
Niszczyciele podczas II WŚ
Tak a propos niewielu bitew niszczycieli w II WŚ. Tutaj tylko z rejonu Biskaje-La Manche:
11/12.10.1940: niemiecki wypad (GREIF, KONDOR, FALKE, SEEADLERR, WOLF) pod wybrzeża angielskie. Zatopiły trawlery uzbrojone LISTRAC, WARWICK DEEPING, ścigacze CH-6 i CH-7; na spotkanie wyszła 5 DF (JACKAL, JAGUAR, JUPITER, KELVIN i KIPLING). Po napotkaniu Niemców Anglicy zaczęli strzelać o 3.25, ale Niemcy nie odpowiadali ogniem, strzelając za to torpedy; o 4.00 Anglicy przerwali akcję, gdyż Niemcy zdołali sie oderwać.
17/18.10.1940: kolejny wypad (LODY, GALSTER, IHN, STEINBRINCK), ku wejściu do kanału Bristolskiego; na spotkanie następnego dnia wyszedł zespół angielski (krążowniki NEWCASTLE i EMERALD oraz niszczyciele JACKAL, JUPITER, KASHMIR, KELVIN i KIPLING). Spotkanie nastąpiło o 16.02. Rozpoczął się pościg, podczas którego Anglicy ostrzeliwali Niemców. Mimo udziału krążowników akcja bardziej przypominała bitwę niszczycieli, choćby z racji dużych prędkości; były tam również zamieszane samoloty.
28/29.11.1940: GALSTER, LODY, BEITZEN wyszły pod Plymouth i zatopiły kilka małych statków. Na spotkanie wyszły JAVELIN, JACKAL, JUPITER, JERSEY, KASHMIR. Niemcy wypuścili torpedy i ciężko uszkodzili JAVELIN i zdołali się oderwać od Anglików.
9.03.1942: próba przejścia krążownika pomocniczego MICHEL na Atlantyk, w eskorcie SEEADLER, ILTIS, JAGUAR, FALKE, KONDOR i 9 M-Bootów. Wysłano przeciw nim wpierw ścigacze torpedowe, a potem (osobno) niszczyciele BLECANTHRA, CALPE, FERNIE, WALPOLE, WINDSOR; Anglicy uważają, że jedna z ich torped trafiła oraz że uszkodzili artylerią jeden z niemieckich niszczycieli; Niemcy - że uszkodzili WALPOLE i FERNIE.
13/14.10.1942: próba przeprowadzenia KOMETA na Atlantyk; w eskorcie T4, T10, T14 i T19 + trałowce. Anglicy wysłąli ścigacze z niszczycielami ATHERSTONE, COTTESMORE, ESKDALE i GLAISDALE; jako II rzut poszły niszczyciele BROCKLESBY, FERNIE, TYNESDALE i KRAKOWIAK (na wypadek, gdyby pierwszej grupie coś nie wyszło). Podczas zamieszania zatopiono KOMETA, a T4, T19 i T14 zostały uszkodzone (prawdopodobnie ogniem dział KOMETA).
4.10.1943: brytyjski patrol (LIMBOURNE, TANATSIDE, WENSLEYDALE, ULSTER, GRENVILLE) napotkał niemieckie T22, T23, T25, T26, T27. Niemcy trafili i uszkodzili GRENVILLE i ULSTER, również 2 niemieckie okręty zostały trafione.
22.10.1943: Operacja "Tunel": brytyjskie CHARYBDIS, GRENVILLE, ROCKET, LIMBOURNE, TALYBONT, STEVENSTONE, WENSLEYDALE wyszły na zwalczanie żeglugi niemieckiej. Napotkali niemieckie T23, T26, T27, T22 i T25. Anglicy otworzyli ogień, Niemcy nie odpowiedzieli (nie wystrzlili w czasie walki ani jednego pocisku!), za to wystrzelili torpedy i zatopili CHARYBDIS i LIMBOURNE.
26.04.1944: próba postawienia min przez T29, T24 i T27, które napotkały BLACK PRINCE, ASHANTI, ATHABASCAN, HAIDA i HURON. Krążownik sobie odpuścił i wysłał niszczyciele. Zatopili T29, dwa pozostałe uszkodzili, bez własnych strat.
