.

Pozdrawiam,
Marmik

Właśnie ni można tak bo trzeba szczególnie prowodyra napiętnować. Tak to robią panie nauczycielki w szkole.

I co od razu ban? A jak nie to jak chcesz piętnować?
Winowajca piętnuje się sam.

Jacek Bernacki pisze:I co od razu ban? A jak nie to jak chcesz piętnować?
Winowajca piętnuje się sam.

Jaki ban? Trzeba napisać: prowodyr ten a ten niech wstrzyma prowodyrowanie a reszta niech się nie daje sprowokować.

Szczerze powiedziawszy jeszcze nie wiem co zrobić. Dlatego proszę o cierpliwość. Zastanawiam się i czytam różne opinie, rozmawiam. Jak dla mnie fundamentalną sprawą jest kwestia subiektywnej oceny admina czy moderatora. Sama zamiana osoby a/m nie wiele da, bo zawsze znajdzie się ktoś kto uzna jego działania za niesprawiedliwe/stronicze itd. Zawsze będzie jakiś pokrzywdzony. Regulamin również nie obejmie wszystkiego i będzie musiał zawierać: "w innych przypadkach decyduje admin/mod". Myślałem o wprowadzeniu jakiegoś Trybunału, ale to raz: trochę dziecinada, dwa: gdzie dówch ludzi tam trzy zdania, trzy: trudno byłoby zwerbować odpowiednie autorytety.

Jak narazie niestety przeważa najprostsze rozwiązanie czyli amputacja. Tak jak się niektórzy się obawiają, możliwe są oczywiście przerzuty. Ma to jednak i pewne zalety - FOW może znów się stać małym forum specjalistycznym - służącym wymianie informacji o okrętach wojennych. Bez polityków, religioznawców i kabareciarzy.

MiKo raczej powinieneś się zastanowić i spisać co wolno, a czego nie wolno robić moderatorowi na forum. Czy rola moderatora ma się sprowadzać do kasowania spamu i podwójnych postów i do uprzejmego proszenia przez PW do dobrowolnego opamiętania się, czy też moderatorzy mają jeszcze prawo dzielić i kasować posty/tematy oraz wstawiać czerwone wstawki jak proponuje to Marmik, a co swego czasu na forum robił Mitoko...

IMHO forum ma zbyt dużą liczbę użytkowników i jest już zbyt duże by liczyć na to, że wszyscy użytkownicy będą dobrowolnie zachowywali się kulturalnie...

SmokEustachy pisze:

de Villars pisze:

SmokEustachy pisze: Forumowej twórczości.

Ty to na poważnie?

Poważnie. Mój dorobek forumowy przytłacza.

Chyba tylko Ciebie

Oczywiście chodzi o pełne uprawnienia moderatorskie jednak problem pozostanie ten sam - czyli jednosobowa odpowiedzialność w decydowaniu co jest merytoryczne, obraźliwe a co nie. Będzie się to sprowadzało do stosowania własnych zasad etycznych uznawanych przez tego czy innego moderatora. Czyli tak jak teraz. Obawiam się, że może to generować równie wiele problemów np. kiedy moderator zacznie pouczać specjalistę z danego zakresu wiedzy co jest merytoryczne, a co nie.

MiKo pisze:
Jak narazie niestety przeważa najprostsze rozwiązanie czyli amputacja. Tak jak się niektórzy się obawiają, możliwe są oczywiście przerzuty. Ma to jednak i pewne zalety - FOW może znów się stać małym forum specjalistycznym - służącym wymianie informacji o okrętach wojennych. Bez polityków, religioznawców i kabareciarzy

Zelint pisze: IMHO forum ma zbyt dużą liczbę użytkowników i jest już zbyt duże by liczyć na to, że wszyscy użytkownicy będą dobrowolnie zachowywali się kulturalnie...

Rozwiązania najprostsze są zwykle najlepsze!

Jestem za powstaniem ściśle specjalistycznego forum. Nie róbmy tutaj Onetu, czy też WP, gdzie wszyscy mogą dyskutować o wszystkim, bo nikt tego nie ogarnie. Nie będą wówczas potrzebne regulaminy, ani nawet moderatorzy, bo myślę, że szkoda ich cennego czasu na cenzurę, bawienie się w policjantów czy sędziów, słowem - na babranie się w szambie.

Powyżej CIA

[quote="MiKo"]Oczywiście chodzi o pełne uprawnienia moderatorskie jednak problem pozostanie ten sam - czyli jednosobowa odpowiedzialność w decydowaniu co jest merytoryczne, obraźliwe a co nie. ш/quote]
Zatem trzeba pójść w kierunku kolegialności i podziału obowiązków. Np. w gestii moderatorów pozostaje nadawanie ostrzeżeń (że trzeba je wprowadzić, to chyba oczywiste), a adminów - banowanie (czasowe lub ostateczne). Przy czym o przyznanie ostrzeżenia mogliby wnioskować (via PM) sami userzy.

Lądowe, lotnictwo i psycholi można przerzucić do oddzielnego, zamkniętego działu (najlepiej jako sekcje).

Bez kabareciarzy? No MiKo teraz to juz za daleko się posunąłes, jak mozna w ogóle takie pomysły dawać!

pothkan pisze:w gestii moderatorów pozostaje nadawanie ostrzeżeń (że trzeba je wprowadzić, to chyba oczywiste)

Oczywiste może dla Ciebie. Jeżeli komuś trzeba nadawać oficjalne ostrzeżenia, zamiast grzeczenie upomnieć to znaczy, że pora zmienić forum.

pozdrawiam,
Marmik

I dla jasności - jeżeli ktoś nie reaguje na grzeczne upomnienia to należy go od razu wywalić, a nie bawić się w czerwone kreseczki, brzozowe krzyżyki czy inne maski wstydu.

Może pora by tu wprowdzić nieco dżentelmeńskich zwyczajów?

To byłem też ja,
Marmik