Domorośli autorzy..?Marmik pisze:Nieco zdumiewa mnie, że po tylu latach w zasadzie w każdym piśmie na co dzień są robione różne szkolne błędy.
Pozdrawiam,
Maciej
Domorośli autorzy..?Marmik pisze:Nieco zdumiewa mnie, że po tylu latach w zasadzie w każdym piśmie na co dzień są robione różne szkolne błędy.
Raczej brak korekty.Maciej pisze:Domorośli autorzy..?Marmik pisze:Nieco zdumiewa mnie, że po tylu latach w zasadzie w każdym piśmie na co dzień są robione różne szkolne błędy.
Pozdrawiam,
Maciej
Prawdę mówiąc to zwróciłem uwagę na cudzysłów tylko dlatego, że raz był użyty przy nazwie, a raz nie. I to było tym, co naprawdę kłuło w oczy.Marmik pisze:Sprawa cudzysłowów przy nazwach okrętów i typów jest stosunkowo prosta: NIE UŻYWAĆ. Nadal jest to jednak dość powszechna praktyka tak samo jak pisanie nazw okrętów kursywą...
Mnie tam kursywa się nie podoba - wolę dla nazw stosować pogrubienie. Z wyjątkiem całej klasy, gdy daję cudzysłów (może nie w pełni poprawnie, ale chodzi o czytelność).MiKo pisze:Pytanie po co w ogóle "brnąć", po co wymyślać łamańce językowe, po co wciskać zbędne słowa, skoro zastosowanie kursywy załatwi wszystko - sprawnie i elegancko.
Dwója!pothkan pisze:Mnie tam kursywa się nie podoba - wolę dla nazw stosować pogrubienie. Z wyjątkiem całej klasy, gdy daję cudzysłów (może nie w pełni poprawnie, ale chodzi o czytelność).MiKo pisze:Pytanie po co w ogóle "brnąć", po co wymyślać łamańce językowe, po co wciskać zbędne słowa, skoro zastosowanie kursywy załatwi wszystko - sprawnie i elegancko.
Czyli: niszczyciel Grom, ale niszczyciele typu "Grom".
Dawniej w "Banderach" i w "Przeglądzie Morskim" stosowano wytłuszczenia nazwisk - prawdopodobnie aby zainteresowany szybko mógł znaleźć i pokazać rodzinie. Nazwy okrętów pisano normalną czcionką.Marmik pisze:...pogrubienia to naprawdę rzadkość i mają zwrócić uwagę na jakiś wyraz ...
Nie dwója, ino niedobór kofeiny Oczywiście, typu.MiKo pisze:Dwója!