28/29.04.1944: próba przejścia T24 i T27 z Morlaix do Brestu; natknęły się na ATHABASCAN i HAIDA. Podczas ucieczki wystrzeliły orpedy, z których 3 zatopiły ATHABASCANA; z kolei HAIDA zatopiła T27.
8/9.06.1944: bitwa pod Ushant. Nie ma co pisać, choć warto zauważyć, że walka była praktycznie 4 na 4 (potem 4 na 2), ponieważ dywizjon BŁYSKAWICY po minucie od spotkania Z32 pogubił się i ostatecznie wziął tylko udział w pościgu, strzelając na dalekich dystansach.
Potem Niemcy nie mieli już niszczycieli na tym akwenie.
11/12.10.1940: niemiecki wypad (GREIF, KONDOR, FALKE, SEEADLERR, WOLF) pod wybrzeża angielskie. Zatopiły trawlery uzbrojone LISTRAC, WARWICK DEEPING, ścigacze CH-6 i CH-7; na spotkanie wyszła 5 DF (JACKAL, JAGUAR, JUPITER, KELVIN i KIPLING). Po napotkaniu Niemców Anglicy zaczęli strzelać o 3.25, ale Niemcy nie odpowiadali ogniem, strzelając za to torpedy; o 4.00 Anglicy przerwali akcję, gdyż Niemcy zdołali sie oderwać.
17/18.10.1940: kolejny wypad (LODY, GALSTER, IHN, STEINBRINCK), ku wejściu do kanału Bristolskiego; na spotkanie następnego dnia wyszedł zespół angielski (krążowniki NEWCASTLE i EMERALD oraz niszczyciele JACKAL, JUPITER, KASHMIR, KELVIN i KIPLING). Spotkanie nastąpiło o 16.02. Rozpoczął się pościg, podczas którego Anglicy ostrzeliwali Niemców. Mimo udziału krążowników akcja bardziej przypominała bitwę niszczycieli, choćby z racji dużych prędkości; były tam również zamieszane samoloty.
28/29.11.1940: GALSTER, LODY, BEITZEN wyszły pod Plymouth i zatopiły kilka małych statków. Na spotkanie wyszły JAVELIN, JACKAL, JUPITER, JERSEY, KASHMIR. Niemcy wypuścili torpedy i ciężko uszkodzili JAVELIN i zdołali się oderwać od Anglików.
9.03.1942: próba przejścia krążownika pomocniczego MICHEL na Atlantyk, w eskorcie SEEADLER, ILTIS, JAGUAR, FALKE, KONDOR i 9 M-Bootów. Wysłano przeciw nim wpierw ścigacze torpedowe, a potem (osobno) niszczyciele BLECANTHRA, CALPE, FERNIE, WALPOLE, WINDSOR; Anglicy uważają, że jedna z ich torped trafiła oraz że uszkodzili artylerią jeden z niemieckich niszczycieli; Niemcy - że uszkodzili WALPOLE i FERNIE.
13/14.10.1942: próba przeprowadzenia KOMETA na Atlantyk; w eskorcie T4, T10, T14 i T19 + trałowce. Anglicy wysłąli ścigacze z niszczycielami ATHERSTONE, COTTESMORE, ESKDALE i GLAISDALE; jako II rzut poszły niszczyciele BROCKLESBY, FERNIE, TYNESDALE i KRAKOWIAK (na wypadek, gdyby pierwszej grupie coś nie wyszło). Podczas zamieszania zatopiono KOMETA, a T4, T19 i T14 zostały uszkodzone (prawdopodobnie ogniem dział KOMETA).
4.10.1943: brytyjski patrol (LIMBOURNE, TANATSIDE, WENSLEYDALE, ULSTER, GRENVILLE) napotkał niemieckie T22, T23, T25, T26, T27. Niemcy trafili i uszkodzili GRENVILLE i ULSTER, również 2 niemieckie okręty zostały trafione.
22.10.1943: Operacja "Tunel": brytyjskie CHARYBDIS, GRENVILLE, ROCKET, LIMBOURNE, TALYBONT, STEVENSTONE, WENSLEYDALE wyszły na zwalczanie żeglugi niemieckiej. Napotkali niemieckie T23, T26, T27, T22 i T25. Anglicy otworzyli ogień, Niemcy nie odpowiedzieli (nie wystrzlili w czasie walki ani jednego pocisku!), za to wystrzelili torpedy i zatopili CHARYBDIS i LIMBOURNE.
26.04.1944: próba postawienia min przez T29, T24 i T27, które napotkały BLACK PRINCE, ASHANTI, ATHABASCAN, HAIDA i HURON. Krążownik sobie odpuścił i wysłał niszczyciele. Zatopili T29, dwa pozostałe uszkodzili, bez własnych strat.
28/29.04.1944: próba przejścia T24 i T27 z Morlaix do Brestu; natknęły się na ATHABASCAN i HAIDA. Podczas ucieczki wystrzeliły orpedy, z których 3 zatopiły ATHABASCANA; z kolei HAIDA zatopiła T27.
8/9.06.1944: bitwa pod Ushant. Nie ma co pisać, choć warto zauważyć, że walka była praktycznie 4 na 4 (potem 4 na 2), ponieważ dywizjon BŁYSKAWICY po minucie od spotkania Z32 pogubił się i ostatecznie wziął tylko udział w pościgu, strzelając na dalekich dystansach.
Potem Niemcy nie mieli już niszczycieli na tym akwenie.
NO właśnie, a tu gapicie się wszyscy na ten Pacyfik....mcwatt pisze:No proszę, trochę jednak się znalazło![]()
A na północy też się trochę działo - bitwy w obronie konwojów do Murmańska. Co prawda często były zamieszane krążowniki, ale i niszczycieli nie brakowało...
A tak na poważnie, faktycznie, jak tak przysiąść i pomyśleć to całkiem sporo tego się znajdzie.
Liczba posiadanych niszczycieli to jedno (zawsze za mało). A wykorzystanie niszczycieli do ofensywnych operacji minowych to według mnie bardzo dobry pomysł.shigure pisze:... czy sądzisz iż skórka warta wyprawki ? ...jareksk pisze:I tu pytanie - a jak Rosjanie. W 1 WW byli potęgą minową. Ich lidery miały tory minowe, a akcji jak na lekarstwo. Tory mieli też Francuzi, Włosi, Jugosławianie, my i co ? Dlaczego tylko Niemcy wykorzystywali efektywnie te możliwości. Anglicy zbudowali szybkie stawiacze min. Dlaczego nie chcieli wykorzystać niszczycieli ?
Niemcy w 1939 stosowali coś takiego , ale osobiscie uważam iż to raczej psychologiczne oddziaływanie.Uważam za chybiony pomysł narażać niszczyciele których nota bene nie było aż tak wiele dla takich operacji ...
Jak stwierdził Nala od tego są stawiacze min ...
Typowe stawiacze min (nie licząc t. Abdiel) nie miały zbyt dużej prędkości 25-28 w. (?) i bardziej nadawały się do stawiania zagród minowych na własnym terenie. Do szybkich nocnych wypadów pod wybrzeża wroga niszczyciele nadawały się o wiele bardziej. Poza tym, niszczyciele były lepiej uzbrojone i w przypadku napotkania obcych patroli mogły skutecznie się bronić.
Chodzi o Narvik, była juz o tym mowa... Czy pierwsza bitwa dla Niemców? Ja raczej wskazałbym remis ze wskazaniem na Angoli - w końcu słabszymi siłami zadali Niemcom większe straty...dashiki pisze:Ze dwie bitwy byly jeszcze przy zajmowaniu przez Niemcow Norwegi. Jedna dla szkopow wygrana, druga dla angoli (z pomoca Warspite).
Jeżeli chodzi o skutki to na pewno. Rozpatrywałem bitwę tylko pod względem strat obu stron.jareksk pisze:W I bitwie pod Narvikiem moim zdaniem wygrali zdecydowanie Anglicy. Decydują nie tylko straty bezpośrednie, ale jego dalsze skutki. W tym wypadku niemożność ewakuacji flotylli i pozostawienie ich do 13.04. kiedy zostały zniszczone w 2 bitwie.